Wysłany: 2006-03-27, 13:57 Artykuł w jednej z francuskich gazet..
Artykuł w jednej z francuskich gazet..
"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty
mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego
1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma
20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a
inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie
człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja
nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów,
gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i
oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom,
a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą
byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od
pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki,
jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z
kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku,
ekspedientem po niemiecku, a z
ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za
pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"
Nic dziwnego, przecież sami ciężko pracujemy na swoją opinię, i nie tylko w kraju, ale też i za granicami, wszędzie tam gdzie przebywamy. Przykre to ale prawdziwe, zbyt dużo pijemy, przeklinamy na każdym kroku /wielu cudzoziemców w pierwszym rzędzie nauczyło się przeklinać, choć nie wiedzą co to znaczy/ wszczynamy z byle powodu /najczęściej po kielichu/ awantury i bijatyki. Nie brak wśród nas złodziei, rabusiów i rozbójników. Zbyt dużo chamstwa i braku uprzejmości. Dlatego nie powinniśmy się obużać opinią o nas, lecz zacząć ciężko pracować nad jej poprawą. Tudne to ale konieczne. Jesteśmy już częścią tej lepszej Europy, i do jej standardów musimy zastosować się.
Nic dziwnego, przecież sami ciężko pracujemy na swoją opinię, i nie tylko w kraju, ale też i za granicami, wszędzie tam gdzie przebywamy. Przykre to ale prawdziwe, zbyt dużo pijemy, przeklinamy na każdym kroku /wielu cudzoziemców w pierwszym rzędzie nauczyło się przeklinać, choć nie wiedzą co to znaczy/ wszczynamy z byle powodu /najczęściej po kielichu/ awantury i bijatyki. Nie brak wśród nas złodziei, rabusiów i rozbójników. Zbyt dużo chamstwa i braku uprzejmości. Dlatego nie powinniśmy się obużać opinią o nas, lecz zacząć ciężko pracować nad jej poprawą. Tudne to ale konieczne. Jesteśmy już częścią tej lepszej Europy, i do jej standardów musimy zastosować się.
Zgadzam sie w 100%, ale szczerze watpie zeby to sie zmienilo. Spedzilem sporo czasu za granica i na Wyspach panuje np. przekonanie "nie wychodzic na dwor po zmroku bo Polacy grasuja". Niemcy uwazaj nas za zlodziei. I niestety maja podstawy by tak sadzic, mowic. Sam bylem swiadkiem niewiarygodnych rzeczy, awantur miedzy Polakami lub powodowanych przez Polakow, klotnie o pieniadze itd. Polaka mozna za granica b. latwo wyroznic z tlumu- wiekszosc nie mowi lecz drze sie na caly glos oczywiscie uzywajac przeklenstw co drugie slowo. DO tego dochodza przestepstwa, albo zastraszanie innych Polakow, wyludzanie haraczy itp. Oczywiscie nie dotyczy to wszystkich ale nieszczesna prawda jest taka, ze kilka osob moze zrobic opinie reszcie. Potem nikt nie bedzie mowil ze grupka Polakow to zrobila, tylko ze Polacy to zrobili. Opinie o Polakach w zachodniej Europie sa podobne: ciezkopracujacy, duzo pijacy, strasznie przeklinajacy, jesli chodzi zas o dziewczyny to panuje przekonanie, ze sa "latwe"(wystarczy postawic piwo, albo przewiezc fajnym samochodem, za pieniadze wszystko). To wszystko nietety jest prawda. Czasami naprawde wstyd za granica przyznawac sie, ze jest sie Polakiem.
Nie dziwi mnie w cale reklama media markt w Niemczech, gdzie Polacy ukazani sa jako zlodzieje. Oczywiscie nie powinna byc pokazywana, jestem temu przeciwny, ale to przekonanie nie wzielo sie znikad.
Najdziwniejsze jest to ze tutaj sie tego jakos nie zauwaza, natomiast, po wyjezdzie do innego kraju czlowiek wprost nie moze uwierzyc skad sie biora tacy ludzie. Nie wiem czym to jest spowodowane: bieda, brakiem szacunku dla innego czlowieka, ale na pewno brakiem wychowania. ehhhh
Polaka mozna za granica b. latwo wyroznic z tlumu- wiekszosc nie mowi lecz drze sie na caly glos oczywiscie uzywajac przeklenstw co drugie slowo. DO tego dochodza przestepstwa, albo zastraszanie innych Polakow, wyludzanie haraczy itp.
Tak samo sa odbierani Romowie w Polsce, a są również Romowie porządni obywatele. Tyle, że właśnie ta krzycząca, okradająca część wypracowywuje zły wizerunek
Dlaczego my Polacy zawsze musimy z róznych innych narodów brac tylko te złe wzorce do naśladowania
autor artykułu dla retoryki troche dane przekoloryzował, bo obecnie juz od pół roku nie rządza byli socjaliści to po raz a ci którzy sa uznawani za tzw. spocjalistów to byli tylko socjalni kunikturalisci i do prawdziwej socjlademokracji intelektualnie im baaardzo było daleko i w ostatnich latach PRL i w kolejnych odsłonach socjalnych rzadów w polsce.
Po drugie para porządnych butów kosztuje na ile sie nie mylę - a kupowałem niedawno - około 120 150 złotych - tyle dałem za glany "steel'a" z blachą, no to sory ale przeciętne wynagrodzenie w Polsce nie wynosi juz od dawna 360 zł/miesiecznie. Takie kwoty to bliżej zasiłku ale nie nawet najniższej krajowej pensji. Moja dziewczyna pracuje przy roznoszeniu "metra" i zarabia za 3 godziny dziennie 407 zł na rekę, także tyle na razie.
Jeżeli 10 milionów to jest 1/3 Polaków na świecie to chyba cos u mnie nie tak z arytmetyką bo na mój gust to jest 1/4 ale nie 1/3 i dodajmy że to nic szczególnego jak sie zaliczyło w ciagu 60 lat w ramach wedrówek ludów przesuniecie granic Państwa o kilkaset km ze wschodu na zachód i jeszcze działanosc biura podróży "Stalin Travel" czego wiecznie rozkochana w Rosji, także sowieckiej, inteletualna elita francuska raczy zazwyczaj nie zauważać. No bo przecież socjalizm był ok. , tylko po drodze cos nie wyszło i zdechło pare milionów ludzi genetycznie wielbiących zdychać i wielbiących kajdany.
Ładnie i zgrabnie po francusku napisane, ze swadą Radia Erewań w którym jak wiadomo podano kiedys informację że w Moskwie rozdają samochody. Potem sie okazało, że nie rozdają, tylko kradną i nie samochody a rowery. Ot, subtelne przeinaczenia w tłumaczeniu.
Proponuje trochę samowiedzy i zdroej odporności na rozprzestrzenianie sie nie anszych stereotypów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum