[qiero]

Co cię skłoniło do zmiany klubu w trakcie sezonu?
Przede wszystkim chęć gry. W Toruniu wytworzyła się taka sytuacja, że nie miałam wiele takich możliwości, mieliśmy bardzo dużo zawodniczek i często dla mnie brakowało miejsca na boisku. Otrzymałam propozycję z Brzegu, która akurat pod względem możliwości gry była bardzo atrakcyjna, dlatego nie zastanawiałam się nad nią długo.

Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a ty byłaś już kilka lat temu zawodniczką Odry.
Nie podchodzę do tego w ten sposób. Ja za sobą mostów w Brzegu nie spaliłam i nie było żadnych przeciwwskazań, by tu wrócić. Taka jest koszykówka, że raz się gra dla tego zespołu, a później dla innego. Mi przede wszystkim zależy na grze w ekstraklasie, a tu stworzono mi takie możliwości. Mam nadzieję, że i ja i klub na tym skorzystają.

W Toruniu mogłaś jednak walczyć o wyższe lokaty, a tu pozostaje walka o utrzymanie.
Zgadza się, ale mimo tego podoba mi się to jak wygląda mój nowy zespół. W Toruniu było bardzo dużo zawodniczek zagranicznych, a w Cukierkach obecnie jest więcej Polek i dodatkowo jest to bardzo młody zespół. Niedawno nawet jedna z dziewczyn zwróciła mi uwagę, że jestem najstarsza w zespole. To jest zespół, który jeszcze może się rozwijać i mam nadzieję, że za kilka lat te dziewczyny będą siłą brzeskiej koszykówki.

Jak wspominasz swój pierwszy pobyt w Brzegu?
Bardzo dobrze wspominam tamten rok i to był jeden z powodów, dlaczego chętnie tu wróciłam. Teraz jestem nawet w lepszej sytuacji, bowiem na stałe mieszkam w Brzegu, a wówczas dojeżdżałam na mecze i treningi z Wrocławia.

Jaki były Twoje pierwsze wrażenia po treningach z trenerem Zyskowskim?
Polska koszykówka to mały świat i jeszcze zanim tu trafiłam, to zadziałał wywiad. Tak samo, jak trener z pewnością dowiadywał się o moją dyspozycję, tak samo ja zasięgałam informacji o nim. Bardzo mi się podoba to co robi z młodzieżą, jego skupienie uwagi na szczegółach i myślę, że w perspektywie dłuższego czasu to przyniesie jakieś efekty. Sam ma ogromne doświadczenie i liczę na to, że potrafi je przełożyć na naszą grę.

W tej chwili pozostaje wam już tylko walka o utrzymanie, zapewne nie wyobrażasz sobie, żeby nie udało się zrealizować tego celu?
Oczywiście, że sobie tego nie wyobrażam, ale sport jest sportem. Jest kilka zespołów, które o to będą walczyły a wśród nich są tak zasłużone kluby jak ŁKS, czy Pabianice i z tymi zespołami z pewnością będzie się ciężko walczyło. Myślę jednak, że my obecnie tworzymy na tyle mocny zespół, że sobie poradzimy w tej walce.

Masz za sobą rok gry w lidze belgijskiej, jak tamta koszykówka wypada w porównaniu z polską?
Różnica jest bardzo duża, choćby z tego względu, że w Polsce jest duże zainteresowanie mediów koszykówką i są mocni sponsorzy. Między innymi z tego względu w obu ligach gra się i trenuje zupełnie inaczej. W Belgii gra się przede wszystkim dla przyjemności, koszykówka dla wielu zawodniczek jest tylko dodatkiem do innych zajęć. U nas ponadto jest więcej taktyki, gra jest bardziej ułożona, a tam jest dużo biegania i gry jeden na jeden.

Dziękuję za rozmowę.

[zdanek]

Witaj z powrotem w Brzegu. Mamy nadzieję, że odnajdziesz właściwą formę i miejsce w drużynie, tak abyśmy spokojnie się utrzymali i myśleli perspektywicznie o kolejnym sezonie z Tobą w składzie. Życzymy udanego pobytu w klubie.

[Tomo]

Bardzo się ciesze z transferu bo to są chyba pierwsze fundusze od kilku sezonów wyłożone na zawodniczkę polską którą ściąga się podczas sezonu a nie na zagraniczną która wegetuje przez jakiś czas(często miesiąc góra dwa)i nic nie wnosi do gry,a klub tylko niepotrzebnie traci pieniądze,a po Marcie wiemy czego możemy oczekiwać(a według mnie tylko dobrego)co pokazały dwa mecze ligowe w jej wykonaniu.Bardzo dobrym posunięciem według mnie też był drugi transfer Magdaleny Gawrońskiej gdyż w ciągu dwóch meczy pokazała że będzie dużym wzmocnieniem dla drużyny szczególnie na rozegraniu z czym jest chyba największy problem. Życzę powodzenia obu zawodniczkom