Wysłany: 2006-08-18, 10:39 Nowy chodnik będzie kosztował 180 tys. zł
NOWY CHODNIK
180 tys. zł. to koszt nowego chodnika, który kładziony jest na ulicy Robotniczej - na odcinku drogi między ulicami Lechicką i Wileńską.
- Prace powinny zostać zakończone do 30 listopada - powiedział Sławomir Mordka, rzecznik prasowy urzędu miasta. - Są to prace prowadzone z budżetu miejskiego. W przyszłym roku będziemy też prowadzić prace na pobliskiej ulicy Partyzantów, a całość wiązana jest z modernizacją tamtej części miasta. Co więcej - będziemy starali się o zwrot pieniędzy - przynajmniej części pieniędzy na te inwestycje z tzw. środków po JAR-owskich, czyli pieniędzy, które przyznaje się na zagospodarowanie terenów po Jednostkach Armii Radzieckiej.
Koszt remontu chodnika wynosi 180 tysięcy złotych. Wcześniej na prawie całej długości ulicy Robotniczej miasto zasadziło nowe drzewka.
180 tys. zł. to koszt nowego chodnika, który kładziony jest na ulicy Robotniczej
Idą wybory, trzeba pokazać wyborcom, że o nich pamiętamy Ale uwaga! 180 tys. to troche dużo Doceńmy jednak "szczerość"
2.
Inez napisał/a:
W przyszłym roku będziemy też prowadzić prace na pobliskiej ulicy Partyzantów, a całość wiązana jest z modernizacją tamtej części miasta.
To prawie perwersja obiecywać takie rzeczy
P.S. Niniejszy post został przeze mnie napisany w chwili, kiedy miałem wyśmienity humor i chcąc go sobie jeszcze poprawić postanowiłem nowobudowany chodnik wesprzeć satyryczną zaprawą
Maksymalna cena m kwadratowego chodnika z polbruku przed budynkiem to w Brzegu około 100 zł. Dodajmy 50% ( w zasadzie to nie wiadomo dlaczego) czyli 150zł/m2. 180 000/150=1200 m2. Chyba więcej jak 2 m szerokości to nie ma, co daje długość 600 m. Czy cała Robotnicza tyle ma?.
Maksymalna cena m kwadratowego chodnika z polbruku przed budynkiem to w Brzegu około 100 zł. Dodajmy 50% ( w zasadzie to nie wiadomo dlaczego) czyli 150zł/m2. 180 000/150=1200 m2. Chyba więcej jak 2 m szerokości to nie ma, co daje długość 600 m. Czy cała Robotnicza tyle ma?.
Ale chyba nie bedzie to chodnik z polbruku.
Nie znam cen, ale znam jakość chodników z polbruku... Zwłaszcza jakość polskich chodników z polbruku... dlatego uważam, ze porównywanie jakiejkolwiek ceny do ceny polbruku jest niestosowne.
A czy ktos wie ile zaplacimy za chodnik ktory jest remontowany (przy budowie kanalizacji) na ulicy chocimskiej? Pozatym czy nie warto polaczyc tej inwestycji i wybudowac sciezke dla rowerow oraz zatoczke dla autobusu na tej ulicy? W godzinach szczytu za autobusem tworzy sie ogromny zator prawie ze do wiaduktu.
borut jest zatoczka dla autobusow na przeciwko kormetu przecierz
Devon napisał/a:
jak mówisz o zatoczce dla autobusów na ul. Chocimskiej to jest.
Chodzi o zatoczke dla przystanku naprzeciwko Relaxu - w kierunku Włościańskiej
Gdy tam zię zatrzyma autobus w godzinach szczytu korek się robi aż do wiaduktu.
Chodzi o zatoczke dla przystanku naprzeciwko Relaxu - w kierunku Włościańskiej
Gdy tam zię zatrzyma autobus w godzinach szczytu korek się robi aż do wiaduktu.
Borut napisał/a:
chodnik ktory jest remontowany (przy budowie kanalizacji) na ulicy chocimskiej? Pozatym czy nie warto polaczyc tej inwestycji i wybudowac sciezke dla rowerow oraz zatoczke dla autobusu na tej ulicy?
to czemu Borut, nie sprecyzuje o co mu chodzi
Ostatnio zmieniony przez Devon 2006-08-19, 13:32, w całości zmieniany 2 razy
Maksymalna cena m kwadratowego chodnika z polbruku przed budynkiem to w Brzegu około 100 zł. Dodajmy 50% ( w zasadzie to nie wiadomo dlaczego) czyli 150zł/m2. 180 000/150=1200 m2. Chyba więcej jak 2 m szerokości to nie ma, co daje długość 600 m. Czy cała Robotnicza tyle ma?.
Ale chyba nie bedzie to chodnik z polbruku.
Nie znam cen, ale znam jakość chodników z polbruku... Zwłaszcza jakość polskich chodników z polbruku... dlatego uważam, ze porównywanie jakiejkolwiek ceny do ceny polbruku jest niestosowne.
nie patrzac juz na jakos kostki itp. te wyliczenia są nie na miejscu. do ceny kostki, trzeba doliczyc wiele rzeczy, np transport wywóz materialu, składowanie, tłuszen, podsypka, robocizna itp. itd. mozna by pare rzeczy jeszcze wymienic...
Ja nie wiem czy za mało. Wiem jednak, że ta poniemiecka technologia, bynajmniej nie z polbruku, ma już jakieś 95 - 110 lat i się całkiem dobrze trzyma.
Ocenianie, czy 150 zł to dużo/mało jest nic nie znaczące, jeśli nie będziemy znać podstawowej sprawy: na ile lat wykonawca daje gwarancję i jakie naciski ten chodnik ma wytrzymać. A przecież nawet nie znamy długości i powierzchni tego chodnika, więc o czym dyskutować?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum