No i właściwie tytuł mówi sam za siebie (mowa o dyskoncie napojów Kaufland). Temperatura wewnątrz 5-8 stopni wyższa niż na zewnątrz. Właściwie lekarz powinien stać tam przy kasach w celu udzielenia natychmiastowej pomocy starszym osobom, a butle z tlenem powinny być stałym wyposażeniem. Starsze osoby na wszelki wypadek nie chodzą tam na zakupy. Kasjerki kierowane są tam do pracy chyba za karę. Atmosferę podgrzewają dodatkowo pracujące lodówki. A co na to inspekcja pracy?
Dla mnie róznicy nie ma az tak wielkiej jak wchodze własnie do tego miejsca i według mnie jest to szukanie nowej sensacji... Jesli jest zle prosze chodzic gdzies indziej bo albo jest zła temperatura albo menele przeszkadzaja którzy prosza o kilka złoty...Zawsze jest cos nie po mysli a jesli zawsze tak jest i az tak to nie razi po oczach to musimy to zaakceptowac...
Nie pisałem nic o temperaturze przechowywania win zbliżonych do markowych (nalewkom wszystko jedno). Wystarczy porównać max temperatury przechowywania towarów podane na opakowaniach ze wskazaniami termometru, zresztą sprawa nie tylko win dotyczy.
Mnie w ogole od jakiegos czasu Kaufland zaczyna irytowac i powoli zaczynam sie przelamywac, zeby pokonac swoje lenistwo i wybrac inny sklep do robienia zakupow. W sumie czare przepelnilo, ze teraz chcac zrobic zakupy w Kauflandzie musze isc do dwoch sklepow i w obu czesto odczekac swoje w kolejce...
Ostatecznie pewnie zrezygnuje z kupowania w Kauflandzie, kiedy powstanie juz Empik w Brzegu.
z tego co wiem to nawet pracownicy marketu uważają otwarcie dyskontu z napojami za totalna katastrofę... coraz wiecej jest na nie... ogolnie zero plusów ;/
Piszą w reklamie że 200 rodzajów piwa i napoje z całego świata czy jakoś tak ! Jedna wielka ściema !!!! I wszechobecni pijani menele - MASAKRA! No i faktycznie tam jest gorąco !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Meneli to wczoraj nie widziałam, ale było już późno, natomiast Desperadosa nie było! Na moje pytanie skierowane do pani przy kasie, czy już nie ma desperadosa, padła odpowiedź, jak nie ma na sklepie, to nie ma. No ok. Widziałam coś podobnego do desperadosa, ale zupełnie mi nie znane, coś na s... może w zamian pani mogła mi to coś polecić, ale nie - widocznie i tak mają tam dużą sprzedaż, więc im nie zależy.
A co do tego, że stworzenie oddzielnego dyskontu z samymi napojami, przy czym wywalenie wszystkich napoi z głównego sklepu, to dla mnie poroniony pomysł, myślę że sporo osób rezygnuje z kupowania napoi, bo już im się nie chce iść drugi raz do dużego sklepu, stania w drugiej kolejce - jeśli jest, potem znowu do auta, wypakowywać tego wszystkiego... już pewnie wolą sobie kupić coś koło swojego domu niż przechodzić tę drogę przez mękę.
Ogólnie może i taki sklep byłby świetnym pomysłem, gdyby nie to, że z całego kauflanda zniknęły wszystkie napoje, choć nie, zdaje się że koło kas wstawili małe lodówczki z pepsi, ale i tak jestem rozgoryczona, bo nie było desperadosa, całe zakupy o nim myślałam... A tu kiszka
więc pewnie to Ty mi go wykupiłeś prawie sprzed nosa Ale fakt faktem jeśli nie ma obsługi i kolejki wielkiej, pani w kasie powinna choć ciut ciut znać się na rzeczy i zaproponować mi to drugie, ale skądś znam taki system olewania, bo ona jest tylko od kasowania...
ale skądś znam taki system olewania, bo ona jest tylko od kasowania...
Jesli kasjerka nie dziala takze jako obsluga ukladajaca towar, to rzeczywiscie tak jest - pani jest tylko od kasowania. Punkt informacji masz w drugim budynku jakby co ;-P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum