nie jestem pewien czy wiersz to najlepsza forma dla dawania wyrazu emocjom i przemyśleniom dość bezpośrednim, rzekłbym felietonistycznym. Wiersz jest wprawdzie formą pojemną, ale czasem pęka.
Dziękuje za słowa komentarza A forma ... chaosu ... jak to sz.p. smooth określił ma podkreślać to do czego odnosi sie utwór - nasz kraj, sfery rządzące itd. itp.
Jak coś odkopiecie więcej to przepraszam jakby kogoś to uraziło.
nie nie chodzi o to żę coś więcej, tylko popatrz - sefry rządzące zmieniają się jak w kalejdoskopie a wiersz zostaje, za trzy lata nikt nic z niego nie zrozumie. wydaje mi się, że w wierszu powienien dochodzić do głosu głębszy oddech. To rzecz jasna jeden z pomysłów, byli i tacy co pisali wierszowane komentarze do bieżącej polityki, tylko że to po latach właśnie uchodzi za wierszowane komentarze a nie wiersze. No chyba że udało się w nich coś zmieścić szerszego niz bieżączkę polityczną. To też jest możliwe.
tys autor;) twórczosc to wolny wybór. jedyne co chciałem powiedziec, że gatunek typu felieton, nota na blogu esej, artykuł, komnetarz, szkic czasem jest bardziej adekwatny dla intencji niz forma wierszowana, ale oczywista --- twórca rządzi.
Witam,
oto kilka moich wierszy na początek...
więcej na www.bzyku.friko.pl - zapraszam
Przysięga
banalność przedmiotu
wszechobecność bieli
błękitu i ecru
osoby pierwszy raz spotkane
znane tylko z opowiadań
zgiełk pośpiech zwątpienie
hałas nerwy duma przybyłych
taką ma siłę wymysł kultury
te wszystkie wypada nie wypada
godzi się powinno nie przystoi
serca wiedzą swoje
już dawno wiedziały
że czują to wszystko inaczej
małe przysięgi zawarte już dawno
w ciszy cieple delikatności
nie czekały na wielkie dni
potrzeba większa
rodzi się w duszy
pragną na wieki się złączyć
i tylko On zna ich sekrety
i tylko On szczerze się uśmiecha
Liść
Leżał liść dębu na chodniku
i nikt do tego nie przywiązywał większej wagi,
podobny był do żebraka, który jest całkiem nagi.
Wiatr nim miotał, był deptany i sponiewierany,
przez nikogo niezauważany.
Wszyscy przecież zajęci są swoimi sprawami-
niech liść i żebrak radzą sobie sami.
wiersz napisany w 2001 r.
Ostatni z nadziejami
Ciężar z lekka
pomarszczonych dłoni,
szorstkość zgrubiałej skóry,
odciski.
Ona nie czekała już na niego,
On ja przepraszał za wyrządzenie jej złego,
Nie chciała go słuchać odeszła bez słowa,
Załamany po nocach we śnie ją woła.
Tak mocno ją kochał,
Zranić jej nie chciał!
Każdy może się pokłócić,
Przeciw sobie złe słowo obrócić...
Lecz ona tego nie chciała,
"Koniec tego" - powiedziała.
Nie wytrzymał tego rozstania,
To była zbyt wielka siła kochania.
Pragnął by Bóg zabrał go do siebie,
Może w niebie będzie lepiej.
To był ułamek sekundy,
Nie był z siebie dumny!
Błysnęło żyletki ostrze,
Na jej zdjęcie ostatnie spojrzenie...
Zapadł się w miękkie poduszki,
Po ręce spływają krwi strużki.
Teraz po policzkach płyną łzy,
Ona też płacze i myśli: "Dlaczego był taki głupi?"
Miał przed sobą tyle lat życia,
Lecz wybrał drogę niebycia...
Na pogrzebie białe kwiaty rzucają,
W sercu nadal żywego go mają... Ciągle kochają!
Są razem,
a jednak osobno.
Gdy sie nie widzą,
czas płynie im wolno.
..."jak krew z krwi
i kość z kości"...
Ich miłość płynie,
na fali wspólnych myśli,
słów,
czynów,
gestów.
Na fali namiętności
czas mija bezpowrotnie,
jest krótkim tchnieniem
rozkoszy,
spełnienia,
jedności.
Są sobie przeznaczeni,
dla siebie stworzeni.
Byli osobno,
dziś są razem,
jutro,
pojutrze
i do końca świata,
aż zgasną wszystkie światła
wiary,
nadziei,
miłości...
Colutea,
ja jak zwykle będę advocatusem diaboli --- więcej oryginalnego obrazu dałoby mi odczuć to o czym piszesz. To trochę tak jaka jest różnica między zdjęciem domu a napisaniem dom. Przynajmniej ja tak myślę o poezji, że poezja ma być budowaniem obrazu przez słowa.
Sama tego chciałaś Colteo:) A masz, krok po kroku o co mi chodzi:
Poezja - tak uważają niektórzy powinna posługiwać się oryginalnym, obrazowym językiem. Ja też tak uważam i stąd moje uwagi - stricte warsztatowe, nie merytoryczne, bo przecież do serca czy duszy nikt nie ma, w każdy razie nie ja, nie wiem nawet czy dusza istnieje a jeśli istnieje to czy myśli:
colutea napisał/a:
KOCHANKOWIE
Są razem,
a jednak osobno.
Gdy sie nie widzą,
czas płynie im wolno.
..."jak krew z krwi
i kość z kości"...
Ich miłość płynie,
na fali wspólnych myśli,
słów,
czynów,
gestów.
trudno sobie wyobrazić miłość jeszcze do tego na fali wspólnych myśli. Mamy tutaj zderzenie rzeczy abstrakcyjnej i konkretnej, niezapośredniczonej. No niechby oni płynęli na fali, a w tle były powiedzmy malediwy - to są już konkretne rzeczy, można je wyobrazić. Natomiast miłości na fali gestów, czy zgoła na fali czynów --- niebardzo. Człowiek, co jako architekt wiesz doskonale, ma wyobraźnię uksztatowaną przez rzeczy które widzi, dotyka, jest istota zmysłową. I tak samo miłość, czyn, gest, słowo - to wszystko gnieździ się w zmysach i konkretnych wyobrażeniach.
colutea napisał/a:
Na fali namiętności
czas mija bezpowrotnie,
to że czas mija i do tego bezpowrotnie --- to oczywistość. a ten czas mija wszędzie i zawsze, nie tylko na fali namiętności (po co tyle tej fali?). Wiersz jest z założenia czymś krótkim, szkoda go dla głoszenia masła maślanego.
colutea napisał/a:
jest krótkim tchnieniem
rozkoszy,
spełnienia,
jedności.
i znowu mamy abstrakcje bez zapośredniczenia. konkretem za którym kryje się obraz rozkoszy może być np. dłoń zaciśnięta na czymś (let's say ramie łóżka, niewyszukane, ale już jest obraz), zobrazowaniem jedności może byc pomarańczka, manadrynka, ukwiał i krab pustelnik (niewyszukane, ale jest obraz).
colutea napisał/a:
Są sobie przeznaczeni,
dla siebie stworzeni.
Byli osobno,
dziś są razem,
jutro,
pojutrze
i do końca świata,
aż zgasną wszystkie światła
wiary,
nadziei,
miłości...
[colutea]
jak wyżej, samo wygaśnięcie świateł (latarni, ognisk, pogańskiej watry na szczycie jakiejś palenicy) jest obrazem, ale dorzucenie do tego kolejnych pojęc abstrakcyjncyh rozwala obraz i zostawia czytelnika z nie wiadomo czym. Ani to esej/felieton/rozprawa filozoficzna ani wiersz.
No. To tak w moich oczach wyjawia się twój tekst. Podkreślam że chodzi o tekst, o wyraz wrażliwości a nie wrażliwość itself - żeby nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum