To zależy. Jeśli to co widzisz, uważasz za rzeczywistość, to rzeczywistością jest to co widzisz i czego doświadczasz. Ale równie dobrze za rzeczywistość możesz uważać to, co jest pozazmysłowe (w Twoim przypadku pozaoczne, bo mówisz o "wyglądzie"). Więc jeśli rzeczywistość to coś więcej, niż to co widzisz, więc ona raczej nie wygląda i jest "niedostrzegalna" (niepoznawalna)
Dla mnie rzeczywistość to obraz świata, który nie jest zmącony doświadczeniami i przekonaniami danego człowieka. Łatwo wywnioskować, że z tej perspektywy wszyscy jesteśmy subiektywni
Rzeczywistość - obiektywność.
który nie jest zmącony doświadczeniami i przekonaniami danego człowieka
Hmm to dziwne, bo ja to postrzegam zupełnie odwrotnie.. tzn. na pewno bez 'nie'.
Pytanie w tej formię w jakiej zostało zadane jest zbyt ogólne i w zasadzie łatwiej jest właśnie odpowiedzieć w skróconej fromie, czym według nas jest rzeczywistość a nie jak wygląda. Dla mnie jest to właśnie to co nas otacza, my i wszelkie relacje między nami i tym co nas otacza, gdzie to co nas otacza kształtuje nas, a my następnie kształtujemy to co nas otacza.. tak jakby dwa naprzeciw siebie lustra. I jeszcze nawiązując do sychy, rzeczywistość = subiektywność + obiektywność. Oczywiście to tylko pierwszy krok w stronę szerokich rozważań nad tym tematem. No i tak jak pisze Franco
Zakładam, że autor tematu z jakichś względów jest tym tematem zainteresowany, bo to prace trza napisać, a może jest pod wpływem np. Lema, który bodajże twierdził, że to co nas otacza to wytwór naszej wyobraźni, że każdy kształtuje swoją rzeczywistość.. może zatem warto poznać bliżej punkt widzenia Lema.
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-03-16, 12:47, w całości zmieniany 2 razy
00
germanek2 [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2010-03-16, 15:57
Jak może cię coś otaczać skoro to jest iluzja? Zjedz sobie grzybki halucynogenne lub inne tz "psychotropy" zobaczysz jak cię Twój mózg "niby" zacznie cię "okłamywać" zmieni ci rzeczywistość "będziesz widział księżniczkę w zamku która macha do ciebie białą chustą "(jak ci zejdzie bomba będziesz mówił że co haluny a skąd wiesz ze teraz nie masz halunów? co kolega ci tak powiedział? a skąd on może wiedzieć że on nie ma teraz halucynacji! ) zobaczysz krasnoludki lub inne iluzje;).Gdyby człowiek stracił wszystkie zmysły jakie ma to raczej by o tym nie wiedział ze istnieje .
Z tego co wiem psy widzą w odcieniach szarości a gdybyś Ty widział tylko w szarości to zapewne mówił byś że róże są szare a nie czerwone a inni by cie wyśmiali .Mózg cie ściemnia tak bardzo jak to tylko może jak sobie coś wkręcił to tak będzie.
Słyszałeś kiedyś o ryghada?
Jak nie to ci powiem ryghada jest to naczynie używane w starożytności do picia wiesz co nie ma takiego słowa albo nie jednak jest, ryghada to plemię które zamieszkiwało w Środkową Afrykę byli oni bardzo znani i słuchali Marylin Monroe przy ognisku .
Teraz ci się pytam co to jest ryghada? No co? Widzisz myśli same do ciebie przychodzą. Już wiesz że to plemię afrykańskie które słucha Marylin Monroe lub masz drugą opcje czyli naczynie które wybierasz? . Widzisz stworzyłem nowy symbol. Symbol, który tworzy twoją rzeczywistość. Kwiaty to też symbol który twój mózg odbiera ,przetwarza na obrazy i tak się tworzy rzeczywistość.
Jak byłeś mały to zapewne widziałeś przeróżne straszne rzeczy(duchy,potwory itp) które twój mózg sobie wymyślił a Ty mu w to uwierzyłeś i się bałeś chowając pod kołdrę,mózg sprzedaje ci bajki a Ty je kupujesz w dużych ilościach .
Ja wolę kupować takie bajki jakie mi się podobają
Afirmacje są dobrym przykładem ,polecam dla wszystkich lubiących zmiany przekonań .
Od czasu do czasu pojawia się ktoś, kto będzie ci wkręcał bajki, że to co widzisz jest beznadziejne, ze nie ma sensu nic zmieniać w swoim życiu. Że głosowanie w wyborach nic nie zmieni, bo złodzieje są wszędzie. Że podpisanie petycji w sprawie wycinania lasów nic nie zmieni. Że Ty nic nie zmienisz.A tak na prawdę to on chce zaaplikować w twoje życie swoją :censored2:.... rzeczywistość, która nie istnieje. On nadal myśli, że jest. że taki jest świat i że to on ma racje. Ale się myli. Próbuje ukraść ci to co masz, twoje szczęście. Zaaplikować ci swój pesymizm a co za tym idzie swoją nieistniejącą rzeczywistość.
Ja to widzę tak:
rzeczywistość nie istnieje bo jest tylko wytwór mojej wyobraźni
Pozdrawiam .
Ostatnio zmieniony przez germanek2 2010-03-16, 16:02, w całości zmieniany 1 raz
germanek2, dla mnie to co mówisz to jakieś niespójne połączenie założeń NLP z Twoimi własnymi przekonaniami. Nie kupuje tego.
To co nas otacza to jest właśnie rzeczywistość, dopiero nasze próby definiowania jej to iluzja. Dlaczego iluzja? Bo każdy ma swoją własną wizję i każdy szczerze wierzy, że to właśnie ona jest prawdziwa.
Paradoksalnie, jeśli trzymamy się NLP to trzeba założyć, że... każdy ma rację. Z punktu widzenia psychologii konieczna jest generalizacja i przyjęcie konkretnego wzorca.
O "widzę", że ktoś się pojawił, komu się wydaję, że z kimś rozmawia, ej Ty przestań sobie nas wyobrażać... bo nie chcemy .. Nie no dorastanie, zadawanie różnych pytań o naturze transcendento-imenentnej, nawet jeśli przypomina odbyt szympansa jest dobre, rozwija, pomaga nam uświadomić, że myślimy, analizujemy itp,. także nie zważaj germanek na wiatry, one tak naprawdę nie istnieją.
germanek2 napisał/a:
rzeczywistość nie istnieje bo jest tylko wytwór mojej wyobraźni
ach człowiek tak mondrze chce i w ogóle.. a zapomina o tak banalnych rzeczach, które wynikają często z argumentacji, której sam używa... jeśli chcesz tak to ok... niech rzeczywistość będzie tylko definicją.. i właśnie sobie ja opisałeś.. to wytwór Twojej wyobraźni... nikt CI tego przecie nie zabrania...a jeśli nie to powodzenia w definiowaniu czegoś co przed chwilą zanegowałeś. btw. weź w swojej mega metafizycznej argumentacji postaraj się uwzględnić jakąś logikę
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-03-16, 17:07, w całości zmieniany 1 raz
00
germanek2 [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2010-03-16, 17:26
colutea napisał/a:
Wiesz co chłopie zamotałeś tak, że nawet mi się nie chciało czytać Twoich wywodów do końca
A co dziewczynka się przestraszyła ? Spoko a czy Ja muszę robić coś zgodnie z waszymi wymaganiami? chyba raczej nie ,więc twój komentarz jest podobny do niczego .
Logika hmm mam ją gdzieś ,pasuje? .
Pluton to też był uznawany planetę a kilka lat temu stała się gwiazdą hmm ciekawe jak? kto mi to powie ?
Według mnie istnieć może tylko świadomość .
Fizyka kwantowa się kłania .
Ostatnio zmieniony przez germanek2 2010-03-16, 17:31, w całości zmieniany 2 razy
Ale kołomyja. Wbrew pozorom coś tam germanek musiał liznąć, albo słyszeć. Smooth - to, co przypisjesz Lemowi, sięga korzeniami do Platona.
Germanek namieszał Kanta, Cassirera (animal simbolicum), Kartezjusza (życie w śnie jakiegoś monstrum), pragmatystów, neopragmatystów i neokantystów od Peirce'a do Rortyego. Pewnikiem i Baudrillarda albo coś w okolicy dane mu było czytać/usłyszeć.
Narzucenie rzeczywistości, to pewnikiem narzucenie języka, więc władza wg Foucaulta, zderzenie dyskursów (chyba Bachtin). Modelowanie rzeczywistości przez media, zwłaszcza telewizję, prasę (i np tendencyjnie moderowane fora w internecie).
Takie tam różne. Może za jakiś czas poopowiadamy o tym nieco bardziej oficjalnie (znaczy kulturoznawcy z pewnego kręgu).
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-03-17, 02:16, w całości zmieniany 2 razy
Jaki atak? To tylko w Twojej wyobraźni. Wg mnie dyskusja się zawiązuje, miała być ciekawa, bo wydawało się, że trafiło na kogoś, kto coś tam liznął. Stchórzyłeś. Wracaj do swojej rzeczywistości .
Temat do zamknięcia. Pfff.....
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-03-16, 17:40, w całości zmieniany 1 raz
00
germanek2 [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2010-03-16, 17:44
Franco Zarrazzo napisał/a:
Jaki atak? To tylko w Twojej wyobraźni. Wg mnie dyskusja się zawiązuje, miała być ciekawa, bo wydawało się, że trafiło na kogoś, kto coś tam liznął. Stchórzyłeś. Wracaj do swojej rzeczywistości .
Temat do zamknięcia. Pfff.....
Hehe połknąłeś moją bajkę .
Jeśli chodzi o NLP to również maja stwierdzenia że rzeczywistość nie istnieje jak kolega wcześniej wspominał polecam książkę Mateusza Grzesiaka "Ty myśl" jest tam dużo ciekawej wiedzy,dla niektórych przydatna a dla innych bzdura .
"Matrix pokazuje rzeczywistość"
Ostatnio zmieniony przez germanek2 2010-03-16, 17:50, w całości zmieniany 2 razy
Wolę Tatarkiewicza, Rortyego, Foucaulta, Derridę i kilku innych. Nawet nie wiem, co to NLP. Zanim, jak twierdzisz, połknąłem Twoją bajkę, podobną napisałem sam. Potem została ona ubrana w dyskurs refleksji humanistycznej. Więc nie sądzę, żebym coś połknął. Raczej chciałem zwrócić uwagę, że tym, co próbujesz sam przełknąć i w czym się motasz, za chwilę się udławisz .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum