Wysłany: 2010-05-04, 17:12 Sezon ogórkowy w Odrze 2010
Jak wszyscy wiemy sezon 2009/2010 już się zakończył. Drugi raz z rzędu Mistrzem Polski został Lotos Gdynia.
Rozpoczynamy więc sezon ogórkowy.
Przeglądając KKForum można znaleźć sporo informacji na temat transferów w lidze. Sezon ogórkowy imponująco zaczęła Wisła, która zakontraktowała już Katarzynę Krężel i Gunte Baško. Prawdopodobnie do krakowskiej drużyny przeniesie się także Magdalena Leciejewska. Jak widać szykuje się tam kolejna rewolucja kadrowa.
Jestem ciekawy jak to wygląda w brzeskiej drużynie? Czy wiadomo już coś o tym jak będzie wyglądał nasz skład w przyszłym sezonie?
Ostatnio zmieniony przez Roberto930 2010-05-04, 23:13, w całości zmieniany 1 raz
Czy wiadomo już coś o tym jak będzie wyglądał nasz skład w przyszył sezonie?
Bardziej stosownym pytaniem byłoby to czy w ogole wystartujemy ze wzgledów finansowych w ekstraklasie w przyszlym sezonie.. wiewiórki coś napominaja że i z tym może być problem tym razem jeśli nie znajdzie się strategiczny sponsor... Wiewiórki moga się na szczęście mylić bo trener Zyskowski zadeklarował że wybiera się do USA niedługo ogladać nowe koszykarki wiec może aż tak źle nie będzie...
Należy zacisnąć kciuki i wierzyć, że władze klubu znajdą odpowiednie środki na kontynuację gry w ekstraklasie. O tym, że jest ciężko każdy wie. Bezcenne byłoby teraz wsparcie Przedsiębiorstwa Wyrobów Cukierniczych "Odra" i innych mniejszych firm, które dzięki dobrej reklamie mogłyby zaistnieć publicznie. W środę więcej informacji dotyczących ewentualnego składu Odry na ewentualny przyszły sezon...
Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i Odra wystartuje w przyszłym sezonie z przyzwoitym budżetem. Czekam z niecierpliwością na info o ewentualnym składzie Odry.
Aż pięć zawodniczek z minionego sezonu pozostanie w składzie Odry na kolejny sezon. Są to Jazmine Sepulveda, Ewelina Buszta, Marta Żyłczyńska, Justyna Daniel oraz Natalia Małaszewska. Denson oraz Stewart także wyraziły chęć gry w Brzegu, jednak będzie to uwarunkowane tym, czy Odrę stać będzie na te zawodniczki.
Mam nadzieje, że uda się znaleźć dodatkowe pieniądze i zatrzymać także Brittany i Xenie.
W wywiadzie zamieszczonym na www.plkk.pl prezes Garnczarczyk stwierdza, że potrzebne są jeszcze 3 zawodniczki (Denson i Stewart lub inne Amerykanki na ich miejsce + amerykańska centerka?), czyli żadne "polskie" wzmocnienia nie są przewidziane?
Szkoda, bo znowu będziemy grać praktycznie bez ławki, ale w sumie było to raczej do przewidzenia zwracając uwagę na finanse
Najważniejsze, że wystartujemy w lidze i że skład zespołu udało się utrzymać. Nie będzie potrzebna kolejna rewolucja kadrowa.
czyli żadne "polskie" wzmocnienia nie są przewidziane?
Z Polkami to jest tak, że czasem taniej jest zatrudnić zawodniczkę z USA niż naszą.
Wiąże się to z przepisami PLKK odnośnie liczby polek na parkiecie i w składzie.
Nasze zawodniczki świetnie to wykorzystują i te lepsze każą sobie płacić krocie.
Liczę, że może uda się przechwycić jakąś młodą zawodniczkę np. z 1 ligi.
Tak że jak co sezon władze klubu będą musiały się zmierzyć z tym problemem.
Z mniejszym budżetem lepsze wyniki - podsumowanie sezonu w wykonaniu Odry Brzeg
Kiedy przed sezonem koszykarki Odry Brzeg opuszczał dotychczasowy sponsor tytularny, klubowi działacze łamali sobie głowy nad znalezieniem sposobu na utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Nikt wtedy nie przypuszczał, że końcowym efektem będzie 6. miejsce.
Po utracie strategicznego źródła finansowania klubu szybko stało się jasne, że nie ma szans na zatrzymanie w Brzegu amerykańskiego trzonu drużyny z poprzedniego sezonu. Tym bardziej, że Ofa Tulikihihifo i Amber Petillon na brak ofert nie narzekały. Trener Jarosław Zyskowski owocnie wykorzystał wakacyjną przerwę i za Oceanem wypatrzył godne ich następczynie - Brittany Denson, Jazmine Sepulvedę i Xenię Stewart. I to wokół tego trio kręciła się praktycznie cała gra brzeskiego zespołu.
Zmiany nie ominęły polskiej części składu. W Odrze wylądowała Natalia Małaszewska, która po słabym sezonie w CCC Polkowice bardzo chciała odbudować swoją formę. Na drugim biegunie znalazła się Eliza Gołumbiewska - jedno z odkryć sezonu 2008/2009. 27-latka chyba za bardzo uwierzyła w swoje umiejętności, szybko zmieniając klub na poznańską INEĘ AZS, gdzie szans na ich pokazanie miała niewiele.
Nowe umowy podpisały z kolei Justyna Daniel, Marta Żyłczyńska oraz Ewelina Buszta, które często odgrywały bardzo ważne, choć drugoplanowe role.
Runda zasadnicza
Brzeżanki wysoką pozycję w ligowej tabeli zawdzięczają przede wszystkim świetnemu rozpoczęciu sezonu. Odra na otwarcie wygrała w Lesznie, a dwa dni później pokonała na własnym parkiecie Wisłę Can Pack Kraków. I choć dwie kolejki dalej zanotowała wpadkę z ŁKS Siemens AGD Łódź, to odkupiła swoje winy wygraną w Toruniu.
Przełomowym okazało się spotkanie z Wisłą Can Pack, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Brzeżanki z bilansem 8 zwycięstw w 13 meczach czuły się coraz pewniejsze udziału w play off, a liderowała im Denson, aż siedmiokrotnie zdobywając do tego czasu double-double. Jednak w Krakowie Amerykanka w walce o piłkę z Dorotą Gburczyk tak niefortunnie uderzyła rywalkę łokciem w nos, że ta upadła nieprzytomna na parkiet. Krakowscy działacze nazwali to zdarzenie "bandytyzmem", a na Odrę posypała się fala krytyki za zbyt agresywną grę.
W Nowym Roku brzeżankom grało się trudniej, bo sędziowie zdarzenia z Krakowa potraktowali jednoznacznie jako pretekst do częstszego wskazywania przewinień po ich stronie, a łatka "bandytyzmu" bardzo zabolała Denson. Odra przegrała najpierw trzy mecze z rzędu, ale w decydujących spotkaniach na przełomie lutego i marca podopieczne Jarosława Zyskowskiego odzyskały charakter. Minimalne wygrane nad CCC, Artego i Uteksem ROW ostatecznie przypieczętowały wysokie, szóste miejsce Odry przed play-offami.
Faza play off
W pierwszej rundzie decydującej fazy rozgrywek brzeżanki trafiły na toruńską Energę. Mecz wyjazdowy przegrały minimalnie - 51:55, głównie dzięki świetnej grze w obronie, wymuszając aż 27 strat rywalek! W rewanżu zawiodła jednak skuteczność - Daniel, Małaszewska i Stewart trafiły razem tylko 8 z 31 rzutów z gry. Usprawiedliwieniem był jednak fakt, że w tamtym momencie w kadrze Odry było tylko... sześć zdrowych seniorek.
Po pierwszym meczu o miejsca 5-8, przegranym przez Odrę 56:65, wydawało się, że to właśnie przez zbyt krótką ławkę brzeżanki mogą pożegnać się z czołówką tabeli. Jednak na pożegnanie sezonu koszykarki Jarosława Zyskowkiego ponownie wykazały się wielkim hartem ducha, wygrywając różnicą 18 punktów.
Szóste miejsce w lidze przy tak ograniczonym budżecie to ogromny bodziec do dalszej pracy. Rozumieją to działacze Odry, którzy już przystąpili do kompletowania kadry na nowy sezon. Na razie pewne jest, że w Brzegu pozostaną Buszta, Daniel, Sepulveda i Żyłczyńska, a na dniach nową umowę powinna parafować Małaszewska. Niewykluczone, że odmiennie od pozostałych lat trzon zespołu zostanie zachowany, bo koszulkę Odry nadal chcą przywdziewać Denson i Stewart.
Kluczowa postać: Brittany Denson
Zaledwie 22-letnia środkowa była przez większą część sezonu praktycznie nie do zatrzymania pod koszami. Nie za wysoka (188 cm wzrostu), za to niesamowicie silna fizycznie i skoczna Amerykanka w aż 13 meczach notowała double-double, a cały sezon skończyła na 13. miejscu wśród najlepiej punktujących, 3. miejsce wśród zbierających, 2. miejsce wśród blokujących i 12. miejsce wśród przechwytujących. Zatrzymanie tej koszykarki w Brzegu powinno być priorytetem dla Jarosława Zyskowskiego.
Kto zawiódł: Chinyere Ukoh i Chinyere Ibekwe
Chinyere Ukoh miała być podkoszowym wsparciem dla Denson, jednak przez większość spotkań była dla swojej młodszej rodaczki jedynie tłem. W styczniu odeszła do INEI AZS Poznań, a w jej miejsce sprowadzono jej imienniczkę - Ibekwe. Ta zdołała zagrać tylko w 4 meczach, nie pokazując niczego wartego uwagi.
Bolesław Garncarczyk: Marzyłoby się teraz zagrać o pierwszą czwórkę
Sezon 2009/2010 w ekstraklasie koszykarek zakończył się przed kilkoma tygodniami. Klubowi działacze myślami są już jednak przy kolejnych rozgrywkach. - Marzyłoby się teraz zagrać o pierwszą czwórkę, która już w tym roku była naprawdę blisko - mówi Bolesław Garncarczyk, prezes Odry Brzeg.
Ten klub, mimo skromnego budżetu, zaszedł w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy bardzo wysoko, zajmując w końcowej klasyfikacji szóstą pozycję. Nic więc dziwnego, że apetyty działaczy rosną.
Aby tak się stało klub musi dysponować środkami finansowymi na opłacenie koszykarek grających na odpowiednim poziomie. - Możemy funkcjonować dzięki pomocy Urzędów Marszałkowskiego i miasta Brzeg oraz PWC Odra. Są też mniejsi darczyńcy, ciągle szukamy nowych - mówi Bolesław Garncarczyk, prezes Odry Brzeg w wywiadzie udzielonemu "Nowej Trybunie Opolskiej".
Działacze brzeskiego klubu wspólnie z trenerem Jarosławem Zyskowkim, który pozostanie na swoim stanowisku, zabierają się za budowę składu. W Odrze na pewno pozostaną mające ważne kontrakty Jazmine Sepulveda i Justyna Daniel oraz koszykarki, które parafowały nowe umowy - Marta Żyłczyńska i Ewelina Buszta.
Jesteśmy też dogadani z Natalią Małaszewską. Stać nas na grający ośmioosobowy skład drużyny. Dlatego potrzebujemy jeszcze dwóch - trzech Amerykanek i dwóch Polek. Jeśli znajdziemy pieniądze, będziemy rozmawiać z Brittany Denson i Xenią Stewart, których wartość po tym sezonie bardzo wzrosła - wyjaśnia sternik Odry Brzeg.
W czerwcu trener Zyskowski wyleci do USA, gdzie na koszt organizatorów będzie uczestniczył w campie w Bostonie. Niewykluczone, że tam wypatrzy kandydatki do gry w zespole przez siebie prowadzonym.
Nową koszykarką zespołu KS Odra Brzeg została Krista Phillips. Zawodniczka ta jest reprezentantką Kanady, ma 22 lata, 196 cm wzrostu i gra na pozycji centra.
- Mogę potwierdzić, że podpisaliśmy z Kristą Phillips kontrakt, jednak zawodniczka pojawi się w Brzegu dopiero w październiku, gdyż do tego czasu będzie brała udział w mistrzostwach świata - poinformował prezes KS Odry Brzeg, Bolesław Garnczarczyk.
Phillips występowała na Uniwersytecie Michigan Wolverines, gdzie w ostatnim sezonie zagrała w 35 spotkaniach rzucając średnio 9,8 punktów oraz notując 6,7 zbiórki na mecz.
No i fajnie, może wreszcie będziemy mieli centra z prawdziwego zdarzenia - w końcu Michigan to dobra uczelnia.
Z drugiej strony Pani Ibekwe skończyła UCLA a jak wyglądała jej gra w Odrze każdy widział.
Czyli to znaczy że jak mamy nowego Centra, to Brittany już nie będzie grała w Brzegu w nadchodzącym sezonie?
W sumie Brittany grała jako centerka z przymusu... Jej nominalną pozycją jest chyba "4" więc ściągnięcie Phillips nie skreśla od razu z gry w Odrze Denson, ale to najlepiej może wiedzieć MARIO Los Denson i Stewart w Odrze jest Ci już znany?
Masta Eis napisał/a:
No i fajnie, może wreszcie będziemy mieli centra z prawdziwego zdarzenia - w końcu Michigan to dobra uczelnia.
Z drugiej strony Pani Ibekwe skończyła UCLA a jak wyglądała jej gra w Odrze każdy widział.
Nie wiem czy tak rzeczywiście było, ale Ibekwe była chyba załatwiona przez managera.
Z kolei kontrakt z Phillips jest pewnie owocem wyjazdu trenera Zyskowskiego do USA, więc na pewno jest to sprawdzona zawodniczka. Poza tym nie bez przyczyny grałaby w reprezentacji Kanady
Mam jeszcze jedno pytanie dot. artykułu w GW. Oto jego fragment:
Cytat:
(...)
Udało się też skompletować polską część kadry. Do seniorek Eweliny Buszty, Justyny Daniel i Marty Żyłczyńskiej dołączą, awizowana wcześniej, Magdalena Gawrońska (wraca do Brzegu po roku przerwy) oraz Natalia Małaszewska, która postanowiła przedłużyć umowę z brzeskim teamem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum