Nad czym tu się zastanawiać? Po prostu dają tyle samo sosu do każdej pizzy niezależnie od rozmiaru bo robią tak od zawsze. Chcesz więcej sosu to trzeba zapłacić i z pewnością go dostaniesz . Niby szczegół, ale jak widać frapujący .
Chcesz więcej sosu to trzeba zapłacić i z pewnością go dostaniesz . Niby szczegół, ale jak widać frapujący .
Niby zasada jasna, tylko ciekawe że zamawiając np. piwo z sokiem (sam nie pijam takowego ) w dużym nie dostajemy tyle samo soku co w małym. Porcja soku jest dostosowana do wielkości kufla a co za tym idzie ilości piwa.
A tak na poważnie, mnie też to drażniło zawsze w tym lokalu, że sos wydają w "naparstkach" każąc za niego dopłacać, a ten "naparstek " ledwie wystarcza na małą pizzę. Nikt lokalu nie zmusi żeby zasady zmieniać ale zasada konkurencyjności wymaga zaproponowania klientowi czegoś więcej niż konkurencyjne lokale. Po kilku wizytach w DeLaVerze i spotkaniem się z kilkoma wpadkami opisywanymi już w tym wątku, muszę z przykrością stwierdzić, że lokal ten dla mnie jest raczej spalony. Przynajmniej do momentu poczynienia diametralnych zmian.
Nadmiarem kapitału nie dysponuję, a na dodatek na prowadzeniu lokalu gastronomicznego znam się baaardzo pobieżnie i tylko od strony konsumenta. Co nie ujmuje mi wcale wiarygodności w ocenie, bo w końcu nie trzeba być kucharzem, żeby móc stwierdzić czy danie jest smaczne czy nie ani zawodowym piłkarzem, żeby móc stwierdzić, że nasza kadra gra do d....
Kiedyś tutaj nie wierzyłam jednemu osobnikowi, że nie odbierają telefonu - teraz wierzę.
Przez dwa dni pod wieczór, dzwoniłam z pracy aby zamówić pizzę,dzwoniłam z 15 razy i nikt nie odebrał telefonu.
Przyszedł znajomy, zadzwonił ze swojego prywatnego telefonu, jeden sygnał i telefon odebrany.
Chyba będe w stanie uwierzyć, że nie odbieracie telefonów.
Czy w DLV nie odbiera się telefonu z zastrzeżonego numeru ?
Kiedyś dzwoniłam z prywatnego numeru chyba 15 razy, postanowiłam więc zastrzec numer i szanowna Pani odebrała już po pierwszym sygnale. Ostatnio tam byłam, więc tłumów nie ma, po prostu nie chce się odebrać telefonu, ponieważ to napewno kolejne zamówienie.
28 stron wątku dotyczącego jednego lokalu ?!
Postanowiłem to wreszcie sprawdzić
Minimalistycznie urządzony, w nowoczesnym tonie lokal, z młodą lecz ogarniętą załogą, kącikiem dla dzieci itp.
Co do samej pizzy: wszystko poprawnie: duża, bogato posypana wszystkim tym, co się zamówiło, na cieńkim cieście, ta dodatkowa kasa za sos troszkę dziwna, no ale niech będzie.
I na tym możnaby zakończyć, gdyby nie fakt, że ta pizza (ciasto), jest jakieś jałowe i bez smaku. Ogólnie pizza jest ok, ale brakuje jej "tego czegoś" i problem lokuje właśnie w cieście. 00
Najlepszą pizzę w Brzegu można zjeść jednak w DaAntonio !
Do niedawna byłem tam stałym klientem, lubiłem tam chodzic i wszystkim opowiadałem jak to tam jest fajnie, fajny wystrój, jedzenie pyszne. Lecz po wczorajszej wizycie to się napewno zmieni. Zamówiłem kebaba z pieca, wszystko było ok, do czasu aż zacząłem jeść. Zamiast mięsa były kawałki skóry, gdy przegryzłem rozlał mi się tłuszcz w ustach. Wzięło mnie na wymioty. Myślę ok zdarza się lecz po dalszym jedzeniu zacząłem wyciągać mięso, zauważyłem na swoim talerzu surowe mięso. Gdy wróciłem do domu wymiotowałem. Jeśli chcecie otruć ludzi to spoko.
Natomiast tydzień temu przychodząc o godz 21:30 pani powiedziała mi że już nie można złożyć zamówienia, ewentualnie po dłuższej rozmowie doszliśmy do porozumienia iż zrobi mi zamówienie ale tylko na wynos ( gdzie ludzie jeszcze byli w lokalu ) w aucie jedliśmy kebaby, skończyliśmy zanim ludzie wyszli.
Obsługa jest nie miła tak jakby pracowali tam za karę. Siedzimy spokojnie do zamknięcia 25 min a pracownicy zakładają krzesełka na stoły, nie możecie poczekać ?
Odp mi na pytanie. Jeżeli przychodzę z osoba towarzysząca i robimy zamówienie na np kebab i tortille to nie dostaniemy tego razem, jedna zje a druga dalej czeka. Tortiĺli nie robi się godz, najpierw kebab a następnie to co nie potrzebuje dużo czasu na wykonanie.
Przyjść może przyjdę, aby zrobić zdjęcie, ewentualnie na piwo nic tam nie zjem.
pozdrawiam...
Witam i ostrzegam wszystkich przed De La Vera ponieważ zamówiłem kebaba z pieca ktory otrzymałem zacząłem jesc i nagle w moich ustach laduje mięso ktore jest surowe wrecz zamrozone w srodku myslalem ze mnie cofnie. Grzecznie podchodze do baru i mowie ze otrzymałem kebaba surowego a pracownice zadaja mi pytania typu; a jakie mieso jest surowe kurczak czy... Odpowiedzialem ze nie wiem co to za mieso i zaczely sie wypierac ze mieso jest swieze a nie mrozone. I co najlepsze przy wszystkim stoi szefowa ktora zareagowała tak jak by nic sie nie stalo. Wyszedlem z lokalu nic nie zjadłszy. Szkoda gadac juz tam wiecej mnie nie zobacza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum