Unia nie polega na tym, że biedni ciągną kasę od bogatych!
Ale to nie ja tak twierdziłem. Raczej twoi towarzysze czy też partnerzy do ewentualnych eksperymentów społeczno-socjologicznych nad nowym wymiarem rodziny i adopcji. To chyba nie ja głosiłem orędzia o "rzece pieniędzy" ?
Wyjątkowo zgadzam się z orędziem Sikorskiego. Konkret i fakt.
Tym, którzy plują na UE proponuję zajrzeć do kronik filmowych lub wykupić turnus na Białoruś.
Jasne - wyślij księży i zakonnice na socjal, zacznij im budować ośrodki i zatrudnij "z oszczędności" kilkadziesiąt tysięcy kolejnych urzędników, geniuszu makroekonomii.
Z kościołów pewnikiem hurtownie marychy zrobisz, plebanie przerobisz na ofiary adopcji dzieci przez pary gejowskie... Ot tak dla przykładu - do czego prowadzi ta wasza poprawność:
Rozwinąłem tylko myśl ekonomiczną, której niewielką cząstkę ujrzeć można w wypowiedzi. Choć szczerze powiem z upływem zdań jest to coraz trudniejsze, jakieś zamknięte ośrodki, używki. Hmm, czyżby "głodnemu" chleb na myśli?
Kończąc temat finansów kościoła, może ktoś przypomni kto ostatni zaproponował likwidację funduszu kościelnego i włączenie pracowników parafii do systemu ogólnego?
Myślę, iż niektórzy powinni patrzeć na makroekonomię (tfu, cóż za brzydkie słowo, takie europejskie) przez pryzmat mikroekonomii. Ta jest natomiast powiązana wprost z naszymi partnerami gospodarczymi z zachodniej europy. Czy komuś się to podoba czy nasza gospodarka jest jednym z naczyń zintegrowanego rynku.
Jasne - wyślij księży i zakonnice na socjal, zacznij im budować ośrodki i zatrudnij "z oszczędności" kilkadziesiąt tysięcy kolejnych urzędników, geniuszu makroekonomii.
Nie trzeba będzie, będą nadal golić swoje owieczki, kaski im nie braknie. Jedynie nierentowne kościółki będą zamykać, bo po co dokładać z innych przynoszących zyski.
Wyjątkowo zgadzam się z orędziem Sikorskiego. Konkret i fakt.
Tym, którzy plują na UE proponuję zajrzeć do kronik filmowych lub wykupić turnus na Białoruś.
Jak zwykle zgadzam się z Mulderem. No, może prawie, jak zwykle Sikorski po raz pierwszy mile mnie zaskoczył koło 1. sierpnia.
Wy tak na poważnie czy sobie żarty z ludzi robicie?
Myślałem, że już nikt tych bajek LPRowskich z 2004 roku opowiadać nie będzie. Ale widać niektórzy musieli żyć przez kilka lat w jakimś innym wymiarze. Wymiarze gdzie Niemcy nie są są naszym największym partnerem gospodarczym a raczej winnym wszelkich plag (łącznie z suszą).
Pragnę przypomnieć, że ZSRR był największym partnerem gospodarczym Polski przez ładnych kilkadziesiąt lat
Dziedzic_Pruski napisał/a:
Jeżeli Europa ma wyjść wzmocniona z kryzysu, to musi prowadzić wspólną politykę gospodarczą i każde z państw członkowskich będzie się musiało temu podporządkować. Niektórzy będą to uważać za ograniczenie lub wręcz utratę suwerenności, ale suwerenność nie jest jakimś celem samym w sobie. Nie ma wolności bez odpowiedzialności!
Żywcem wyjęte z komunistycznej retoryki.
To już było.
Polska była już w ścisłej unii gospodarczej, podporządkowana centrum politycznemu za granicą, chroniona przez bratnią armię.
I też mówiono:
-Bez komunizmu nie byłoby w Polsce elektryczności (po przed wojną prawie nie było)
-Bez komunizmu nie byłoby w Polsce samochodów (po przed wojną prawie nie było)
-Bez komunizmu nie byłoby w Polsce fabryk (po przed wojną prawie nie było)
itp. itd.
Socjalistyczny blok państw gwarantuje pokój i dostatek.
po co więc było na ten płot wychodzić i komunizm obalać?
Polski nikt na siłę do unii nie wciągał, raczej nawet wprost przeciwnie,
bo widzisz, większość ludzi (najwyraźniej z wyjątkiem naszych rządzących) uczy się na swoich błędach; nie udało się czołgami, nie udało się skonfederowanie na siłę - dajmy im ułudę wolności, zdominujmy ich gospodarczo i medialnie - sami do nas przyjdą.
Zresztą taktyka nie nowa - w końcu magnaci sami caryce prosili o protektorat nad Polską.
Dziedzic_Pruski napisał/a:
co nie zmienia faktu, że to była słuszna koncepcja.
Oj, Grecy, Portugalczycy, Hiszpanie, Belgowie, Włosi, Słowacy pewnie dochodzą do innych wniosków.
ich rządy zmuszone są pod wpływem sztucznie wywołanego kryzysu na akceptowanie warunków, które jeszcze 10 lat temu uznane byłyby za upokorzenie, afront i doprowadziłyby co najmniej do skandalu międzynarodowego.
A podaj europejskie państwo będące w UE, w którym taki ustrój panuje.
Bo chyba nie chodzi ci o socjalistyczne państwa takie jak Niemcy, Szwecja, Francja (nie liczę już tych wymienionych wcześniej, które ta socjalistyczna gospodarka doprowadziła do ruiny) - w których panuje centralne planowanie, rozbudowany system socjalny i interwencjonizm w rynek na poziomie, który nie śnił się nawet Gierkowi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum