We wtorek o śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego dowiedziała się matka, Jadwiga Kaczyńska. Tragiczną wiadomość przekazał jej Jarosław Kaczyński. - On był w roli, której chyba nikt z nas sobie nie wyobraża - mówiła w programie "Kropka nad i" w TVN24 Elżbieta Jakubiak ze sztabu wyborczego kandydata PiS w wyborach prezydenckich.
Od czasu katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia matka Lecha Kaczyńskiego nie wiedziała o jego śmierci. Jak powiedziała Jakubiak, o wypadku powiedział jej we wtorek Jarosław Kaczyński. - Bardzo współczuję mu dzisiejszego dnia, a jednocześnie sądzę, że to jest dla niego ulga. Ulga też dla matki, która powinna wiedzieć o tym - mówiła Jakubiak.
Jak przyznała, nie zna relacji z przebiegu tej rozmowy, ponieważ dziś jest tam tylko najbliższa rodzina. -
Ja wierzę w to, że to jest silna kobieta - mówiła. - Myślę, że ona jest w stanie wykrzesać z siebie tyle sił, aby Jarosława Kaczyńskiego otoczyć miłością i wsparciem, które są mu dzisiaj potrzebne.
Komu potrzebna jest opieka?
A: Chorej matce?
B: Córce która w katastrofie straciła oboje rodziców?
C: Czy może Jareczkowi który zrobił kampanię opartą na bólu innych?
Można zaznaczyć 2 opcje.
Jak dla mnie ta kampania wyborcza jest już przegięciem.
Żarty z tego, że po śmierci Lecha wszyscy nagle współczują jedynie Jareczkowi? Żarty to On robi z tego. Dlaczego akurat to wszystko dzieje się podczas kampanii wyborczej?
Bo 6 tyg temu zginął Prezydent i trzeba wybrać nowego. czy po śmierci kogoś Ci najbliższego od razu polecisz na huczną imprezę. Myślę że nie, że uszanujesz żałobę. I tyle. Ale życie w tym kampania toczy się dalej
Problem w tym, że albo jest tragedia albo kampania. Możliwości były dwie:
1. Odstąpienie od kandydowania i skupienie się na rodzinie.
2. Decyzja o kandydowaniu i pozostawienie spraw rodzinnych z dala od kampanii (nie mówię tu o pozostawieniu tych spraw w ogóle, jedynie o zdecydowanym oddzieleniu ich od kampanii).
Decyzja Jarosława Kaczyńskiego o kandydowaniu była podjęta z pełną świadomością konsekwencji. Niestety Jarosław Kaczyński wybrał trzecią opcję kampanii czyli kandydowanie i wykorzystanie w kampanii śmierci własnego brata. Bo inaczej nie można nazwać tej pseudo-kampanii gdzie drugiego pod względem poparcia (wg wszelkich sondaży) prawie nie widzimy, a jeżeli już się pokazuje to w związku z cierpieniem (swoim, matki, bratanicy...) po śmierci brata.
Nie szanuje i nie lubie Jaroslawa, ale mam watpliwosci na ile swiadomie on to robi. Co by nie o nim nie pisac - jest to czlowiek, ktory ma poczucie jakiejs misji i jesli owo poczucie misji nie jest pozorem wynikajacym ze zwyklego wyrachowania, to po takiej tragedii trudno dzialac w pelni racjonalnie. Czlowiek miewa wtedy sprzeczne uczucia, nad ktorymi trudno zapanowac - z jednej strony unika sie "publicznosci", z drugiej chce sie "wyc na pelne gardlo" i dalej robic swoje. To prawda, mowienie o tragedii i tlumaczenie sie nia jest elementem tarczy czy tez ucieczki, ale moim zdaniem nie powinno sie tego tak latwo potepiac czy wysmiewac.
Moim zdaniem sztab wyborczy Jarosława Kaczyńskiego,zresztą b. dobrze dobrany / brak w nim jastrzębi PIS-u/ opracował mistrzowski plan kampanii wyborczej___" nie dać mówić swojemu kandydatowi".Musi on do dnia wyborów pozostawiać w ludziach,poczucie stabilności,zmiany całkowitej swoich poglądów np. polityki miedzynarodowej i oczywiście olbrzymiej fali współczucia po śmierci brata.Teraz oczywiście wystąpienie p. Jakubiak/TVN/ o trudnej roli J. Kaczyńskiego jako syna i mamy cały obraz strategii tej partii.
-- Oczywiscie po ludzku należy współczuć każdemu kto kogoś utracił , ale pamiętajmy o innych rodzinach tej tragedii,pamiętajmy również o tych którzy po wypadku i zawaleniu się hali targowej w Katowicach ,nie dostali ani nie dostaną rent, odszkodowań itp. Pamiętajmy o powodzianach i całych rodzinach ,które straciły wszystko. Polityka niestety b. dobrze wpisuje sie w nieszczęścai ludzi a w naszym kraju szczególnie!!! --a szkoda!!!
Zgoda, Kaczyński prowadzi kampanię 'na litośc', ale teksty o nekrofilii (prof. Bartoszewski) są równie żenujące. I tlumaczenie się z tego. Do tego dochodzi zagranko Komorowskiego odnośnie polowań. Zamienił flintę na aparat, dla rodziny rzekomo. I żeby była jasność, nie sympatyzuję z żadną partią.
Spróbujcie się postawić w sytuacji Jarosława Kaczyńskiego i zastanówcie się nad system wartościwania człowieka.
Nie widzę również powodów hasmkiego, żenującego, ... zachowania członków PO, jak również wszelkich działań na które PO miało wpływ pośredni bądź bezpośredni, w tym chociażby bicie piany i mydlenie młodych sympatyków PO gdzie się da (oczywiście mowa o płaszczyźnie internetowej).
Oczywiście żenujące nie jest niedojrzałe zachowanie starych koni umniejszająych pozytywnym cechom ludzi jako polityków, specjalistów czy przewódców poprzez skupianie się na cechach fizycznych? Palikot przecież nie jest żenujący... może mi ktoś wytłumaczyć powód takich niezrozumiałych i absurdalnych zachowań?
Wybór Kaczyńskiego jako prezydenta, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego rywali, będzie w najgorszym wypadku wyborem mniejszego zła. Zresztą podobnie jest z wyborem PIS jako partii rządzącej. Komorowski, to zdecydowanie człowiek bez misji, który nie jest przygotowany do pełnienia roli prezydenta, a uśmiech na twarzy spowodowany z przekonania o silnym zapleczu swojej pratii jest jednym z bardziej ulotnych?
yasiu napisał/a:
Dlaczego akurat to wszystko dzieje się podczas kampanii wyborczej?
Bez obrazy Panie adminie, ale to chyba pozbawione sensu pytanie. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale jeśli tak, to równie dobrze należy zadać bezsensowne pytanie dlaczego kampania wyborcza jest przed wyborami prezydenckimi i dlaczego te są po śmierci prezydenta.
Pan_Pasztet napisał/a:
nie mogę edytować.... dla mnie Jarek nie powinien kandydować...
Nie muszę edytować... dla mnie Pan Komorowski nie powinien kandydować... także mam nadzieję, że nikt nie "przystawi" mi go do szyi
We wtorek o śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego dowiedziała się matka, Jadwiga Kaczyńska. Tragiczną wiadomość przekazał jej Jarosław Kaczyński. - On był w roli, której chyba nikt z nas sobie nie wyobraża - mówiła w programie "Kropka nad i" w TVN24 Elżbieta Jakubiak ze sztabu wyborczego kandydata PiS w wyborach prezydenckich.
Od czasu katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia matka Lecha Kaczyńskiego nie wiedziała o jego śmierci. Jak powiedziała Jakubiak, o wypadku powiedział jej we wtorek Jarosław Kaczyński. - Bardzo współczuję mu dzisiejszego dnia, a jednocześnie sądzę, że to jest dla niego ulga. Ulga też dla matki, która powinna wiedzieć o tym - mówiła Jakubiak.
Jak przyznała, nie zna relacji z przebiegu tej rozmowy, ponieważ dziś jest tam tylko najbliższa rodzina. -
Ja wierzę w to, że to jest silna kobieta - mówiła. - Myślę, że ona jest w stanie wykrzesać z siebie tyle sił, aby Jarosława Kaczyńskiego otoczyć miłością i wsparciem, które są mu dzisiaj potrzebne.
Komu potrzebna jest opieka?
A: Chorej matce?
B: Córce która w katastrofie straciła oboje rodziców?
C: Czy może Jareczkowi który zrobił kampanię opartą na bólu innych?
Można zaznaczyć 2 opcje.
Jak dla mnie ta kampania wyborcza jest już przegięciem.
cytuję za słownikiem wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych
Cytat:
quiz [wym. kuiz], kwiz, RTV zabawa w pytania i odpowiedzi na różne (zazw. z góry określone) tematy, zwykle połączona z nagrodami dla zwycięzców; por. test.
Etym. - ang. 'kolokwium; pytanie; przesłuchanie; kawał'.
Zatem "gratuluję" i wolę nie komentować bo nie ma czego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum