Do prawdziwej to trzeba by zmienić rodzaj kawy i alkoholu ale ogólnie trzyma jakiś tam poziom Desery też zaliczam na plus
chmurkolistna napisał/a:
Na najlepszą Irish coffee
Udajcie się do miasta z wyższym poziomem gastronomicznym ,bo u nas irish coffee nie znajdziecie. Chyba ,że u kogoś w domku
Knajpa jak dla mnie zbyt "sztywna " (mowa o górnej jej części). Z założenia miała być restauracją na poziomie taką ekskluzywną ale prócz cen i lekko udziwnionego menu nic więcej z tej ekskluzywności tam nie ma. Ceny wrocławskie poziom dań brzeski i może w tym problem.I jeszcze godziny pracy kuchni,nie wiem jak teraz ,bo nie bywam tam wieczorami ale wcześniej ok 21 czy 22 kuchnia kończyła pracę co jest jakimś dziwnym zwyczajem jeśli o knajpę chodzi.
Jedyne co rzuca się w oczy to wielkie marnotrawstwo potencjału jaki ma to miejsce a zwłaszcza jego lokalizacja
Ostatnio zmieniony przez kluq 2011-11-17, 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Kuchenna rewolucja, ale pod warunkiem, że zadaniem ich byłoby przyciagnięcie większej liczy klientów na górę. Nie moze to być jednak kosztem obecnego wystroju, bo on w całej restauracji jest najlepszy. Pomyślałabym raczej nad rozwojem menu, wyrzuceniem udziwnień i zwiększeniem gramatury posiłków bez wzrostu cen, które i tak jak na Brzeg są trochę wygórowane.
Pomyślałabym raczej nad rozwojem menu, wyrzuceniem udziwnień i zwiększeniem gramatury posiłków bez wzrostu cen, które i tak jak na Brzeg są trochę wygórowane.
ale co z tego - same tylko te zmiany jeszcze nie sprawią, że nagle klienci zaczną przychodzić do restauracji sami, potrzebna jest jednak reklama, jakaś mała promocja - może jakiś specjalny rabat i coś jeszcze, jakiś atut, jakaś akcja, która sprawi, że klienci wreszcie zaczną lokal doceniać. W takiej restauracji dodatkowo obsługa powinna być perfekcyjna.
Widzę że muszę ustosunkować się co do niektórych postów. Z pewnością niektóre osoby już daaawno nie odwiedzały naszej restauracji .Jeżeli chodzi o ceny to są one na poziomie Brzeskim a nie Wrocławskim, porcje są duże,a udziwnień w menu ie ma ,a jeżeli ktoś woli schabowego z mikrofalówki to lepiej niech do baru mlecznego się uda a nie do restauracji.
Irish coffee jest robiona na prawdziwym alkoholu i porządnej kawie a nie na syropach smakowych jak w niektórych lokalach.
Piwo także mamy nie po 10 zł jak to niektórzy po mieście famę puścili tylko po 6 zł ,a nawet po 5 zł w czwartki w klubie.
PRAGNĘ ZAPROSIĆ WSZYSTKICH CHĘTNYCH NA FAJNĄ IMPREZĘ KARAOKE W KAŻDY CZWARTEK.
Zapraszamy także na imprezę Andrzejkową 26.11.2011. oraz na BAL SYLWESTROWY.
Irish coffee jest robiona na prawdziwym alkoholu i porządnej kawie
Nikt nie pisał ,że jet inaczej aczkolwiek nie jest to irlandzka Whiskey, ani kawa Bewley. Dodam tylko,że zakup obojga ani trudny ani kosztowny więc to tylko kwestia chęci
chmurkolistna napisał/a:
Wypad do miasta o 'wyższym poziomie gastronomicznym' tylko na kawę? Kiepsko to widzę. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Ja tam nie podzielam takiego zdania i wolę wypić rzadziej ale coś na poziomie niż codziennie improwizację. Zresztą do wypadu wystarczy dodać jakiś obiadek , kino i ewentualne zakupy i już to nie tylko kawa
chmurkolistna napisał/a:
No właśnie - z uwagi na powyższe nie wymagajmy zbyt dużo od miasta o 'niższym poziomie gastronomicznym.'
Właśnie wymagajmy , bo inaczej stanie ono miejscu i przez kolejne dziesięć lat się nic nie zmieni. Wymagania to podstawa rozwoju wszystkiego
Ostatnio zmieniony przez kluq 2011-11-22, 01:07, w całości zmieniany 1 raz
Zresztą do wypadu wystarczy dodać jakiś obiadek , kino i ewentualne zakupy i już to nie tylko kawa
Trzeba mieć fundusze na takie wypady dla samych wypadów - nie mówię o przypadku jak ktoś dojeżdża i pracuje w innym mieście, bo wyjazd 'ekstra' się nie kalkuluje.
kluq napisał/a:
irlandzka Whiskey, ani kawa Bewley. Dodam tylko,że zakup obojga ani trudny ani kosztowny
Jakoś nie widziałam w Brzegu irlandzkiej whiskey - swego czasu miałam obsesję na ten trunek (choć bezproblemowo niedużo mogę wypić). Jednak whiskey jako gatunek alkoholu w ogóle do tanich nie należy.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-11-22, 01:21, w całości zmieniany 2 razy
Nie wszystko przelicza w tych ramach. Generalnie żadne wyjście sie nie kalkuluje i najtaniej jeść i pić tylko w domu.
chmurkolistna napisał/a:
Jakoś nie widziałam w Brzegu irlandzkiej whiskey - swego czasu miałam obsesję na ten trunek
Oj to dziwne ,bo jest i to na pewno w kilku jak nie więcej sklepach. Słaba ta obsesja jak widać skoro nie znalazłaś. Psikus polega też na tym ,że u nas jest ona tańsza niż w Irl a z cenami jestem na bieżąco
Zboczył na manowce temat i mamy tu lekki
Ostatnio zmieniony przez kluq 2011-11-22, 01:54, w całości zmieniany 1 raz
Słaba ta obsesja jak widać skoro nie znalazłaś. Psikus polega też na tym ,że u nas jest ona tańsza niż w Irl a z cenami jestem na bieżąco
W porę się opanowałam, właśnie żeby obsesja nie zapanowała nade mną.
Jak tańsza to faktycznie interesujące - chyba rozlewana w Polsce, inny powód tego chyba nie może istnieć, albo zwyczajnie importerzy to cudotwórcy.
kluq napisał/a:
Nie wszystko przelicza w tych ramach.
No dobra, może jestem bardzo oszczędna (w stosunku do siebie) - poprzestańmy na tym, choć są przyjemności, na które z czystym sumieniem jestem w stanie wydać dużo złotówek (wyjazdy turystyczne, prezenty).
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-11-22, 02:05, w całości zmieniany 1 raz
chyba rozlewana w Polsce - inny powód chyba nie może być, albo importerzy to cudotwórcy.
Jednak może być , bo w Irl każdy alkohol w sprzedaży detalicznej jest drogi w stosunku do innych krajów. To sposób na ograniczenie jego spożycia podobnie zresztą jak i godziny jego sprzedaży w sklepach i lokalach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum