Mam wraznie ,że niektorzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem.
1. Dwa psy na obcym terenie
2. Sasiad nie uprzedził, że jest inny pies na jego terenie ( pomimo tego, ze zapraszał do siebie rodzinę z dziećmi ) . Jamnik wielokrotnie przebywał na terenie sąsiada wraz z właścicielem - pies był tam po raz pierwszy.
3. Kobieta nie poczuwa sie do jakiejkolwiek odpowiedzialności za zaistniałą sytuację ( nawet słowa " przepraszam)
4. Z właścicielem psa szły dzieci, które też mogły paść ofiarą psa !!!
Ps. Jeżeli jeden pies zagryza drugiego ( a tym bardziej sukę) powinien znależc się na obserwacji ( żeby zapobiec tragedii na przyszłość). Trzymam kciuki zeby Wam się udało, bo ja nie zostawiłabym tej sprawy.
Jest to nieszczęśliwy wypadek, tyle wynika z opisu, ale zaniedbania są po stronach ludzi, szczególnie po stronie osoby, która nie pomyślała , by uprzedzić o psie w zagajniku. Czy ten pies stale tam przebywa ?
Znalezione w sieci:
Po pierwsze należało policję wezwać na miejscu. Po drugie właściciel jest zobowiązany do okazania książeczki szczepień psa!! Jeśli jest to zazwyczaj policja wypisuję grzywnę w wys. 250 zł i daje upomnienie, jeśli nie ma to pies chyba zabierany jest na obserwację..
Art. 431 [Zwierzęta] § 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Tak więc roszczenia tylko na drodze cywilnej.
Najlepiej jest napisać wezwanie do zapłaty uwzględniając wszystkie poniesione koszty i wysłać do właściciela psa ( 2 razy - jedno normalne, drugie ostateczne). Poinformować w nim również, że w przypadku braku zapłaty sprawa zostanie skierowana do sądu co zwiększy roszczenie o koszty postępowania sadowego oraz o odsetki. Czasami ludzie wolą uniknąć dodatkowych kosztów i płacą.
http://wartagoldena.org.p...pic.php?p=35373
Pies ten był tam po raz pierwszy w życiu. Tak Nas zapewniano po fakcie . Gdyby było inaczej nigdy nie poszedłbym ze swoim a tym bardziej z dziećmi. Jeżeli takie bydle ma nieuzasadnione napady agresji to w każdej chwili mógłby się zerwać i kogoś zaatakować!
Zapraszając Nas na swoją posesję nie poinformowano Nas o tym a jego właścicielka spokojnie opalała się na tarasie odległym od zagajnika o 20m. Widziała że idą obcy ludzie wraz z dziećmi i wiedziała również o tym że z Nami będzie mały pies.
Jakim prawem chciałeś wyegzekwować od tej Pani 1000zł na schronisko? Takie sprawy załatwia sąd, a nie zwykły, szary obywatel.
Zgadzam się ale zanim ludzie udają się do sądu to można to załatwić polubownie, tym bardziej że 1000zł w takim przypadku chyba nie jest dużą kwotą za straty moralne i uśmiercenie psa. Ta kwota w jakiś nieznaczny sposób mogłaby wspomóc Nasze brzeskie schronisko. Żeby się dogadać najpierw należy przyznać się do winy i mieć cząstkę wrażliwości, ale w tym przypadku jaki pies taka właścicielka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum