Wysłany: 2006-08-10, 07:18 Przeprawa pontonowa potrzebna na dworcu PKP...
Od kilku dni przejście podziemne na Dworcu PKP w Brzegu jest ZALANE wysoką na kilka centymetrów wodą uniemożliwiającą pasażerom przejście suchą nogą na drugi peron. Problemy mają szczególnie kobiety odziane w lekkie obuwie, czego sam jestem codziennym, naocznym świadkiem. Wystarczy tylko odetkać odpływ znajdujący się na środku przejścia. Gdzie są służby i pracownicy PKP? Nikogo to nie boli?
Dodane:
Wg informacji uzyskanych od mojej matuli sprawa nie jest taka prosta - podobno przez 50 lat Brzeg nie potrafił odnaleźć dokumentacji kanalizacji poniemieckiej i nikt nie wie jak się zabrać za to, co pod Brzegiem się dzieje...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-08-12, 08:40, w całości zmieniany 2 razy
Jak widać ktoś wybrał wodę, bo nie sądzę, żeby ona sama spłynęła, chociaż nie wiem nic na pewno. Widać też wyraźnie, że ktoś tam jakimś mopem powierzchnię "przetarł".
Przeraźliwy "zapach" uryny niestety nadal pozostał - ciekawe czy nasz dworzec załapie się na pieniądze i remont z funduszy unijnych.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-08-11, 06:48, w całości zmieniany 2 razy
Jak widać ktoś wybrał wodę, bo nie sądzę, żeby ona sama spłynęła, chociaż nie wiem nic na pewno. Widać też wyraźnie, że ktoś tam jakimś momem powierzchnię "przetarł".
Jak jesteśmy w tych okolicach to około godź. 5.15 z tyłu dworca przyjeżdżał (przynajmniej do końca czerwca) żółty samochód dostawczy z dostawą pieczywa różnego rodzaju do sklepiku w holu. Ponieważ skrzynki były otwartr różne ptaszki używały sobie beztrosko w ciasteczkach przynajmniej do godż. 6.00. Klientom życzę smacznego.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2006-08-11, 16:38, w całości zmieniany 1 raz
To samo miejsce, wczoraj /11-go sierpnia/, godzina 9-ta rano:
Mój komentarz: cieszę się, że ktoś się zajął tymi zwisającymi płatami tynku i tym syfem w przejściu podziemnym na naszym dworcu pkp. Mniej się cieszę, gdyż przy najbliższym deszczu cała robota weźmie w łeb - owiatowanie peronów jest w fatalnym stanie - liczne dziury, z których woda leje się strumieniami wprost na schody przejśca i na zamalowywane właśnie miejsca. Panowie na zdjęciach pracowali z zacięciem. Imho kuleje logistyka na wyższych szczeblach.
Ale jeszcze bardziej przeraża mnie fakt, że w ostatnich dniach deszczówka lała się strumieniami przez świeżo wyremotnowane owiatowanie dworca pkp w OPOLU.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-08-12, 08:38, w całości zmieniany 1 raz
Teren przed dworcem PKP powinien być wizytówką miasta. Pierwsze wrażenie po wyjściu z dworca powinno nas przytłaczać i olśniewać przynajmniej jak część rynku we Wrocławiu. No i przytłacza mnie codziennie jak wracam z pracy. Ciekawe ile i komu płacą właściciele międzynarodowych firm przewozowych za przystanek przed dworcem PKP? Po każdym odjeździe takiego autobusu pozostaje śmietnisko. Za te pieniądze coś można przecież zmienić.
Dworzec w Opolu jest w trakcie remontu... i hmm wiesz co? Nie porównuj, bo jednak nasz a Opole to niebo a ziemia. Na korzyść opolskiego. Jestem tam codziennie ostatnio /dziś był wyjątek/.
Fajnie ze to remontuja, ale uwazan podobnie jak Franco, ze to pieniadze wyrzucone w bloto, poniewaz zabieraja sie do tego od d... strony, jak z wiekszoscia inwestycji w naszym miescie ( np tzw. "remonty" drog, gdzie najpierw kladzie sie najgorszej jakosci asfalt, w taki sposob ze po deszczu kaluze sa jeszcze wieksze niz byly, a po tygodniu wpada ekpia i ryje bo np. awaria rury itd.). Od kiedy pamietam wtych przejsciach sufity sie "pocily", nieraz lalo sie z nich strumieniami. Kiedys podwieszone bylo cos w rodzaju rynny, ale po paru dniach odpadlo (moze zostalo zdemolowane). Wg mnie winna jest nie tylko dziurawa wiata, bo te "obnizone" sufity ktore widac na zdjeciach, to fragmenty nad ktorymi akurat przebiega torowisko, wiec szwankuje najwyrazniej izololacja w tym miejscu.
To podobna sprawa jak z tym ciaglym zalewaniem przejazdow pod wiaduktami. Przeciez to jest smieszne ze po kazdej ulewie jest ten sam problem i klotnie miedzy PKP a Wodociagami. Czy to naprawde jest tak trudno wziac sie w koncu do roboty zobaczyc co i jak, sprawdzic w koncu te wielka niewiadoma jaka jest kanalizacja w tym miejscu i zalatwic ten problem raz na zawsze? W Brzegu wszystko jest problemem ehh.
Jak tak ogladam sobie te zdjecia to od razu czuje zapach moczu, ktory temu widokowi nieodlacznie towarzyszy od lat i nikt nie moze nic z tym zrobic. A przeciezm moznaby zamontowac kamere na koncu przejscia (aby miec widok na cale "podziemie", dodatkowo podwieszane kamery na wiacie nad wejsciami na perony. Wtedy sokisci mieliby pole do popisu, nauczyliby coniektorych ze siku robi sie pare metrow dalej w WC, mogliby zapobiec takze wandalom, i pozbawionym talentu graficiarzom, ktorzy nie potrafia poszanowac zabytkowego obiektu.
Z drugiej strony ten smrod moczu nie byl taki zly, bo przyjezdni ewakuowali sie z pociagu na hol glowny w minutke bez zadnych oporow, kazdy chcial jak najszybciej minac strefe razenia
Wyremontowali bardzo ladnie hol (choc wg mnie mogli polozyc na scianach przy podlodze na wysokosc 1 -2 m, jakas ochrone w postaci np. marmuru, w tych miejscach siana jest juz skopana i brudna, a tak bylaby zawsze jakas oslona). NO wlasnie, mieli remontowac caly dworzec, takze elewacje i na holu jak na razie sie skonczylo, dziwne. Wiem ze peronami musza zaczekac bo sami nie wiedza co z nimi zrobic, liwkidowac ponoc nie beda, bo wiaty sa zabytkowe, i slyszalem wersje, ktora mowila o dobudowaniu jescze jednego pronu (chodzi o rowiazanie problemu dosc ostrego luku przy wjezdzie z duza predkoscia pociagow od str opola, luk ten mial byc ponoc zlagodzony i tory przesuniete (dlatego niby potrzebny jest ten dodatkowy peron).
Ciekawe czy dalej kontynuuja praktyki z posypywaniem holu dworca schodow i podziemnych przejsc wiórami w zimie? Pamietam ze to po z mieszaniu z mokra posadzka zwalilo z nog niejednego pasazera.
Z Dworcem to jest kłopot wielokrotny, bo rzeczywiście powinien byc wizytówka miasta i nie tylko, bo w końcu to tez jeden ze starszych dworców w Europie, jedna z najstarszych linii kolejowych na kontynencie i najstarsza w Polsce. A wygląda jak wygląda i szczochy rzeczywiście od lat górują nad peronami. No tylko że WC dworcowe czynne jest od do, a potem sikaj pan na peron.
A szczają handlrze piwkiem z trasy wrocław-katowice w przerwach miedzy jdnym a drugim obortem. Kiedyś widziałem kolesia co własnie zapinał spodnie idąc przejściem. Potem wszedłem nieomal w swieży, parujący urobek. Spieszyłem sie na pociag więc sie nie cofnałem, ale mógłby ktoś tych gosci w koncy chwycić za interes - np. Żandarmeria Wojskowa, co czesto bywa na peronach nocą.
Juz słyszę te rozmowy piwiarzy z pospiesznych: "stary, Brzeg stracony, kumpel sikał jak Pan Bóg przykazał, na schodach tego nieczynnego peronu a tu jak mu ŻW pałki elektrycznej pod strumień moczu nie podstawi..."
O ile wiem remont peronów i dworców jest przewidziany w którymns z programów sektorowych, chyba w Transporcie i o ile sie nie myle dworzec w Brzegu do generalnego reontu jest przewdziany. Tylko co z tego jak zaraz znajdą sie ekipy graficiarzy i butmenów?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum