pastinho, byłeś choć na jednej symulacji?
Zapytaj ludzi jak autentycznie to wyglądało.
Według planu zginęły dwie osoby. Kierowca Mitsubishi(?), który nie zapiął pasów i dziecko z samochodu leżącego w rowie.
Zniszczyć auta do połowy? Jakim cudem? Ludzie mieli własne życie narażać, żeby Tobie bardziej się spodobało? Te "pajace" tną karoserię, żeby pokazać ludziom jak wygląda prawdziwa akcja.
Poza tym według scenariusza kierowca Skody miał zakleszczone nogi i cięto karoserię, żeby dostać się do niego "od góry" bardziej.
Prawdą jest, że zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie pasowało
Dobra weź sie tak niepnij, nieto zeby mi niepasowało , bo przynajmniej coś sie robi, ale jestem zdania skoro już sie tak czy siak wykłada kase i poświęca czas na takie przedsiewziecie to robić już pełen profesjonalizm no i oczywiście coś co zapada w pamieć ludziom, bo przecież o to tu chodzi? Niebyłem nigdy na symulacji, ale jakbym sie już zabrał za taką akcje , to bym zrobił MAX SHOCKING, bo jak wchodzić to z konkretem , zeby ludziom sie przyśniło przez pare nocy, tylko wtedy taka symulacja ma sens. Przy takiej stłuczce ludzie przyjdą pożują gume porobią filmiki na yt, wiejscy tubylcy już opowiedzą ze to symulacja, przejezdzający zobaczą lekko stłuczone auta i pojadą dalej bez zastanowienia. Tak czy inaczej, jakaś farba na ulicy, troche świńskich flaków i ze 2 mózgi, porozrzucane fragmenty jakiś kości z rzeźni, no i auta biorące udział w wypadku podreperowane gdzieś naodludziu , przywiezonie na lewecie w stanie niedozidentyfikowania, to byłaby knkretna symulacja.
Aranea napisał/a:
pastinhoPoza tym według scenariusza kierowca Skody miał zakleszczone nogi i cięto karoserię, żeby dostać się do niego "od góry" bardziej.
Co ja poradze, że wkładał je miedzy chłodnice a silnik.
/`max shocking` można nazwać Twoją pisownię. Słowo `nie` może występować osobno .
Proszę o poprawę.
Ostatnio zmieniony przez Panna Nikt 2010-09-18, 14:22, w całości zmieniany 1 raz
pastinho, to ty się nie pnij... pewnie jeździsz autem powszechnie uznanym za burakowóz...
pastinho napisał/a:
Niebyłem nigdy na symulacji, ale jakbym sie już zabrał za taką akcje , to bym zrobił MAX SHOCKING, bo jak wchodzić to z konkretem , zeby ludziom sie przyśniło przez pare nocy, tylko wtedy taka symulacja ma sens.
to gówno wiesz...nie było cię na miejscu wiec nie gadaj głupot, że nie robiło wrażenia...
masz wypaczoną psychikę. Wiele osób przejeżdżając zaczynało się modlić... porozrzucane i zakrwawione zabawki dawały do myślenia... z każdym kto był i rozmawiałem mówił jednoznacznie... podobało się. U niektórych pozostawała gęsia skórka... u innych inne odruchy...
mniej wiecej wiem któryś to ty ale pewności 100% jeszcze nie mam...
pastinho napisał/a:
to byłaby knkretna symulacja.
to byłaby głupota... bo ktoś później te flaki i wszystko musi posprzątać... poza tym i tak robiło wrażenie... obejrzyj relacje tv
pozostawione czarne worki na drodze robiły wrażenie... wiele telefonów było w sprawie tego 'wypadku' na staz czy pogotowie...
pastinho, znając życie to i tak ludzie widząc wypadek zrobią zdjęcie lub nagrają film i pojadą dalej, nikt nie pomaga. Bardzo dużo ludzi myślało, że to prawdziwy wypadek. Najbardziej wszystkich poruszył wózek dziecięcy i fotelik leżący na ulicy.
Ty byś pewnie chciał widzieć porozrzucane flaki, nie życzę Ci abyś oglądał to na żywo. Tylko ratownicy wiedzą co to naprawdę znaczy. Ty nie musisz i obyś nigdy tego nie widział.
Popracuj nad sobą bo to co piszesz jest po prostu przerażające. Nasz naród już chyba nic nie ruszy bo tacy jak Ty i tak żądają efektów ala filmu z Hollywood.
No dobra, dobra weźcie sie tak nienapinajcie , człowiek przedstawia bardziej ekskluzywną wersje symulacji i go besztają. No dora może z tymi flakami , itp. troche przesadziłem, ale auta bym mocniej zsymulował.
/scalono.
yasiu napisał/a:
pastinho, znając życie to i tak ludzie widząc wypadek zrobią zdjęcie lub nagrają film i pojadą dalej, nikt nie pomaga.
Oczywiście, tak jak mówisz.
/przypominam o możliwości używania opcji `edytuj`.
Ostatnio zmieniony przez Panna Nikt 2010-10-23, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
pastinho, to ty się nie pnij... pewnie jeździsz autem powszechnie uznanym za burakowóz...
Nie jestem Panem_Pasztetem więc na gitowóz mnie niestać, narazie musze jeszcze troche pojeździć burakiem.
Pan_Pasztet napisał/a:
to gówno wiesz...nie było cię na miejscu wiec nie gadaj głupot, że nie robiło wrażenia...
masz wypaczoną psychikę. Wiele osób przejeżdżając zaczynało się modlić... porozrzucane i zakrwawione zabawki dawały do myślenia... z każdym kto był i rozmawiałem mówił jednoznacznie... podobało się. U niektórych pozostawała gęsia skórka... u innych inne odruchy...
Na miejscu rzeczywiście mnie niebyło, a to co napisałem było na podstawie zdjęć , co do psychiki to uważam że niema dziś na świecie osoby o niewypatrzonej (mniej lub więcej) psychice, wiec pewnie masz racje. Ludzie wierzący mogą sie modlić , niemam nic przeciwko, chociaż nieuważam wiary za zbyt madra rzecz.
Pan_Pasztet napisał/a:
mniej wiecej wiem któryś to ty ale pewności 100% jeszcze nie mam...
Niewiem nawet pod co mam podpiąć tą wypowiedź, ani upaść na plecy, ani tego zrozumieć, sam chyba niewiesz po co pokimś jedziesz odrazu od buraka, gównowiedzącego i innych, kim ty wogóle jesteś Janie??, ciekawe co jak podam ci swoje dane i bedziesz miec 101% pewności , pokażesz czy na ulicy jesteś taki cwany jak tutaj ?? Ja tylko przedstawiłem swoją wizje na temat tego, jak tempej czesci kierowców , można starac sie wbic do łba chociaż cień jakiegoś mimowolnego myślenia w czasie kiedy robią na drodze coś czego robić niepowinni, chociaż według mnie zadziała i tak tylko na tego co sie boi jezdzić i na starą babcie z kościoła. Na tego co jedzie na motorze , wyprzedza samochodem na trzeciego, jezdzi jak łeb, których popisy można ostatnio śledzić nawet w okolicy, tylko popatrzy i pomyśli- "no fajnie" i pojedzie dalej. Fakt może przesadziłem bo ktoś jednak włożył w organizacje kupe roboty , a ja troche z bezmyślności skrytykowałem za co przepraszam urażone osoby.
Ostatnio zmieniony przez pastinho 2010-09-18, 23:42, w całości zmieniany 3 razy
pokimś jedziesz odrazu od buraka, gównowiedzącego i innych, kim ty wogóle jesteś Janie??,
nie nazwałem cię burakiem od tego zacznijmy... osoba jeżdząca burakowozem nie jest jednoznaczna z burakiem ale jak uważasz
pastinho napisał/a:
ciekawe co jak podam ci swoje dane i bedziesz miec 101% pewności , pokażesz czy na ulicy jesteś taki cwany jak tutaj ??
powiedziałbym to samo co tutaj napisałem.
jakbyś był na miejscu i widział cała akcję to mógłbyś pisać, że była lipa ale przeglądając zdjęcia według mnie nie na miejscu jest krytyka. trzeba było się pofatygować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum