Po drugie to chyba się mylisz. Pieszy na przejściu dla pieszych ma bezgraniczne pierwszeństwo i to dodatkowo nie tyczy tylko jeśli na nim jest a wystarczy aby jedną nogę już postawił a nawet jak się do niego zbliża.
Kolego Ty masz może prawo jazdy? Bo mi się wydaje że nie, a jeśli masz to nie słuchałeś na wykładach.
Czy Ty myślisz że jeżeli wejdziesz komuś na jednię przed samochodem na pasach i powiesz że "TY byłeś jedną nogą na pasach" to coś Ci to pomoże? Nie. Będzie to Twoja wina bo wtargnąłeś na jezdnię. I tyle w temacie.
Rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie znaków i sygnałów drogowych § 47
Cytat:
§ 47.
1. Znak D-6 „przejście dla pieszych” oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi.
2. Znak D-6a „przejazd dla rowerzystów” oznacza miejsce przeznaczone do przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi.
3. Znak D-6b „przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów” oznacza występujące obok siebie miejsca, o których mowa w ust. 1 i 2.
4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.
5. Umieszczona pod znakiem D-6 lub D-6b tabliczka T-27 wskazuje, że przejście dla pieszych jest szczególnie uczęszczane przez dzieci.
Cytat:
Czy Ty myślisz że jeżeli wejdziesz komuś na jednię przed samochodem na pasach i powiesz że "TY byłeś jedną nogą na pasach" to coś Ci to pomoże? Nie. Będzie to Twoja wina bo wtargnąłeś na jezdnię. I tyle w temacie.
Jeśli tak wejdę przed samochód egzaminacyjny to przyczynie się do oblania sprawdzianu.
Ostatnio zmieniony przez Sympatyk 2011-11-30, 13:19, w całości zmieniany 1 raz
Co do materiału NTO przed poprawkami - redakcja twierdzi:
Witam,
Taką informację Anna Grudzka (skrótów w podpisach używają wszyscy
dziennikarze) uzyskała na policji.
Trudno nie zgodzić się z takim źródłem informacji.
Pozdrawiam
Tomasz Wróblewski
he he ciekawe kto na komendzie podał tak sprzeczne informacje...... dziwne....
a ja mam kwiatki tam posadzić i czekać przykładowo godzinę bo żaden kierowca nie może stracić 15 sekund ?
Tak,poniewaz znajdujesz sie na chodniku.Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych, ale dopiero kiedy na nie wejdzie. Z drugiej strony wejście na przejście gdy jest już na nim samochód to wtargnięcie. Samochód dojeżdżając do przejścia ma zachować szczególną ostrożność, tak samo jak pieszy który wchodzi na przejście.
Cytat:
Pieszy na przejściu dla pieszych ma bezgraniczne pierwszeństwo i to dodatkowo nie tyczy tylko jeśli na nim jest a wystarczy aby jedną nogę już postawił a nawet jak się do niego zbliża.
Pierwszeństwo ma dopiero pieszy znajdującysię na przejściu a nie obok niego.
Po pierwsze, jasne a ja mam kwiatki tam posadzić i czekać przykładowo godzinę bo żaden kierowca nie może stracić 15 sekund ?
Po drugie to chyba się mylisz. Pieszy na przejściu dla pieszych ma bezgraniczne pierwszeństwo i to dodatkowo nie tyczy tylko jeśli na nim jest a wystarczy aby jedną nogę już postawił a nawet jak się do niego zbliża.
Tak jak napisał sssara1 pieszy ma pierwszeństwo dopiero, gdy wejdzie na pasy. Wtargnięcie na pasy przed jadący pojazd to nic innego jak wymuszenie pierwszeństwa. To że kierowcy zatrzymują się i umożliwiają osobom przejście na pasach to akt życzliwości i pokaz kultury jazdy samochodem.
Sympatyk chce nam na siłę udowodnić swoje racje, których po prostu nie posiada. Standardowe pytanie do Sympatyka. Posiadasz prawo jazdy?
W ogóle co Ty za głupoty wypisujesz? Cytuję "nawet jak się do niego zbliża". Uważasz, że kierowca powinien jeszcze przewidywać przyszłość czy osoba, która zbliża się do pasów chce przez nie przejść i zatrzymywać się na "zapas"? Zdaj sobie sprawę, że nie ma przepisów, które wzywałyby kierowców do bezwzględnego zatrzymywania się przed pasami, gdy osoba przed nimi stoi. Tego uczą już na kursie prawa jazdy. Na kursach również sugerują, aby celowo zatrzymywać się, gdy widzimy osobę przy pasach po to, aby nie weszła nam ona niespodziewanie pod koła bo to oznacza oblany egzamin.
Każde zatrzymanie się i ruszenie pojazdem to zwiększone zapotrzebowanie na paliwo. Jakbym stawał przed każdym przejściem dla pieszych to ze spalania mojego samochodu w mieście tj. 6l oleju napędowego zrobiłoby się co najmniej 8l. Nie mówiąc już o tym ile razy musiałbym zmieniać biegi i zużywać przy tym elementy z których się składa skrzynia biegów.
Sympatyk nic nie przemawia za Tobą także sobie odpuść dalsze wywody bo ta rozmowa powoli staje się nużąca. Dla wszystkich są to oczywiste sprawy i tylko Tobie wydaje się że jest inaczej i trzeba Cię uświadamiać jakie mamy prawo w Polsce.
Co do samego prawa, które odnosi się do pierwszeństwa pieszego na pasach jest ono źle sformułowane i można je rozumieć na wiele sposobów a powinno być jednoznaczne.
Ostatnio zmieniony przez LiuKhongSum 2011-12-01, 08:14, w całości zmieniany 3 razy
Dorzucę jeszcze zapisy prawne odnoszące się do pieszych:
1. Nie masz pierwszeństwa przed innymi pojazdami dopóki rzeczywiście
nie wejdziesz na przejście. Nigdy nie wchodź na przejście, jeżeli
zmusiłoby to kierowcę do gwałtownego hamowania lub gwałtownego
skrętu.
2. Jeżeli pośrodku przejścia jest wysepka traktuj przejście po każdej jej
stronie, jako odrębne.
3. Zawsze rozglądaj się uważnie czy nie nadjeżdżają samochody.
Postaw jedną stopę na przejściu dając znak, że chcesz przejść.
Zanim ruszysz zaczekaj aż pojazdy się zatrzymają.
P. S. Ja zatrzymuję się przed pasami jak widzę osobę z wózkiem bądź dzieckiem, osobę w podeszłym wieku bądź ładną dziewczynę hehe .
Ostatnio zmieniony przez LiuKhongSum 2011-12-01, 08:25, w całości zmieniany 1 raz
Ja widze, że tutaj sami bardzo kulturalni kierowcy, skoro są tak oburzeni i uważają, że pieszy może sobie postać godzine na pasach.
Niestety w naszym mieście przejście przez ulice graniczy niemalże z cudem i niewymuszając, przejście przez pół miasta w godzinach 'szczytu' zajęłoby 2 godziny.
Ostatnio zmieniony przez Nina 2011-12-01, 10:51, w całości zmieniany 1 raz
Nina, z przechodzenie w Brzegu nie jest źle. Wcale długo się nie czeka, czasami należy postać z pół minuty. Ale według pieszych to wieczność. Ją bardzo często przepuszczam pieszych, ale to co wyrażają np. na Jagiełły to porażka. Podobnie było na Chrobrego z Długą, tam piesi nigdy się nie zatrzymywali.
Nikt tu nie jest oburzony bo rozmowa tyczy się bezpieczeństwa pieszego jak i osób poruszających się pojazdem. Nie powiem, czasem chwilę trzeba postać przy przejściu w godzinach szczytu, ale jeszcze nie spotkałem się z sytuacją żebym musiał tam kwitnąć . Nawet jak nie zatrzyma się 10, 20, 30 kierowców to zawsze jest nadzieja, że zatrzyma się ten 31 i tak to wygląda. Czasem człowiek postoi minutę a czasem kilka sekund bo dobrze trafi. Jeśli minuta czy dwie Ciebie zbawią i ryzykujesz życie wymuszając pierwszeństwo na drodze to jest to już Twoja osobista decyzja. Tyle lat chodziłem z "buta" po Brzegu i nadal chodzę i nie narzekam na czas, który tracę przy przejściach . Rozumiem, że każdy chciałby od razu pokonać jezdnię, ale chyba nie ma sensu wyolbrzymiać sprawy. Przepisy są przepisami i jeśli ktoś swoje działanie motywuje pośpiechem a nie bezpieczeństwem to ciężko tutaj o jakiś kompromis.
Miejsca, które przychodzą mi do głowy odnośnie problemu o którym wspomniała Nina (w godzinach szczytu):
1. Przejście koło nowego "blaszaka" na Chocimskiej.
2. Przejścia po lewej i prawej stronie na Piastowskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Jana Pawła II.
I to chyba byłoby na tyle bo pozostałe przejścia choć czasem uciążliwe to jednak można pokonać bezpiecznie w szybkim czasie bo i często kierowcy zatrzymują się by umożliwić ludziom przejście.
Pomimo tego, że jestem kierowcą to również chodzę pieszo i normalną sytuacją dla mnie jest to, że czasem trzeba na przejściu poczekać zanim nadarzy się bezpieczna możliwość przejścia na drugą stronę drogi.
Samochód dojeżdżając do przejścia ma zachować szczególną ostrożność, tak samo jak pieszy który wchodzi na przejście.
a wiesz czemu ? Kierujący ma zachować szczególną ostrożność aby umożliwić przejście pieszemu a pieszy aby nie dostać" dzwona" od samochodu. Tak nawet w podstawówce uczą, rozglądamy się w lewo,prawo i potem w połowie przejścia ponownie prawo.
Cytat:
Posiadasz prawo jazdy?
Nie wiem po co komu ta wiedza ale ok, Tak posiadam.
Cytat:
Co do samego prawa, które odnosi się do pierwszeństwa pieszego na pasach jest ono źle sformułowane i można je rozumieć na wiele sposobów a powinno być jednoznaczne.
Nie tylko do tego i nie tylko do PORD.
Cytat:
Tak jak napisał sssara1 pieszy ma pierwszeństwo dopiero, gdy wejdzie na pasy. Wtargnięcie na pasy przed jadący pojazd to nic innego jak wymuszenie pierwszeństwa. To że kierowcy zatrzymują się i umożliwiają osobom przejście na pasach to akt życzliwości i pokaz kultury jazdy samochodem.
żeby nie było to od razu mówię, że wykluczam tutaj wtargnięcie tylko o normalnym przyjściu na drugą stronę jezdni, które mi zajmie ok 10 sekund, oczywiście, że osobom które mają problemy z chodzeniem więcej.
Cytat:
1. Nie masz pierwszeństwa przed innymi pojazdami dopóki rzeczywiście
nie wejdziesz na przejście. Nigdy nie wchodź na przejście, jeżeli
zmusiłoby to kierowcę do gwałtownego hamowania lub gwałtownego
skrętu.
gwałtowne hamowanie czym dla Ciebie jest ? Dziwne skoro każdy kierujący zbliżający się do pasów jest obowiązany do zmniejszenia prędkości, tego też nie robi się bo spalanie wzrasta
Cytat:
Każde zatrzymanie się i ruszenie pojazdem to zwiększone zapotrzebowanie na paliwo. Jakbym stawał przed każdym przejściem dla pieszych to ze spalania mojego samochodu w mieście tj. 6l oleju napędowego zrobiłoby się co najmniej 8l. Nie mówiąc już o tym ile razy musiałbym zmieniać biegi i zużywać przy tym elementy z których się składa skrzynia biegów
wytłumaczenie nadające się do programu typu Drogówka/Uwaga pirat.
Cytat:
Uważasz, że kierowca powinien jeszcze przewidywać przyszłość czy osoba, która zbliża się do pasów chce przez nie przejść i zatrzymywać się na "zapas"?
wiesz jak mnie uczono? powinienem przypuszczać co jadący przede mną pojazd chce zrobić.
LiuKhongSum, to powiedz mi co mam zrobić jeśli przykładowo mam umówioną wizytę w przychodni przy różowych wieżowcu na godzinę 15:30. Czyli co mam się modlić aby nikt nie jechał, ktoś się zatrzyma albo pojechać taksówką ?
Cytat:
Sympatyk nic nie przemawia za Tobą także sobie odpuść dalsze wywody bo ta rozmowa powoli staje się nużąca. Dla wszystkich są to oczywiste sprawy i tylko Tobie wydaje się że jest inaczej i trzeba Cię uświadamiać jakie mamy prawo w Polsce.
Popołudniu poszukam materiałów i Ci je pokażę, wszystkim pokaże. W tym przypadku podoba mi się PORD jakie jest w Niemczech, tam jeśli kierujący się nie zatrzyma to jest mandat.
LiuKhongSum, to powiedz mi co mam zrobić jeśli przykładowo mam umówioną wizytę w przychodni przy różowych wieżowcu na godzinę 15:30. Czyli co mam się modlić aby nikt nie jechał, ktoś się zatrzyma albo pojechać taksówką ?
Wyjść wcześniej z domu, aby bezpiecznie dotrzeć, o!
Nina, z przechodzenie w Brzegu nie jest źle. Wcale długo się nie czeka, czasami należy postać z pół minuty. Ale według pieszych to wieczność.
A to ciekawe. Tak sie składa, że poruszam sie wyłącznie pieszo (mam prawko, bo pewnie zaraz ktoś będzie o to pytał) i w godzinach 'szczytu' jeśli stoje na pasach minute, to oznacza wyłącznie to, że jest korek i przy okazji żaden idiota nie zatrzymał sie na środku pasów.
Zauważyłam za to, że najciężej przejść przez jezdnie jak leje. Jak widać kierowcom bardzo pada na głowe i muszą sie spieszyć, przy okazji olewając ludzi na chodnikach wodą z kałuży
Kultura jazdy u nas jest żadna.
wiesz jak mnie uczono? powinienem przypuszczać co jadący przede mną pojazd chce zrobić.
Hahaha w takiej szkole magii to nie był nawet Harry Potter .
Sympatyk napisał/a:
LiuKhongSum, to powiedz mi co mam zrobić jeśli przykładowo mam umówioną wizytę w przychodni przy różowych wieżowcu na godzinę 15:30. Czyli co mam się modlić aby nikt nie jechał, ktoś się zatrzyma albo pojechać taksówką ?
Wyjdź wcześniej z domu bo zaskoczyć może Cię wiele rzeczy, nie tylko pogardliwość kierowców dla pieszych. Możesz np. znaleźć się w niefortunnym miejscu i ptak na Ciebie narobi, idzie zima więc możesz skręcić sobie nogę na chodniku, ktoś Cię ochlapie i będziesz musiał iść do domu się przebrać. Po prostu mnóstwo rzeczy może człowieka zaskoczyć i przejście dla pieszych to nie jedyna niewiadoma haha .
Sympatyk napisał/a:
gwałtowne hamowanie czym dla Ciebie jest ? Dziwne skoro każdy kierujący zbliżający się do pasów jest obowiązany do zmniejszenia prędkości, tego też nie robi się bo spalanie wzrasta
Czepiłeś się przepisów bo ja tego nie wymyśliłem i nie napisałem . Nie ma też żadnej wzmianki o tym żeby zmniejszyć prędkość, gdy zbliżamy się do pasów a jedynie o tym, że jesteśmy zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności.
Sympatyk napisał/a:
wytłumaczenie nadające się do programu typu Drogówka/Uwaga pirat.
Nie wiem skąd się wziąłeś, ale dzięki za to że mogłem trochę się pośmiać .
Symptatyk chciałbym jeszcze zobaczyć jak jeździsz samochodem . To musi komicznie wyglądać jak ktoś przed każdymi pasami hamuje i po nich przyspiesza by za 100m znowu hamować i tak przez całą drogę do domu. Jak zobaczę taką akcję na ulicy to bede wiedział kto siedzi za "kółkiem" no chyba, że tylko się mądrzysz a tak nie robisz?
Ostatnio zmieniony przez LiuKhongSum 2011-12-01, 13:31, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum