Wysłany: 2011-02-18, 07:31 Związek Polaków w Niemczech rozmawia z Mniejszością Niemieck
Dnia 18.01.2011 odbyło się spotkanie 1. Grupy roboczej: „Pamięć historyczna”. W ramach trwających od lutego 2010 polsko-niemieckich rozmów międzyrządowych z udziałem przedstawicieli ZPwN, Konwentu oraz Mniejszości Niemieckiej w Polsce dotyczących oceny dotychczasowego wykonywania traktatu polsko-niemieckiego.
Celem posiedzenia było ustalenie katalogu postulatów obu stron, aby w następnych posiedzeniach przejść do dyskusji merytorycznej.
Miedzy innymi ustalono szczegółową dyskusję na następujące tematy:
- statut polskiej mniejszości narodowej w Niemczech,
- sprawa odszkodowań dla ZPwN za zagrabiony majątek Związku w roku 1940,
- tworzenie polskich miejsc pamięci narodowej w Niemczech.
Następne spotkanie odbędzie się w Warszawie w lutym 2011.
Nie wiem jak to widzicie przez czerwone szkiełko, ale wg. mnie Amerykanie nie mają swojej emigracji na terenie RP.
Poza tym amerykańska Polonia też od 7 września 1939 ? Czegoś nie dopatrzyłem ?
Marcim B. napisał/a:
Sprawdź sobie definicję mniejszości narodowej
Podaj tę, która dla LSD jest wykładnią w rozmowach i relacjach pomiędzy Mniejszością Niemiecką w Polsce i Polonią w Niemczech. Możesz od razu zacytować przywileje, jakie tej pierwszej przysługują w RP, a których nie ma Polonia w Niemczech. Potrafisz ?
Trudno się dziwić, przecież tych przedwojennych rozstrzeliwano (Polaków w Niemczech).
Jakbyś zapomniał, przypominam (posługując się Wikipedią z wygody):
Cytat:
Organizacja została założona 27 sierpnia 1922 roku, jej siedzibą do września 1939 roku był Berlin.
6 marca 1938 r. podczas I Kongresu Związku Polaków w Niemczech, który się odbył w Teatrze Ludowym (Theater des Volkes) w Berlinie, uchwalono Pięć prawd Polaka, które stanowiły ideową podstawę działalności związku. W Kongresie wzięło udział 5 tys. delegatów.
Z chwilą wybuchu II wojny światowej związek został zdelegalizowany przez władze III Rzeszy, jego majątek skonfiskowany, część działaczy rozstrzelano, a ok. 1200 członków uwięziono w obozach koncentracyjnych.
Ciekawostka w kontekście barbarzyńców dewastujących Brzeg po II WŚw:
Cytat:
Związek prowadził działalność kulturalną, gospodarczą i polityczną, miał swoich reprezentantów w Sejmie pruskim, sejmikach krajowych i radach miejskich. Organizacja angażowała się w ochronę interesów polskiej mniejszości narodowej w Niemczech, a także w ochronę polskiego dziedzictwa kulturowego jakie znajdowało się w granicach Niemiec. Dzięki ostrym sprzeciwom polskiego mieszczaństwa w Opolu oraz działaczy związku, udało się dla przykładu częściowo powstrzymać rozbiórkę; zarządzonej przez władze niemieckie, średniowiecznego Zamku Piastowskiego w Opolu. Niestety udało się jedynie ocalić wieżę zamkową tego zabytku, tzw. Wieżę Piastowską – symbolu Opola[5].
Potomkowie migrantów z poznańskiego i Śląska z przełomu wieków XIX i XX, głównie w Zagłębiu Ruhry, są już od dawna w pełni zasymilizowani, często nie zdając sobie nawet sprawy ze swojego pochodzenia.
"(...)W polskim ustawodawstwie rozróżnienie na mniejszość etniczną i narodową zostało uchwalone dopiero 6 stycznia 2005 roku, ustawą "o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym" (Dz.U. z 2005 r. Nr 17, poz. 141). Akt ten w art. 2. zakłada, że mniejszością narodową, w rozumieniu ustawy, jest grupa obywateli polskich, która spełnia łącznie następujące warunki:
1. jest mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej;
2. w sposób istotny odróżnia się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją;
3. dąży do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji;
4. ma świadomość własnej historycznej wspólnoty narodowej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę;
5. jej przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat;
6. utożsamia się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.
Mniejszością etniczną natomiast, w rozumieniu ustawy, jest grupa obywateli polskich, która spełnia łącznie następujące warunki:
1. jest mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej;
2. w sposób istotny odróżnia się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją;
3. dąży do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji;
4. ma świadomość własnej historycznej wspólnoty etnicznej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę;
5. jej przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co najmniej 100 lat;
6. nie utożsamia się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.(...)"
Potomkowie migrantów z poznańskiego i Śląska z przełomu wieków XIX i XX, głównie w Zagłębiu Ruhry, są już od dawna w pełni zasymilizowani, często nie zdając sobie nawet sprawy ze swojego pochodzenia.
inaczej mówiąc wynarodowieni ,zgermanizowani , ale to juz ich wybór .
Co to znaczy wynarodowieni? Za paręnaście lat takiemu samemu procesowi ulegną dzieci tych, którzy zdecydowali się pozostać dłużej w Anglii czy Irlandii.
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2011-02-19, 17:44, w całości zmieniany 2 razy
Co to znaczy wynarodowieni? Za paręnaście lat takiemu samemu procesowi ulegną dzieci tych, którzy zdecydowali się pozostać dłużej w Anglii czy Irlandii.
I tak jak napisałem to tez będzie ich wybór z tą różnicą ze na przełomie wieku 19-go i 20-go wieku nasi pradziadkowie wyjeżdżali za chlebem z jednej części Niemiec do drugiej bo Polski nawet nie było .Dzisiaj nasza młodzież daje dęba z kraju bo tu nie mają perspektyw ,pensja minimum ,oczekiwania pracodawców maximum ,a najlepiej gdyby chcieli pracować tylko w wolontariacie a życie ucieka .
Pozwoliłem sobie skrócić tan przydługi artykuł do istotnych fragmentów i podzielić wyraźnie na trzy istotne części
1. Obiecanki niemieckie:
Cytat:
Polonia w Niemczech uzyska od Berlina pomoc
faktycznie będzie ich traktować jako mniejszość
Biuro będzie nas reprezentować
Szczegóły mają zostać ogłoszone
Niemcy ustanowią pełnomocnika
Landy mają wesprzeć
Niemcy mają dać pieniądze (...) Nie wiadomo jednak, jakie
3. Cel niemieckich obiecanek:
Cytat:
W rewanżu przy polskim MSW ma powstać biuro niemieckiego pełnomocnika ds. mniejszości niemieckiej.
4. Prawdopodobieństwo realizacji niemieckich obiecanek:
Cytat:
W podpisanym 20 lat temu traktacie o dobrym sąsiedztwie Berlin zobowiązywał się traktować Polonię tak, jak Polacy traktują 150-tys. mniejszość niemiecką, ale obietnice pozostawały na papierze
Tu chodzi tylko i wyłącznie o biuro niemieckiego pełnomocnika przy MSW
ROZUMIECIE NARODZIE IDIOTÓW ????
NIEMCY BĘDĄ MIELI OFICJALNĄ V KOLUMNĘ NIE PO NIEMIECKICH CHAŁUPACH A W POLSKIM MSW
, żeby Tusk nie musiał ciągle po instrukcje wydzwaniać i żeby ktoś mógł go kontrolować na miejscu. Oczywiście, Warszawa, wyciągając dłoń do naszych sąsiadów natychmiast wykona warunki umowy. Sąsiadom, jak zwykle, coś przeszkodzi.
Ostatnio zmieniony przez Gaderep 2011-04-10, 09:44, w całości zmieniany 1 raz
NIEMCY BĘDĄ MIELI OFICJALNĄ V KOLUMNĘ NIE PO NIEMIECKICH CHAŁUPACH A W POLSKIM MSW
, żeby Tusk nie musiał ciągle po instrukcje wydzwaniać i żeby ktoś mógł go kontrolować na miejscu. Oczywiście, Warszawa, wyciągając dłoń do naszych sąsiadów natychmiast wykona warunki umowy. Sąsiadom, jak zwykle, coś przeszkodzi.
Boze jaka wizja kraju, sasiadow i Europy
Tylko samobojstwo popelnic - nie ma wyjscia, dla naszej ukochanej ojczyzny...
Cos sie zatrzymales "Gaderep" na roku 1989, na szkoleniu moskiewskim !
Otworz oczy i spojrz pozytywnie na swiat ciebie otaczajacy,
albo nalezysz do tzw. "nieudacznikow", jak powiedzial kiedys jeden z politykow ?
Wspolczuje takiej wizji swiata i to w tak "mlodym" wieku.
Czytajac tekst o V kolumnie czuje sie jakbym ogladal film o "Czterech pancernych i pies"
NIEMCY BĘDĄ MIELI OFICJALNĄ V KOLUMNĘ NIE PO NIEMIECKICH CHAŁUPACH A W POLSKIM MSW
, żeby Tusk nie musiał ciągle po instrukcje wydzwaniać i żeby ktoś mógł go kontrolować na miejscu. Oczywiście, Warszawa, wyciągając dłoń do naszych sąsiadów natychmiast wykona warunki umowy. Sąsiadom, jak zwykle, coś przeszkodzi.
Boze jaka wizja kraju, sasiadow i Europy
Tylko samobojstwo popelnic - nie ma wyjscia, dla naszej ukochanej ojczyzny...
Cos sie zatrzymales "Gaderep" na roku 1989, na szkoleniu moskiewskim !
Jest to zastanawiające dlaczego z uporem maniaka każdego kto widzi zagrożenie z strony Niemiec ciągle pomawiasz o ciągotki pro moskiewskie ,równie dobrze można tobie zarzucić proniemieckie .Niemcy bardzo zapracowali na ten czarny wizerunek .
A ruscy nie zapracowali na ten sam wizerunek ?
W historii kraju najbardziej niespokojna byla wschodnia granica, i to od setek lat !
Ale "trucie" o wielkim bracie wschodnim w szkolach, i na "szkoleniach"
jednak doprowadzilo do porzadnego "prania mozgowia" wielu obywateli naszego kraju.
Wizja zagrozenia z zachodu pozostala
Kto mial dobre oceny z historii, teraz opowiada "bajki".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum