Wczoraj kolejna porażka po kiepskiej grze. Jak mają zamiar zareagować na to władze klubu. Pora na zmianę trenera obecny już nic nie osiągnie. Trzeba wstrząsnąć tym towarzystwem wzajemnej adoracji. Myślę że nadeszła pora aby dać szansą Jackowi. Facet ma zapał papiery i czas musimy to wykorzystać. Tuła się po wiochach i męczy w tym Przylesiu zupełnie bez sensu. Mamy ludzi ale nie potrafimy ich zagospodarować u siebie trzeba to zmienić.
Zamiast trzech punktów, które brzeskiemu zespołowi się w tym meczu należały lub choćby jednego „oczka” w najgorszym wypadku, brzeska Stal przegrała trzeci mecz pod rząd, tym razem z Silesiusem Kotórz Mały, który w tym meczu oddał „pół celnego strzału” na bramkę brzeżan.
Rywal brzeskiego zespołu w tygodniu poprzedzającym to spotkanie rozgrywa zaległy mecz z Oderką Opole i mógł być zmęczony tą potyczką. Być to właśnie miało wpływ na to, że Silesius w Brzegu nic wielkiego nie pokazał. Stal, w której szeregach zabrakło chorego Bartosz Kruka i Krzysztofa Kowalczyka, była zespołem znacznie groźniejszym, choć mimo iż sytuacji do strzałów nie brakowało, to tych jednak było jak na lekarstwo, szczególnie brakowało strzałów, po których bramkarz gości miałby duże kłopoty.
Gra Stali wyglądała dużo lepiej niż w dwóch poprzednich meczach, niemal przez całe spotkanie było widać optyczną przewagę zespołu Janusza Dziury. Pierwsza groźna akcja miejscowych miała miejsce w 8. minucie, kiedy to po uderzeniu Tomasza Szczupakowskiego piłka minęła bramkę gości. Ci w odpowiedzi również oddali niecelny strzał. Chwilę później brzeżanie dwukrotnie zawitali na pole karne Silesiusa, ale te wizyty tym razem nie zakończyły się nawet strzałami. W 19. minucie szansę na bramkę miał Tomasz Mencel, ale jego próba lobu nad bramkarzem okazała się zbyt słaba. Dziesięć minut później w dobrej sytuacji mógł znaleźć się Jarosław Hraca, ale znalazł się na nieznacznym „spalonym” i znów Stal obeszła się smakiem. Brzeżanie dość często i łatwo stwarzali sobie dogodne sytuacje, ale brakowało pomysłu na wykończenie ich. Bramka jednak ciągle wisiała w powietrzu i wydawało się, że tylko kwestią czasu jest, kiedy jeden z ataków przyniesie powodzenie. W 41. minucie Stal oddała wreszcie pierwszy celny strzał – uderzał Jarosław Hraca, a bramkarz gości bronił. Pierwsza połowa, wbrew oczekiwaniom, zakończyła się bez bramek, ale po przerwie liczono na gole, szczególnie ze strony gospodarzy.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił, Stal próbowała przebić się do bramki Silesiusa, a ten bronił się, grał piłką w środku pola i czekał na okazję do kontrataku. W 62. minucie kolejną szansę mieli brzeżanie, akcja Marina Banowicza z Bartoszem Woźniakiem zakończyła się strzałem głową tego pierwszego, ale to uderzenie okazało się zbyt słabe, by sprawić kłopot bramkarzowi gości. Chwilę później brzeżanie znów strzelali głową, a konkretnie Kamil Mazurkiewicz, ale znów ni stworzyło to większego zagrożenia. W 73. minucie na indywidualny rajd przez pół boiska zdecydował się Bartosz Woźniak i gdy wydawało się że już odda decydujący dla meczu strzał, obrońca go dogonił i wybił piłkę. Ta akcja nie była więc decydująca, ale taka okazała się następne i niestety miała ona miejsce po drugiej stronie boiska. Silesius wykonywał rzut wolny z dość dużej odległości z boku boiska. Piłka została zagrana na pole karne, brzeski bramkarz nie zdecydował się na wyjście do niej i bezpańsko spadła na murawę boiska, gdzie w zamieszaniu najwięcej przytomności zachował zawodnik gości i tak padła jedyna, decydująca bramka.
Po chwili na boisku pojawił się Mateusz Krzywda i Stal do końca meczu grała trójką napastników. Zwiększenie siły ognia nie przyniosło jednak skutku. Mimo kolejnej szansy na skuteczną akcję, wyrównująca bramka nie padła. Stal przegrała trzecie kolejne spotkanie.
Czajda Stal Brzeg – Silesius Kotórz Mały 0:1 (0:0)
0:1 (74)
Stal: Marek Świder – Piotr Grzyb, Łukasz Strząbała, Mariusz Świtoń, Krzysztof Tarnowski (78, Mateusz Krzywda), Tomasz Mencel, Tomasz Kamiński (55, Marcin Banowicz), Kamil Mazurkiewicz, Jarosław Hałas (57, Bartosz Woźniak), Jarosław Hraca (71, Damian Dziura), Tomasz Szczupakowski; trener Janusz Dziura
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum