The Wall - Alana Parkera -ciężka rzecz, ale doskonały film, Harakiri-który zawsze mnie porusza, 12 małp, Pojedynek (the Duellists) Ridleya Scotta, dla mnie ogólnie twórczość Scotta (z bardzo nielicznymi wyjątkami) to mistrzostwo świata
film,ktory pozostawil we mnie dlugotrwaly slad szoku to THE BLAIR WITCH PROJECKT.
pierwsza czesc w szczegolnosci.... balam sie okropnie. film jest dobry. nawet bardzo. ale po jego obejrzeniu do dnia dzisiejszego boje sie jechac samochodem noca przez las..
Requiem dla snu - bezapelacyjnie - film na prawdę dobry choć mocny i niemożliwy do opisania
Pająk - na mnie zrobił wrażenie chociaż nie spotkałam osoby która podzielałaby moje zdanie
Piękny umysł - chociaż hollywoodem zapachniało, to zwala z nóg
Zielona mila - a wczoraj sobie obejrzałam i albo film na prawdę ma w sobie coś głębszego
albo nadinterpretuję bo bardzo bym chciała żeby miał
Pachnidło - (nie czytałam książki) pierwszy film na prawdę o miłości
Annie Hall (Woody'ego Allena) - po prostu dobre
Wszystko gra (jak wyżej) - łaaaaał... kurcze jego filmów się nie da skomentować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum