Wysłany: 2011-02-08, 02:23 9.02. Nietzsche-koncepcja śmierci Boga-wykład
______________
Dnia 09 lutego o godzinie 18.00 nok HERBACIARNIA
zaprasza na wykład i otwartą dyskusję pt.:
"Nietzscheańska koncepcja śmierci Boga"
Wykład prowadzić będzie: Grzegorz Kowal - doktor nauk humanistycznych, pracownik instytutu Filologii Germańskiej Uniwersytetu Wrocławskiego,
autor książki i wielu tekstów drukowanych w Polsce i za granicą poświęconych życiu i twórczości Friedricha Nietzschego.
Szczegóły wystąpienia:
różne aspekty obwieszczonej / zdiagnozowanej przez Nietzschego śmierci Boga jak: 1) śmierć Boga jako warunek narodzin nadczłowieka;
2) nadczłowieczeństwo Piłsudskiego; wielość znaczeń - dosłownych i metaforycznych - śmierci Boga;
3) dokonana przez Nietzschego zmiana kryteriów oceny ludzkich zachowań - w opozycji do chrześcijańskich tablic wartości, niejako poza dobrem i złem.
ZAPRASZAMY!!!
wstęp wolny
---------------------
nietzsche plakat jpg m.jpg
Plik ściągnięto 165 raz(y) 436,42 KB
Sexist-Nietzsche.jpg
Plik ściągnięto 146 raz(y) 187,92 KB
Nietzsche1882-1.jpg
Plik ściągnięto 162 raz(y) 110,12 KB
Ostatnio zmieniony przez mea 2011-02-08, 02:25, w całości zmieniany 1 raz
UWAGA! Nietzsche w świadomości społecznej zapisany jest jako jeden z filozofów kładących fundamenty pod faszyzm, co nie całkiem zgadza się ze stanem faktycznym.
Notka z biogramu:
Cytat:
Friedrich Wilhelm Nietzsche (ur. 15 października 1844 w Röcken w okolicach Naumburg (Saale), zm. 25 sierpnia 1900 w Weimarze) – filozof, filolog klasyczny, pisarz i poeta[1]. Punkt orientacyjny topografii filozofii nietzscheańskiej stanowi radykalna krytyka chrześcijaństwa oraz współczesnej autorowi zachodniej kultury. Istotny jest także szacunek wobec wartości obecnych w antycznej kulturze greckiej, wraz z postulatem powrotu do niej [2].
Cytat:
Po zwycięstwie nad Francją w 1870 roku i utworzeniu w 1871 Cesarstwa Niemieckiego, Niemcy ogarnęła narodowa euforia. Nietzsche stanowczo przeciwstawiał się powszechnemu przekonaniu o rzekomym zwycięstwie "wyższej" kultury niemieckiej nad "niższą" francuską, konstatując jednocześnie symptomy powszechnego upadku sił duchowych kultury zachodniej. W swych późniejszych dziełach określał tę sytuację mianem nihilizmu; na razie ograniczał się do wskazywania na negatywne dla kultury zjawiska: postępującą specjalizację w nauce, wzrost znaczenia prasy jako środka komunikacji społecznej i schematyczność systemu edukacji. Efektem tych zjawisk społecznych był wykształcony filister – odpowiednik dzisiejszego "konsumenta kultury". Zarysowane tu problemy Nietzsche przedstawił dokładniej w Niewczesnych rozważaniach, które powstały w latach 1873–1874. Współcześni interpretatorzy wskazują na aktualność tych zagadnień.
Cytat:
Wagner stanowił w oczach Nietzschego dowód, że wielkie dzieło często idzie w parze z "niskimi" pobudkami twórcy – samolubstwem, zawiścią, pragnieniem sławy, zadufaniem w sobie, autorytaryzmem i małostkowością. Między innymi te cechy Wagnera, oprócz późniejszej jego sympatii dla nacjonalizmu i chrześcijaństwa oraz panującego w otoczeniu artysty antysemityzmu, doprowadziły do rozstania Nietzschego z kompozytorem pod koniec 1876 roku.
Cytat:
Wola Mocy
Książką, wokół której narosło najwięcej kontrowersji jest wydana po śmierci filozofa Wola mocy, zbiór notatek, które częściowo wiążą się tematycznie z wcześniejszymi pracami, a częściowo stanowić mogą wstępną wersję dzieła, które Nietzsche zamierzał napisać. Kontrowersje dotyczą przede wszystkim wykorzystania pewnych haseł filozofii Nietzschego przez ideologię nazistowską, w szczególności pojęcia "nadczłowieka" i "moralności panów".
Cytat:
Po śmierci Nietzschego prawa do jego spuścizny odziedziczyła opiekująca się nim do końca siostra, Elżbieta Förster-Nietzsche. Jej zasługi dla ocalenia dorobku filozofa są trudne do przecenienia, jednak nie ograniczyła się do przechowania spuścizny po bracie w archiwum. Dokonana z jej inspiracji redakcja dzieł Nietzschego, zwłaszcza zaś Woli Mocy jest chaotyczna i zawiera wiele fragmentów, które Nietzsche z całą pewnością traktował jedynie jako wstępne szkice. Te fragmenty sprzyjały następnie wulgarnej interpretacji myśli Nietzschego dokonanej przez filozofów nazistowskich, tym bardziej, że Elżbieta nie ukrywała swej sympatii dla Adolfa Hitlera, któremu podarowała pamiątki po bracie: szpadę i laskę. Hitler był też obecny na pogrzebie Elżbiety w 1935 roku
Cytaty:
Cytat:
Bóg jest martwy! Bóg pozostaje martwy! I my go uśmierciliśmy! Jak pocieszymy się, mordercy nad mordercami? To, co świat dotychczas posiadał jako najświętsze i wszechmocne, wykrwawiło się pod naszymi nożami – kto zmyje z nas tę krew?
Cytat:
Czasu nie ma, wszystko co nas otacza to wieczność. Bóg jest wiecznością, więc jest wszechobecny.
Cytat:
Czego nie wybaczyłem Wagnerowi nigdy? Że stał się powolny żądaniom Niemców – że stał się państwowo niemieckim.
Cytat:
Czyż nie lepiej dostać się w ręce mordercy niż do snów namiętnej kobiety?
Cytat:
Dziękuję niebu, że we wszystkich swoich instynktach pozostałem Polakiem.
Cytat:
Fakt jest zawsze głupi. Zresztą bierz je diabeł i statystyka.
Cytat:
Kobietka w pościgu za zemstą obali i stratuje samo przeznaczenie.
Cytat:
Kogóż najbardziej nienawidzę wśród dzisiejszej hołoty? Socjalistycznej hołoty, apostołów-czandalów, którzy podkopują instynkt, ochotę, uczucie zadowolenia robotnika ze swego małego istnienia – którzy zawistnym go czynią, którzy zemsty go uczą... Krzywda nie leży nigdy w nierówności praw, leży w roszczeniu sobie „równych” praw.
Cytat:
Moralność niewolników, by powstać, potrzebuje zawsze świata przeciwnego i zewnętrznego, potrzebuje, mówiąc fizjologicznie, podniet zewnętrznych, by w ogóle działać – jej akcja jest z gruntu reakcją.
Cytat:
Najpoważniejszym sposobem zdeprawowania młodzieńca jest nauczyć go wyżej cenić tych, którzy myślą tak jak on, niż tych, którzy mają odmienne poglądy.
Cytat:
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.
Cytat:
Właśnie fakty nie istnieją, jedynie interpretacje.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-08, 06:23, w całości zmieniany 3 razy
Zasadniczo standardzik. Jak wreszcie jest coś interesującego mnie w Herbaciarni to totalnie padam z nóg. W sumie nawet bym jeszcze zdążyła, ale chyba tylko po to, aby zasnąć (ze zmęczenia) na miejscu. No cóż, może nie tyle szkoda, co trudno. Treść w sumie znana i ciekawa więc owocnego odczytu życzę wszystkim obecnym tam.
No szkoda. bo fajnie było . Doktor okazał się swojakiem, znaczy Brzeżaninem. Zarysował w sumie ogólnie kilka koncepcji i uchylił w zasadzie jedynie wieka do wielkiej skrzyni z dorobkiem myśli ludzkiej i... nadludzkiej . Nietzsche jako prekursor postmodernizmu, ojciec ojców kresowiaków*, Nietzsche jako preludium do psychoanalizy Freuda i tak dalej.
Propozycja zapodana przez jednego ze słuchaczy - aby kontynuować tego typu spotkania, jak najbardziej do rozważenia.
Dziękuję Prelegentowi i Herbaciarni za fajny wieczór. Oczywiście czuję niedosyt .
* Autorów myśli o końcach wielkich narracji, końcach historii, końcu człowieka.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-09, 20:08, w całości zmieniany 2 razy
Mi nie szkoda, tak jak pisałam, jedynie trudno. Nawet nie specjalnie przejmuję się swoją nieobecnością na tym. Na szczęście nie samą nauką człowiek żyje.
Franco Zarrazzo napisał/a:
Doktor okazał się swojakiem, znaczy Brzeżaninem. Zarysował w sumie ogólnie kilka koncepcji i uchylił w zasadzie jedynie wieka do wielkiej skrzyni z dorobkiem myśli ludzkiej i... nadludzkiej . Nietzsche jako prekursor postmodernizmu, ojciec ojców kresowiaków*, Nietzsche jako preludium do psychoanalizy Freuda i tak dalej.
Ty jak zwykle w swoim niereformowalnym stylu. Poza tym i tak wiem to wszystko a o wiele prościej można to ująć.
No mi ubarwiły wieczór pytania z sali. Sam temat wykładu w swej standardowej postaci mnie nie interesuje, bo jest średnio konstruktywny, tak myśli poboczne i wnioski, już rzucają światło na kwestie, o których można dyskutować, śmiało odkładając rozdmuchanego poniekąd Nietschego na bok (którego w mej ignorancji traktuje niczym przekaźnik nośnego hasła reklamowego ).
Fajny pomysł i paradoksalnie temat w swej formie i może nawet założeniach wyczerpany, bo czasem lepiej jest sprowokować do myślenia o wielu kwestiach, niż rozbijać na atomy jeden temat.
Muzyczny smaczek też ok.
Pomysł na kontynuacje spotkań, z automatu jest dobry, ale nie widzę sensu podkręcania atmosfery i działań organizacyjnych bez obmyślenia naprawdę ciekawej formuły spotkań.
Ostatnio zmieniony przez smooth 2011-02-09, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Fajny pomysł i paradoksalnie temat w swej formie i może nawet założeniach wyczerpany, bo czasem lepiej jest sprowokować do myślenia o wielu kwestiach, niż rozbijać na atomy jeden temat.
Zasadniczo wiem, co masz na myśli i po Twoim wpisie już w pełni wyobrażam sobie jak owo spotkanie wyglądało.
smooth napisał/a:
Pomysł na kontynuacje spotkań, z automatu jest dobry, ale nie widzę sensu podkręcania atmosfery i działań organizacyjnych bez obmyślenia naprawdę ciekawej formuły spotkań.
śmiało odkładając rozdmuchanego poniekąd Nietschego na bok (którego w mej ignorancji traktuje niczym przekaźnik nośnego hasła reklamowego ).
"Hasło reklamowe" po prostu jest za bardzo eksponowane i przesłania wkład Nietzschego w XX wiek refleksji humanistycznej. Odwołuje się do niego wielu myślicieli i analityków, ale nie mogę za więcej napisać, bo przecież Chmurkolistna:
chmurkolistna napisał/a:
Poza tym i tak wiem to wszystko a o wiele prościej można to ująć.
Ujmę to po prostu tedy prościej: Nietzsche Fryderyk "fajnym i interesującym" gostkiem był! (jeśli tak ujmują to filologowie, to zaczynam rozumieć co nieco).
Prelegent wyraźnie podkreślił wątpliwości, które miał przygotowywując wykład - nikt nie wiedział, jakie będzie audytorium i o jakiej kompetencji.
smooth napisał/a:
nie widzę sensu podkręcania atmosfery i działań organizacyjnych bez obmyślenia naprawdę ciekawej formuły spotkań
Nie wiem, czy byliśmy na tym samym spotkaniu, ale chyba taki przekaz wynikał z podsumowania całości . O ile hasło reklamowe nie przesłania dorobku myśli Nietzschego, to w opracowaniach na jego temat można np. spotkać wzmianki o nieustannym kształtowaniu rzeczywistości, o zmienności. Można też doczytać o wpływie Nietzschego na pragmatystów i neopragmatystów (nie pamiętam, czy akurat te określenia były użyte przez Prelegenta), którzy zdefiniowali kategorię podmiotu jako będącą w stanie zmiennego doświadczenia (bodajże). Ale przecież Chmurka to wszystko wiesz, a prościej już tego nie potrafię napisać. Ojej.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-10, 06:25, w całości zmieniany 3 razy
Nie wiem, czy byliśmy na tym samym spotkaniu, ale chyba taki przekaz wynikał z podsumowania całości
No wiesz, jak Ty się zastanawiasz, czy byliśmy na tym samym spotkaniu, a w dodatku "chybujesz" to ja nie mogę na poważnie brać Twojej wypowiedzi
Przekaz owszem mówił o kontynuacji i co do tego nie ma wątpliwości,, ale nawet sam prowadzący wykład (prelegent mi się kojarzy z nosicielem ciąży) bezpiecznie badał ten wiatr optymizmu, który często jest naturalną konsekwencją zaangażowania się w dyskusję i definiuje go poniekąd na bieżąco energia spotkania. Pojawiają się deklaracje pod wpływem impulsu, ale potem impuls opada, energia opada, optymizm traci z zasięgu wzroku kontekst i pozostaje osamotniona deklaracja, że trzeba. W tym momencie dla mnie naturalnym jest, żeby podkreślić i jakby na nowo stymulować tę deklaracje, co w żadnym przypadku nie jest negowaniem, że taka się pojawiał na spotkaniu.
Franco Zarrazzo napisał/a:
Prelegent wyraźnie podkreślił wątpliwości, które miał przygotowywując wykład - nikt nie wiedział, jakie będzie audytorium i o jakiej kompetencji.
No widzisz, a dla mnie to było oczywiste bez dodatkowych pytań, że tak będzie stąd też pisałem o wyczerpaniu, w pewnym sensie, tematu.
Coby nie komplikować, moim zdaniem biorąc pod uwagę okoliczności.
1. temat inaczej nie mógł być prowadzony (i
2. dostał ciekawych kolorów przez pytania i wnioski z sali
3. zyskał deklaracje kontynuacji, ale tu trzeba mocno zaakcentować, że formuła musi być ciekawa, bo chyba każdy z nas się przekonał, że bardzo łatwo rzucić deklaracje, ale już kontynuacja, a co dopiero ciekawa kontynuacja, to często fikcja.
Ujmę to po prostu tedy prościej: Nietzsche Fryderyk "fajnym i interesującym" gostkiem był! (jeśli tak ujmują to filologowie, to zaczynam rozumieć co nieco).
Wiesz, nie lubię sztucznie i efekciarsko napuszonych fraz, których sens można przystępniej ująć - nazywa się je formami analitycznymi. Poza tym jeśli masz niewyspecjalizowane audytorium to należy mówić mniej skomplikowanym językiem. Chodzi o to aby odbiorca zrozumiał sens wypowiedzi. Zdecydowanie nie chodzi o szpanerstwo własnym zasobem słów. Mnie tego na studiach od początku uczono - wypowiedz ma być jasna, przejrzysta i zrozumiała dla odbiorcy (czytelnika, słuchacza), obojętnie jak skomplikowane jest zagadnienie. Nie da się ukryć, że (na szczęście) jesteśmy na innych kierunkach studiów.
smooth napisał/a:
(prelegent mi się kojarzy z nosicielem ciąży)
Interesujące skojarzenie i nawet je sobie wyobraziłam... ale niech pozostanie to jedynie kalamburowa wizja.
Poza tym jeśli masz niewyspecjalizowane audytorium to należy mówić mniej skomplikowanym językiem.
A w sumie to jeszcze w kwestii formalnej:
Cytat:
nikt nie wiedział, jakie będzie audytorium i o jakiej kompetencji.
W sumie chyba nikt nie mówił "skomplikowanym językiem" i nie wiem o co ci lotto, skoro ani nie byłaś, a jakoś tak dziwnie usilnie starasz się pisać recenzję ze sztuki, której nie widziałaś. Ale wydaje się, że masz na jej temat najwięcej do powiedzenia. Nie będąc ani jej scenarzystą, ani reżyserem a przede wszystkim widzem. Powodzenia w analizie lektur czytanych przez znajomych .
W sumie jednak to już się nie cieszę, że jednak przekonałaś się do znienawidzonego kiedyś przez ciebie UO. Ale co tam. Oby moje dzieci nigdy nie miały do czynienia z kolejnym pedagogiem, kształtującym rzeczywistość do swoich wyobrażeń .
A kurde...
"Co pani myśli o tej książce?"
"W sumie to jej nie czytałam, ale kicha totalna"
... filologowie...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-10, 19:11, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
.
. Nietzsche jako prekursor postmodernizmu, ojciec ojców kresowiaków*, Nietzsche jako preludium do psychoanalizy Freuda i tak dalej.
wyrwany z kontekstu
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
