Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Rozkład jazdy zmienił się na tzw. wakacyjny, a PKP (PLK, sreelka i jeszcze inne dziadostwo?) nie zadało sobie odrobiny trudu i jak zwykle nie poinformowała klientów/podróżnych choćby plakatem, który rzucałby się w ich zaspane oczy.
A tak, jak zwykle gnałem na pociąg pospieszny TLK o 7:42 do Opola i jakież było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że pociąg "zniknął" z rozkładu jazdy! Oprócz mnie jeszcze kilkanaście osób snujących się ze zdziwieniem po hallu dworca. Następny pociąg o godz. 8:25, ale InterRegio na który mój bilet miesięczny jest już nieważny! Więc następny TLK o 8:35, a później o ... 8:44!!! Godzina spóźnienia do pracy - można jakoś przeboleć, ale tutaj kolejny cios ze strony, tfu, PKP. Nie mogę oddać mojego miesięcznego biletu, który w tym wypadku jest bezużyteczny (pracuję w Opolu od 8 do 16, do wprowadzenia wakacyjnego rozkładu jazdy jeździłem TLK o 7:42 i wracałem o 16:09, teraz nie mam połączenia pociągami TLK, wyjazd z Brzegu albo 6:42 albo 8:35, powrót 15:19 lub 17:19!!!). Bilet mam wykupiony od 10 czerwca do 9 lipca, czyli powinienem jeździć jeszcze przez 12 dni. Pani w kasie, jak zwykle miła, nie może przyjąć zwrotu, bo bilety można oddać się do 10 dni, a ja muszę sobie wykupić nowy "miesięczny" na osobowe, który wg nowego cennika kosztuje...ok 50 zł drożej niż ostatnio płaciłem na TLK.
Ciekawe ile jeszcze osób zostało nabranych przez mające pasażerów głęboko w okolicach lędźwi, tfu, PKP.
Jechałeś tym 7.42 i byłeś w pracy na 8.00? Jeździłeś TLK, czy InterCity?
Jeżeli jesteś moim szefem to odpowiedź brzmi - TAK
A na serio to pociąg jest(był) w Opolu o 8:07, do pracy mam spacerkiem 3 minuty, więc 10 minut spóźnienia nie boli nikogo. Od razu odpowiadam na następne pytanie - nie pracuję na PKP
ja miałem 3 razy przygodę typu spózniony pociąg... oky rozumiem tylko dlaczego 3 dni pod rząd 3 pociągi.. i wszystkie minimum 1,5 h. nic że spóznienie ja sobie jakoś poradziłem ale studenci wkur.... jadący na egzamin już byli spóznieni z jakaś dobra godzinę
widocznie duże korki na torowiskach....
Może chodziło o planowe opóźnienie? A na poważnie (choć wspomniany termin jest całkiem poważny), to pytałem kiedyś o to pana kolejarza (chodziło o pociąg pośpieszny, który codziennie wyjeżdżał godzinę później z Opola). Pan kolejarz powiedział mi wtedy, że dawniej PKP samodzielnie układało rozkład jazdy, teraz zaś jest od tego firma doradcza, która bierze za rozkład jak za zboże, mimo że nie ma o nim bladego pojęcia, ani w ogóle o kolejnictwie.
dawniej PKP samodzielnie układało rozkład jazdy, teraz zaś jest od tego firma doradcza, która bierze za rozkład jak za zboże
Wiadomo, stara praktyka, po co kolega Romuś, zatrudniony od lat w PKP w ramach ośmiogodzinnego dnia pracy, ma układać rozkład jazdy, skoro może to robić firma doradcza przykładowo innego kolegi (sic!) za grube tysiące. Już widzę te tęgie umysły, które radzą nad czymś, co funkcjonowało dobrze przez kupę lat, a na końcu spieprzą to niemiłosiernie.
Ale to oczywiście była dygresja, niekoniecznie mająca coś wspólnego z prawdą.
Enyłej, znalazłem już namiary na powiatowego Rzecznika Konsumenta i zgłoszę się po poradę.
Już widzę te tęgie umysły, które radzą nad czymś, co funkcjonowało dobrze przez kupę lat
No, z tym funkcjonowalo, to nie jestem pewien
Swego czasu powstala gra komputerowa (gralem w to chyba pod koniec lat 90) - polski symulator zarzadcy stacja. Grafike mialo to minimalna, bylo bardzo proste, ale jednak uczylo. Mam czasem wrazenie, ze nasze PKP-y nie potrafilyby obsluzyc tej gry bez doprowadzenia do wirtualnej katastrofy ;-/
To, co najbardziej mnie martwi, to ze wiekszosc kolejarzy z jakimi mialem dotad do czynienia, to byli bardzo rozsadni ludzie, posiadajacy (przynajmniej na moje laickie oko) spora wiedze i doswiadczenie. Wychodzi na to, ze caly system jest do dupy.
wiekszosc kolejarzy z jakimi mialem dotad do czynienia, to byli bardzo rozsadni ludzie, posiadajacy (przynajmniej na moje laickie oko) spora wiedze i doswiadczenie.
Oczywiście, że tak - jak wszędzie. Jednak obawiam się, że problem tkwi we właściwym zarządzaniu. Podzielenie PKP na szereg spółek i utrzymywanie związków zawodowych, których jest jeszcze więcej od spółek, całkowicie zdezorganizowało funkcjonowanie PKP. Chociaż...dezorganizacja oznacza, że coś było wcześniej zorganizowane, a tu mam małe wątpliwości Niemniej podział i rozdrobnienie struktury odbiło się na pasażerach, czyli...tych dla których PKP, PLK i sreelka istnieją (powinny).
A wracając do głównego wątku tego tematu, to okazuje się, że PKP (PLK, sreelka?) sprzedało mi bilet na coś czego nie ma, a teraz nie chce ponieść odpowiedzialności.
Dawniej kolej była praktycznie zmilitaryzowana, ale jakoś to wszystko działało, przynajmniej można było wszędzie dojechać, a pociągi do Wrocławia czy Opola jeździły niemal o każdej porze dnia i nocy. Nie chcę tych czasów gloryfikować, ale dzisaj kolej to po prostu b... na kółkach.
Abstrahując od ogólnej kondycji kolei. Pink Floyd, w tym przypadku będzie ci trudno cokolwiek wywalczyć. Choć rozumiem wzburzenie, ta zmiana była ujęta w pierwotnym rozkładzie jazdy z grudnia. Oczywiście nie wszyscy czytają drobny druczek przy konkretnym pociągu, ale jednak jest on widoczny. Kupując bilet akceptujesz regulamin przewozów, a wraz z nim istniejący rozkład jazdy.
Czym innym jest nieżyciowy regulamin zwrotu biletów. Oddanie powinno być możliwy w każdym momencie ważności. Oczywiście w odpowiednio pomniejszonej kwocie.
Ewentualnie wprowadzić bilety na konkretną liczbę dni, cóż marzenia...
Co do podziału na spółki i braku jednego biletu. Niektórzy radykalniejsi zwolennicy liberalizacji rynku, nie wyobrażają już sobie jednej spółki. Dla zasady bojkotują nawet pociągi państwowej spółki.
Więc to co było, już nie wróci... Chyba, że pod marką DB
Niestety, też jestem zasmucony faktem, iż zlikwidowano połączenie z Opola do Brzegu o godz. 16.09 - pracę kończę o 16.00, a do dworca mam 6 minut, zawsze wracałem sobie tym pociągiem. Mam bilet miesięczny na TLK i Regio... a najbliższy pociąg regio jest o 16.56...
Żenada. Wcześniej tylko interRegio o 16.30, ale niestety nie mogę dojeżdżać IR...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum