Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
jeden z felietonistów już pisze tekst o PKP, cierpliwości:)
Jak rozumiem z tych etatowych? Cieszę się, będę miała znów okazję popastwic się nad niedociągnięciami. Natomiast moja nadzieja na kolejny tekst odnosiła się do mirozmija.
Swoja drogą osobisty horror z pkp przeżyję pewnie w piątek.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2009-07-14, 21:28, w całości zmieniany 1 raz
Hmm - nie kumam za bardzo o co Ci chodzi Roztropku z tą entropią. Czy aby na pewno wiesz, o czym piszesz? A może ja mam na jej temat jakieś mylne pojęcie?
Moja dzisiejsza przygoda: Pociąg pośpieszny Oleńka odjazd z Brzegu 10.09. W chwili wejścia na dworzec widnieje sobie na elektronicznej tablicy. W kasie kupuję bilet na pośpieszny, jak się później okazuje dostaję bilet na jakieś Inter Regio, które wyglądając jak zwykła osobówka odjechało prawie punktualnie, czyli w terminie odjazdu Oleńki. W międzyczasie Oleńka znika z tablicy, NIE MA ŻADNEJ zapowiedzi o jej opóźnieniu i etc. Konsternacja na dworcu rośnie. Coraz głośniej słychać różne słowa na "k", "ch" i "p". Gdzieś około 10,30 dowiadujemy się w kasach, że Oleńka jednak "Zaraz" wjedzie, chociaż już jej nie ma na tablicy i nikt jej nie zapowiada. Ostatecznie około `10.45 megafony radośnie zapowiadają wjazd opóźnionego pociągu widmo. Udaje mi się też w kasie, dzięki uprzejmości kasjerki, wymienić bilet na właściwy i udać do Opola. Powrót miałem z 20 minutowym opóźnieniem.
Jutro jadę znowu do Wrocka. Na czytanie w zatłoczonych pociągach marne szanse, zresztą nie lubię i nie potrafię już...
Maszyna staje. 100 lat temu E.M. Forster napisał opowiadanie pod takim tytułem i dokładnie wszystko przewidział...
W skrócie chodzi o to, że na jednym torze łatwiej zapanować nadzorowi za to odpowiedzialnemu nad ruchem pociągów. Sprawa jest o wiele trudniejsza, jeśli chodzi o dwa tory, nie mówiąc o większej ich ilości. Oczywiście żadnych opóźnień nie byłoby w przypadku zerowej ilości torów, ale pomijam ten przypadek jako bezsensowny. Ogólnie im większa ilość torów, tym większa ilość możliwego bałaganu w ruchu pociągów po nich, co zaobserwował Włóczykij.
Jeśli chodzi o Inter Regio. To następny pomysł kolei regionalnych na pociągi pośpieszne, które dotychczas jeździły pod szyldem Intercity. I byłoby wszystko OK, gdyby nie bilety. Mimo, że Inter Regio jest pociągiem pośpiesznym nie są w nim honorowane bilety Intercity na pociągi pośpieszne. Mimo, że Inter Regio należy do przewozów regionalnych z biletami z Interregio nie można jeździć pociągiem osobowym wystawianymi przez przewozy regionalne. Jest jeszcze kilka kombinacji negatywnych gdzie i z czym jeździć nie można, a jedyna pozytywna jest wyłącznie w przypadku biletu miesięcznego na pośpieszne ważnego w pociągach osobowych. Co z miesięcznym na pośpieszne w Inter Regio na razie nie wiadomo. Poziom idiotyzmu wzrósł jak widać o kilka jednostek, podobnie jak entropia tego nowego układu dwóch przewoźników z podobnymi rodzajami pociągów co doprowadziło do wzrostu stopnia bałaganu, co było do udowodnienia, a co zaobserwował Włóczykij.
jedyna pozytywna jest wyłącznie w przypadku biletu miesięcznego na pośpieszne ważnego w pociągach osobowych.
nie do konca nie ma takiej możliwości codziennie dojezdzam do opola do pracy mam bilet na pośpieszne ( czyli moze i osobówka i pospiechem ) natomiast inter regio nie moge musiałbym mieć oddzielny bilet
Ja pociągami jeżdżę dość rzadko. Jednak nie raz pociąg się spóźniał. W pewnym czasie coś zauważyłem: trasa, którą jechałem ok. 7 godzin (oczywiście teoretycznie, gdyż taki czas mi wyliczył rozkład jazdy w necie) teraz trwa o ok. 20-30 min. dłużej
Słysząc komunikaty o opóźnieniach tylko jedno mi się nasuwa - pewien komentarz, chyba z Onetu: Poczekaj, Kiedyś Przyjedzie.
Wracałam z Wrocławia (osobowy o 14:42) i było ok. Nie było większego spóźnienia w odjeździe (chyba 7 minut) i żadnych przerw w podróży również nie było.
Front walki PKP (tym razem w wykonaniu PR) z materią trwa . W dniu wczorajszym miałem wątpliwą przyjemność przejazdu pociągiem o 20.42 z Wrocławia do Oławy (Brzegu). Brzeg znalazł się w nawiasie gdyż pociąg zdefektował w Oławie (problemy z prądnica czy coś). Kiedy odjeżdżałem samochodem z Oławy po 22 skład stał ze zdezorientowanymi pasażerami i obsługą próbującą go naprawić. Najlepszym podsumowaniem całej sytuacji było zdanie wypowiedziane przez maszynistę przy próbie sprawdzenia bezpieczników, iż w pociągu nie ma nawet próbówki żeby to zrobić. Widać kryzys dopadł nawet PR.
No cóż na to, czym podróżujemy jako pasażerowie mamy mały wpływ. Pewne decyzje może podejmować sejmik wojewódzki. Nasz postanowił ostatnio o rozpisanie przetargu na obsługę połączeń regionalnych w okresie kolejnych 6 lat. Zgadnijcie kto jest faworytem
Będzie się działo
A tak odchodząc od tematu Wrocław - Opole... czy ktoś jest zorientowany czy z Brzegu do Nysy teraz jeździ szynobus, pociąg, autobus... i czy codziennie? Bo niedawno jeszcze widziałem rozebrane tory, a informacje sprzeczne.
No wlasnie. Czy posiada ktos moze zdjecia tego tymczasowego peronu i w ogole stacji podczas remontu? JlatEsli tak prosilbym bardzo o zamieszczenie na forum, bo temat linii Brzeg- Nysa podupadl. W ogole nie moge go znalezc na forum, a szkoda, bo ludzie sa zdezorientowani i nie dziwie sie. Internet ulatwil by znacznie dostep do informacji apropos tej linii, zwlaszcza podczas calego zamieszania jakie sie spowodowal remont stacji Brzeg.
Przez przypadek zauwazylem, ze powstala nowa strona poswiecona linii Brzeg-Nysa (niestety nie aktualizowana): www.brzegnysa.wordpress.com
Jako, że dawno nic się w temacie nie działo, dla osób, które korzystają z PKP Przewozy Regionalne, czyli popularnie zwanych osobowymi zdjęcie z internetowego rozkładu jazdy. Osobiście za każdym razem, gdy korzystam z kolei (czyli kilka razy w tygodniu) sprawdzam rozkład, czy przypadkiem coś się nie zmieniło. I tak każdego tygodnia PKP czymś zaskakuje, w tym tygodniu także nas nie zawiodło. Z drugiej strony wcale bym się nie zdziwił sytuacją, w której pociąg odjechałby o starej godzinie. Już raz tak było - sprawdziłem rozkład w internecie, wybrałem się na dworzec, a tam zdziwo - pociągu nie ma, bo pojechał o starej godzinie. Po prostu internet wyprzedził rzeczywistość Razem ze mną zdziwło się jeszcze kilka osób, które zawierzyły sieci. Dwie osoby (byłem jedną z nich) postanowiły chociaż dać wyraz swoim emocjom i wpisały się "uprzejmie" do książki skarg. Ech... jutro znów jadę, ciekawe czy dojadę...
Nie ma to jak wycieczka do Wrocka....jpg Jeszcze w zeszłym tygodniu pociąg odjeżdżał o 07.55, ale żeby pasażerowie się za bardzo nie przyzwyczaili, ktoś postanowił wprowadzić zmianę w godzinie odjazdu - 15 minut wcześniej, ale nie znaczy to, że będziemy we Wrocławiu wcześniej...
Plik ściągnięto 228 raz(y) 118,02 KB
Ostatnio zmieniony przez mirozmij 2009-09-22, 20:03, w całości zmieniany 3 razy
Wklepałem w wyszukiwarkę szczegóły, 25 minut do Lipek Toż to kurs spacerowo-widokowy jest. Zapewne dla miłośników kolei, obserwujących przebudowe stacji Brzeg
mirozmij napisał/a:
wybrałem się na dworzec, a tam zdziwo - pociągu nie ma, bo pojechał o starej godzinie
Pociąg zapewne stal kawałek dalej, gdzieś koło stadionu. Na upartego można by piechotą dogonić
Dzięki za info z którego połączenia nie korzystać:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum