Wysłany: 2010-04-20, 11:36 Kreml za Katyń was wciąż nie przeprosił
Interesujący wywiad z byłym sowieckim dysydent Władimirem Bukowskim głównie nt. Smoleńskiej katastrofy i zachowań Kremla. Warto przeczytać i zastanowić się nad pewnymi kwestiami...
http://www.rp.pl/artykul/...s_za_Katyn.html
Nic nowego pytany nie odkrył. Sądzę, że ma wiele racji. Też mam wątpliwosci co do poprawy stosunków POL-RUS, choć na nią, jak normalny człowiek, liczę. Czy jednak różnice w interesach obu krajów nie są zbyt wielkie?
Wysłany: 2010-04-20, 12:14 Re: Kreml za Katyń was wciąż nie przeprosił
robin napisał/a:
Interesujący wywiad
Tylko, że nie zauważono jakby wypowiedzi Miedwiediewa, który wyjaśnił wątpliwości kto jest odpowiedzialny. Pozostały zdaniem niektórych trzy sprawy. Słowo "przepraszam", odszkodowania i zwrot dokumentów.
Czy słowo "przepraszam" jest właściwe do ogromu tej zbrodni pomijając, że żąda się go nie od sprawcy, a od - no właśnie- nie jestem przekonany, że od spadkobiercy.
Odszkodowania - nie ma się co spodziewać ich wcześniej zanim nie dostaną ich Rosjanie. A do tego jeszcze daleko, bo nie zaczęto nawet sprawy rozliczeń wewnętrznych.
Zwrot dokumentów - do tego z pewnością dojdzie prędzej, czy później. Zważmy jednak, że np. Anglicy też nie przekazali nam dokumentów w sprawie śmierci gen. Sikorskiego. Nie ta skala, ale powód zbliżony.
A ja mam dziwne przeświadczenie, że słowo "przepraszam" padło, kiedy Jelcyn przekazywał Wałęsie dokumenty z podpisami zleceniodawców mordu włącznie.
Rosjanie traktują mord na naszych oficerach jako element czystek prowadzonych przez Stalina w ZSRR. Zginęło wówczas miliony obywateli sojuza. Dla nas to zbrodnia dokonana przez wroga. Myślę, że po ostatnich wydarzeniach Rosjanie zrozumieli polski punkt widzenia.
To prawda. Liczba ofiar rewolucji, wojny domowej, głodu, rządów terroru i czystek idzie w dziesiątki milionów ludzi różnych narodowości, również i może nawet głównie Rosjan. W lesie katyńskim dokonywano już wcześnie mordów. Nie chodzi mi wcale o porównywanie liczb, trzeba sobie jednak z tego zdać sprawę.
Jelcyn przepraszał, podobnie Miedwiediew. Gdyby Rosjanie na klęczkach szli z Moskwy do Warszawy nie uznalibyśmy tego za godne zadośćuczynienie. Zgadzam się z Dziedzicem Pruskim. Rosjanie ponieśli za rządów Stalina straszliwą ofiarę , zatem ich punkt widzenia miał prawo rozmijać się z naszym poczuciem krzywdy. Co innego, że do niedawna oficjalnie negowano w Rosji zbrodnię katyńską.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum