Wysłany: 2008-11-15, 15:44 Co było przed wieżowcami na Piwowarskiej?
Mam takie pytanko do osób, które pamiętają co znajdowało się dawniej na terenie na którym obecnie są wieżowce na Piwowarskiej. Wiem, że dawniej w tym miejscu był cmentarz. Tylko, że jedni mówią, iż teren cmentarza ograniczał się do terenu dzisiejszego szpitala, inni z kolei, że na terenie osiedla także się znajdował cmentarz. A pamiętam, że za łebka na osiedlu wykopaliśmy z ziemi stary krzyż, i czasami się znalazło jakąś kość.
na miejscu wieżowców były jakieś budynki a tam gdzie są garaże oraz boisko były działki, znajdował się też niemiecki cmentarz ale nie wiem na jakim terenie
Wg wszystkich planów jakie widziałem, cmentarz dochodził tylko do ulicy Piwowarskiej (czyli tej alejki dla pieszych, która się ciągnie wzdłuż szpitalnego płotu.
A na miejscach wieżowców, co jeszcze pamiętam, bo to nie tak znowu dawno było, były ogródki działkowe.
dochodził tylko do ulicy Piwowarskiej (czyli tej alejki dla pieszych
hmm ja mieszkam ciut dalej podwórko ul. Ofiar Katynia przy wkopywaniu ławek czy stołu lub tez utwardzaniu podwórka zawsze znajdywały sie jakieś kości przy pracach przy odpływie podwórka było to samo więc plany chyba mało miały sie do tego co było tam naprawde
więc nieskromnie powiem, że moi pradziadkowie mieli tam swoją "rezydencję". babia i tato mi opowiadali, że mieli tam swój dom, a z anim pole które ciągnęło się do herbowej. nie wiem ile w tym prawdy... może taka rodzinna legenda?
dochodził tylko do ulicy Piwowarskiej (czyli tej alejki dla pieszych
hmm ja mieszkam ciut dalej podwórko ul. Ofiar Katynia przy wkopywaniu ławek czy stołu lub tez utwardzaniu podwórka zawsze znajdywały sie jakieś kości przy pracach przy odpływie podwórka było to samo więc plany chyba mało miały sie do tego co było tam naprawde
Zgodze się z Blasterem, bo też dobrze pamiętam jak na początku lat 90-tych znajdowaliśmy na podwórku za wieżowcami kości. Raz znaleźliśmy ludzką czaszke. Ciekawa sprawa
więc nieskromnie powiem, że moi pradziadkowie mieli tam swoją "rezydencję". babia i tato mi opowiadali, że mieli tam swój dom, a z anim pole które ciągnęło się do herbowej. nie wiem ile w tym prawdy... może taka rodzinna legenda?
Wydaje się to być całkiem możliwe, cmentarz znajdował się na przedmieściu i pamiętam, że stały tam parterowe, prawie „wiejskie” domy.
właśnie i moi pradziadkowie mieli mieć właśnie taki "wiejski" domek. z tego co pamiętam musieli opuścić owy domek i wyprowadzić się, bo na miejscu tego małego osiedla miały stanąć właśnie dzisiejsze wieżowce.
Kościół (bodajże Trójcy św.) stał na terenie teraźniejszego szpitala, bliżej ulicy Ofiar Katynia.
a propos, spytałam dzisiaj moją babcię co tam się znajdowało. potwierdziła żeby były tam gospodarstwa, a wzdłuż ścieżki (dzisiejszej) między szpitalem a wieżowcami (kiedyś zamiast szpitala był cmentarz) po lewej stronie idąc od Ofiar Katynia znajdowały się kafelkowane, biało niebieskie grobowce. były to malutkie kafelki, a same grobowce były dość duże. młodzi chłopcy ( w tym pewnie mój dziadek, i nie jednego z Was ) wchodzili tam w czystej ciekawości, bo były otwarte. później dokonano ekshumacji, teren zrównano z ziemią, wybudowano szpital, wieżowce, a niektóre płyty nagrobne znajdują się w Muzeum PŚ, ale z tego co wiem, niestety wyłączone ze zwiedzania.
Wg wszystkich planów jakie widziałem, cmentarz dochodził tylko do ulicy Piwowarskiej
Mieszkałem kiedyś na Ofiar Katynia 16 i mogę potwierdzić, że za alejką także wykopywano w czasie kopania fundamentów pod wieżowce ludzkie szczątki. Dosyć daleko od alejki. Być może były tam mogiły z czasów ostatniej wojny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum