Szkoda, że kolega yasiu wychodzi z założenia, że skoro On czegoś nie wie to nikt tego nie wie i szkoda, że wrzuca wszystkich do jednego worka. Kierowca poczynił starania z wiadomych powodów i bynajmniej nie były to wyrzuty sumienia...
Jesli chodzi o fudiego, niczego mi PAN nie mówił, bo nigdy nie mieliśmy wątpliwej przyjemności, by się spotkać. A ze odnoszę wrażenie, iż sprawa jest dziwnie naciągana...
ben26, gdzie podział sie twój wpis że fudi12021988*, nie posiadał OC?
Był taki wpis ?
Proszę powstrzymać się o tego typu wypowiedzi.
Jak znajde chwile to wkleje notake policyjną na forum
To jest droga krajowa wiec można szybciej jechac
ja dojerzdzałem do skrzyżowania wiec nie mogłem jechać szybko to chyba logiczne...
Proszę o to notatka policyjna z dnia wypadku .
I proszę o darowanie sobie wypowiedzi typu nie miał OC , był pijany jechał za szybko, nie wezwał policji, nie szukał właścicieli (którzy byli po za terenem RP).
Yasiu, jasne, że nie można ograniczać kierowców by jeździli wolno, ale nie zapominajmy, że kierujący to nie bezmózgowiec –niemota, tylko myślący ,obserwujący i patrzący co się dzieje na drodze, jakie ma warunki i możliwości do jazdy i przewidujący co może nastąpić. Nowofunland to nie husky, czy sarna i nie jest w stanie wbiec nagle pod maskę samochodu z lekkością motyla.
Czysta ciekawość dyktuje mi sformułowanie pytania: cóz takiego uniemożliwiło obserwację okolicy drogi i uniknięcia zderzenia z psem? Przy takim poziomie reakcji mógłby równie dobrze potrącić słonia, bo nagle pojawił się na drodze.
A przy okazji z owej notatki wynika, że do zdarzenia doszło na obszarze wiejskim a tu przepisy są nieubłagalne: prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5:00-23:00 wynosi 50 km/h a poza tymi godzinami 60 km/h, przy czym w strefie zamieszkania prędkość ta ograniczona jest do 20 km/h.
Co do notatki ze zdarzenia z dnia 21.10.2011 r., została ona sporządzona 26.10.2011 r., czyli dzisiaj, co stanowi naruszenie przepisów Zarządzenia Nr 495 Komendanta Głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie sposobu pełnienia służby na drogach przez policjantów.
Przeprosiny zdecydowanie się należą, pytanie tylko komu?
Co to jest notatka z wypadku ? To jest notatka informujaca wypisana na podstawie notatki ze zdarzenia w notatniku policjantów (który pod koniec zmiany jest zdawany).
Jak o 20 godz można obserwować lewą strone drogi, puknij się w główke wsiądz w samochód i przejedz się autem w nocy (jeśli masz prawo jazdy)
zdarzeniena drodze 94 podany kilometr to nie jest teren zabudowany
A o prentkości już nie dyskutujemy policja jest od tego czy była przekroczona czy nie.
Co do właściciela to facet nie zamierza płacić i chce sperawę w sądzie
co się wiąże dla mnie z rzeczoznawcą i poświeceniem czasu
muszę przemyśleć czy dla kundla warto poświecać czas.
Jechał pijany może faktycznie nie padło takie słowa ale kto wie tyle tych postów edytowałaś
Ostatnio zmieniony przez fudi12021988* 2011-10-27, 06:21, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio wracałem z Jankowic prosta droga godzina wieczorna jadę może 60 na budziku i nagle widzę sarnę na środku drogi uwierzcie ostre hamowanie uratowało mnie od wizyty u blacharza ,są takie sytuacje gdzie światła nie obejmują pobocza więc jak coś wylezie pod koła to wtedy są takie zdarzenia jak u fudiego.
Co do właściciela to facet nie zamierza płacić i chce sperawę w sądzie
co się wiąże dla mnie z rzeczoznawcą i poświeceniem czasu
muszę przemyśleć czy dla kundla warto poświecać czas.
pamietaj, że jak wygrasz sprawę to sprawca pokywa całe koszta, wiec jesli szkody sa niewielkie to warto by było poświęcić troszkę czasu na to, a do właściciela może by dotarło, że to on jest odpowiedzialny za swojego podopiecznego.
Co do Bena26 - pleciesz głupoty, każdy kierowca to wie, że jak coś nagle wbiega pod koła z pobocza to rzadkością jest uniknięcia zderzenie. No chyba, że się jedzie 3-5 km/h.
i ben26 odpowiedz na pytanie :
bandit napisał/a:
A dlaczego właściciel pozwolił aby pies się znalazł w tym miejscu ??
Fudi, trochę się pogubiłeś w swoich wypowiedziach na forum i chyba nie do końca zdecydowałeś, której wersji będziesz się trzymał.
Dlatego zupełnie nie dziwi mnie postawa właściciela zabitego psa.
To, że nie chce zapłacić bez postępowania sądowego, wcale nie oznacza, że uchyla się od odpowiedzialności, a wręcz przeciwnie. Nakazy i wyroki sądowe są wydawane bowiem w oparciu o niepodważalne dowody i fakty. I za to należy mu się wielki szacun.
Inna kwestia, to sposób w jaki wypowiadasz się o tym psiaku, nazywając go kundlem. Relacja człowieka do zwierząt jest wynikiem poziomu kultury i tu właśnie pokazałeś swoje prawdziwe oblicze.
Pokaż jak traktujesz zwierzęta, a powiem Ci kim jesteś...
Tak więc nie pozostaje ci nic innego, jak wierzyć, że się uda, nie zapominaj jednak, że wiara nie zawsze czyni cuda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum