Wysłany: 2009-02-22, 10:44 Wyższość gospodarki kapitalistycznej nad socjalistyczną?
Cytat:
Zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło na koniec września 2008 roku o 0,3% w stosunku do poprzedniego miesiąca i wyniosło 516.518,3 mln zł, podało Ministerstwo Finansów w komunikacie. Stanowiło to ok. ok. 151,5 mld euro lub ok. 217,9 mld dolarów
To stare przeliczniki, przy kursie euro 4,6 zł to już około 700 miliardów zł, co daje na jednego mieszkańca około 18500 zł. To dane oficjalne, te nieoficjalne są jeszcze gorsze. To już nie 50% PKB co uważane jest za zadłużenie bezpieczne (dla bogatych krajów), a biorąc pod uwagę spadek produkcji około 75% PKB. Jeśli chodzi o obsługę tego zadłużenia dane są sprzeczne. Koszty obsługi tego długu to ponoć około 30 miliardów zł rocznie, chociaż trwają usilne starania o sprzedaż na rynku światowym obligacji 10-cio letnich na kwotę 155 miliardów zł. Jak na razie bez powodzenia, ponieważ są dostępne półroczne z podobnym oprocentowaniem.125 miliardów z tych 155 to dług do tzw. zrolowania, czyli innymi słowy trzeba znaleźć tą gotówkę i zwrócić, a oprócz tego należy posiadać około 30 miliardów na typową obsługę zadłużenia. Brniemy w szybkim tempie w naszym rodzimym kapitalizmie do momentu gdy obecne długi będą spłacały wnuki naszych prawnuków, lub do chwili ogłoszenia bankructwa.
Źródło: http://www.finanse.egospo...ugi,1,48,1.html
Oraz liczne artykuły z tego źródła: http://www.infonews.kredytpol.pl/19085.html
Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej tylko, że na kredyt. Już to przerabialiśmy i z wiadomym skutkiem.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2009-02-22, 10:46, w całości zmieniany 2 razy
Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej tylko, że na kredyt. Już to przerabialiśmy i z wiadomym skutkiem.
Przerabialiśmy na trochę innych zasadach. Trochę przedsiębiorstw do sprywatyzowania i dróg po gierkowskich długach nam zostało. Dzisiaj nawet nie potrafimy wykorzystać unijnych funduszy. Walkę z kryzysem PO powinna zacząć od dostosowania do normalności ustawy o zamówieniach publicznych. To nic nie kosztuje, a efekty będą szybko widoczne.
Pomimo góry (prawie 100 mld €) zarezerwowanych dla nas unijnych pieniędzy, ślimacząc się z ich wydawaniem jesteśmy dziś na najlepszej drodze do zmiany miejsca z beneficjenta netto na płatnika netto. Wpłacając roczną składkę ok. 2.47 mld €, powinniśmy obecnie wydawać po ok. 10 mld.€ rocznie, tymczasem statystyki pokazują, że "przespaliśmy" już dwa lata z siedmioletniego budżetu prawie nic nie wydając.
Możemy wkrótce stać się płatnikiem netto jak np. Niemcy, którzy dopłacają do Unii, ponieważ są jednym z najbogatszych krajów, my zaś dopłacać będziemy tylko z własnej głupoty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum