Wysłany: 2008-08-08, 08:11 Papierosy znikną ze sklepów
Europarlament przygotowuje prawo, które zakaże uprawy tytoniu i handlu nim. Palacze już są przerażeni: do 2025 roku papierosy mają zniknąć ze sklepów i kiosków w całej Unii Europejskiej. Krytycy przekonują, że zamiast ograniczyć palenie, zakaz spowoduje powstanie tytoniowego podziemia - pisze DZIENNIK.
"W ciągu kilkunastu lat chcemy doprowadzić do całkowitej delegalizacji tytoniu" - pisze w oświadczeniu nadesłanym do redakcji DZIENNIKA Avril Doyle, pomysłodawczyni projektu z największego ugrupowania w europarlamencie Europejskiej Partii Ludowej (EPP). "Myślę, że to całkiem realny pomysł" - dodaje deputowana z Irlandii.
Eurodeputowani pracujący nad inicjatywą Doyle mają w najbliższych latach zająć się także zakrojoną na szeroką skalę akcją propagandową wspierającą ideę delegalizacji tytoniu. Ma ona uświadomić obywatelom Unii szkodliwość nałogu. "Choroby wywołane przez palenie tytoniu powodują co roku śmierć ponad pięciu milionów osób. To więcej niż z powodu AIDS, narkotyków, wypadków drogowych, morderstw i samobójstw razem wziętych" - przekonują.
Zanim prawo Doyle, która przewiduje również ogromne kary finansowe za handel tytoniem, wejdzie w życie, deputowani chcą doprowadzić do zakazu lobbowania w Parlamencie Europejskim przez koncerny tytoniowe. Znawcy kulis europarlamentu uważają, że pomysł mimo swojego radykalizmu wcale nie jest skazany na niepowodzenie. Pozytywnie odniosła się do niego nawet komisarz ds. zdrowia Andrulla Vasiliu. Vasiliu już we wrześniu zamierza wprowadzić go pod obrady Komisji Europejskiej.
Projekt, który oficjalnie ma na celu ochronę zdrowia obywateli UE i zmniejszenie liczby osób umierających na raka, wywołał ogromną falę sprzeciwów. Palacze twierdzą, że gwałcone są ich podstawowe prawa.
"Administracyjne działania to najgorszy z możliwych sposobów walki z papierosami. Wystarczy przypomnieć czasy prohibicji w Stanach Zjednoczonych. Zakaz handlu alkoholem doprowadził do rozkwitu mafii" - mówi DZIENNIKOWI Gerda Casimir, socjolog z holenderskiego uniwersytetu w Wageningen zajmująca się zachowaniami konsumentów. "Zresztą zakaz odbierany jako absurdalny i ograniczający wolność wyboru prowadzi automatycznie do chęci jego łamania. Taka jest po prostu natura ludzka i unijni deputowani nic na to nie poradzą" - dodaje.
To zresztą najmniejszy problem. Byłby to prezent dla grup przestępczych, które zaczęłyby przemycać papierosy. Powstawanie melin i klubów, gdzie można zapalić, stałoby się kwestią czasu. Czarny rynek i podziemie papierosowe, na którym paczka kosztuje gigantyczne pieniądze, to w 2025 roku zupełnie realny scenariusz.
Gerda Casimir przekonuje, że są znacznie skuteczniejsze sposoby na nakłonienie ludzi do rzucenia palenia. Na przykład przygotowywane przez Komisję Europejską wyrównanie akcyzy na papierosy we wszystkich państwach UE czy wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych. "Administracyjne zakazy są po prostu głupie" - podsumowuje Casmir.
z jednej strony dobry pomysł, ale z drugiej do bani. Faktycznie należało by pomysleć nad czymś innym niż zakazy, bo jak wiemy zakazy są po to by je łamać
dlaczego ktoś ma mi mówić co jest dla mnie dobre a co nie?
dlaczego ktoś ma mi mówić co ma mi sprawiać przyjemność a co nie?
- no przepraszam, ale gdzie jest wolność wyboru?
jeśli to jest moje ciało, sam sobie szkodzę z pełną tego świadomością i kogo to obchodzi?
powinno się raczej skupiać na zakazach palenia w miejscach publicznych i karania takich osób, osoby palące powinni też ze swoich kieszeni płacić za leczenie chorób których skutkiem jest tytoń...
ale w żadnym razie nie powinna być ograniczana wolność każdego z nas...
może również zakażmy całkowitej sprzedaży i spożycia alkoholu - bo przecież przez niego jest tyle wypadków na drogach, przemocy w rodzinie, bójek, tyle żyć zostało zmarnowanych z powodu alkoholizmu...
i żeby nie było - nie palę, nie paliłem i nie zamierzam...
No dobra ale czemu wam sie to nie podoba ?.Ktoś chce palić niech pali ktoś nie chce to nie ja nie wiem czemu nie którym z was to sie Podoba że nie będzie już papierosów wy nie palicie to dobrze nikt was nie zmusza ale może ktoś chce to czemu ma nie palić ?. Według mnie nie chce żeby to wypaliło bo mało ze nie będzie już hurtowni co wyrabiają to dużo osób starci prace
Ahm. No chodzi o bierne palenie, trucie najbliższych, ale nie tylko - także przechodniów (bo przecież w miejscu publicznym palenie jest jak na razie dozwolone).
Dla mnie to ograniczanie praw człowieka. Jeśli byłby to środek halucynogenny, to owszem, może byłabym za ograniczeniem. Myślę, że życie palaczy zostało i tak nieźle utrudnione przez rosnące akcyzy (papierosy droższe nawet trzy razy - jeszcze kilka lat temu można było kupić za 3,50zł jedne z lepszych, teraz już ponad 11,00 zł.)
<total senselessness>
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum