Brzeskie koszykarki przegrały w Łodzi z walczącym o play off ŁKS-em. Jedynie w drugiej kwarcie brzeżanki zagrały tak, jak się od niech oczekuje. To nie wystarczyło do osiągnięcia sukcesu.
W pierwszych minutach pierwszej kwarty ŁKS uzyskał nieznaczną przewagę, która jednak po pewnym czasie zaczęła rosnąć i w 5. minucie osiągnęła granicę 8 punktów (14:6), a kilkadziesiąt sekund później nawet 12 (18:6). Brzeskie zawodniczki nie potrafiły sobie poradzić z powstrzymaniem Jennifer Humphrey i Renaty Oliveiry, które zdobywały kolejne punkty dla swojego zespołu. Miejscowe wygrały pierwszą kwartę 28:13, a wspomniane zawodniczki zdobyły łącznie aż 22 spośród 28 punktów swojego zespołu. W Odrze jedynie Shantia Owens radziła sobie poprawnie w ataku, zdobywając w pierwszych 10 minutach 9 „oczek”. ŁKS zatem już w pierwszej kwarcie ustawił losy spotkania po swojej myśli. Piętnastopunktowa strata po pierwszej kwarcie stawiała brzeski zespół w trudnej sytuacji, ale jeszcze nie beznadziejnej. Taka różnica punktowa utrzymywała się w drugiej kwarcie do 15. minuty. Później po kilku udanych akcjach łodzianki powiększyły swoją przewagę do 19 punktów (38:19), na co Cukierki zdołały odpowiedzieć 14 kolejnymi „oczkami”, które zdobyła para Joei Clyburn (7) i Khaili Sanders (7). W krótkim czasie udało się więc zmniejszyć dystans do rywala do 6 punktów (38:33). To były trzy minuty, które wstrząsnęły ŁKS-em. Z pewnego prowadzenia znów zrobiło się wyrównane widowisko, a do szatni w lepszych humorach schodził brzeski zespół. ŁKS z kolei, który ciągle walczy o prawo gry w fazie play off, poczuł „nóż na gardle”, zapowiadało się więc niezwykle interesujące widowisko po przerwie.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie podopieczne Leszka Marca nie rozpoczęły kolejnego odrabiania strat. W trzeciej kwarcie wynik spotkania oscylował między 5, a 10 punktami przewagi łódzkiego zespołu. Niestety, brzeżanki długo nie utrzymały takiego stanu, który ciągle dawał nadzieje na pomyślne zakończenie meczu. W 28. minucie ŁKS prowadził już 57:41 i szanse zwycięstwa dla Odry coraz bardziej się oddalały. 16 punktów straty przed ostatnią odsłoną wydawało się różnicą nie do pokonania, chociaż Cukierki już w drugiej kwarcie pokazały, że potrafią wyjść z podobnych opresji, tylko czy miejscowy zespół mógł pozwolić im na to po raz drugi? Tym razem ŁKS już nie dał sobie zagrozić. Cała ostatnia ćwiartka meczu była kontrolowana przez łódzki zespół, który pewnie i wysoko wygrał ten mecz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum