[Gali]

Tylko 2 karetki na cały Brzeg wydaje mi sie ze to nie jest zbyt ciekawe jakby w tym samym czasie doszło do jakiegos duzego wypadku wg. mnie to bardzo zle swiadczy o miescie

[Grześ@K]

Aha to dużo napisałeś. Może rozwiniesz temat a nie tylko stwierdzasz fakt.
Rzeczywiście są tylko dwie: jedna jest wypadkowa a druga to erka;
a co najlepsze nie należą one do brzeskiego szpitala. Istnieje za to prywatna firma Falck która jeździ na jego potrzeby. Chyba to jest ciekawe i tu trzeba postawić problem że jesteśmy uzależnieni od prywatnej firmy i podejmowanych przez nią decyzji.

[sedzia DRED]

[kwm]

To nie sa 2 karetki na 40tys ludzi, tylko 2 karetki na 90 tys. PRzeciez sprawa dotyczy calego powiatu. Nie zapominajmy ze nie ma szpitalu w Grodkowie. CO dopiero maja powiedziec ludzie z np. Bąkowa, czy Kurzni?

[sedzia DRED]

[Devon]

[lukstapol]

Sytuacja faktyczie nie wygląda najlepiej, dla sprostowania pod Brzeski szpital przypadają 3 (trzy) karetki: 2 owsze Z Falck'a a kolejna to jest "R" z Grodkowa, która ma też nie mały teren działania. Zapewnie jak to sie w telewizji słyszy o tzw. rejonizacji to wyobrazcie sobie ze ta "R" z Grodkowa czasami pewnie musi jezdzić do ludzi chorych z terenu powiatu nyskiego bo ci maja blizej.
Ale nie ulega to większym wątpliwościom że jest to straszne.
Mając dla porównania szpital w Nysie - oni mają oddział ratunkowy, do tego swoje karetki (okolo 5) i teraz starają się o śmigłowiec i lotnisko i z tego co mi wiadomo zostało im to przyznane.
Niestety jak to się słyszy w Polsce nie ma pieniędzy na służbę zdrowia wiec nie narzekajmy tylko bierzmy się za siebie i nie chorujmy!!!!

ŻYCZE ZDROWIA WSZYSTKIM W TĄ JESIENNĄ NIEPOGODĘ......

[Devon]

i jak tu wprowadzić system ratownictwa tragedia z katowic nic nas nie nauczyła

[Baran]

Mam u siebie typowy przykład u mnie w rodzinie pewna osoba miała zatrzymanie akcji serca , telefon na pogotowie a NIEMIŁA , OKROPNA , dyspozytorka powiedziała ze trzeba czekać !!! A jak każdy wie zatrzymanie akcji serca na 5 minut to juz robi z człowieka rosline! Dopiero jak usłyszała pare słów to powiedziała nagle ze wysyła karetkę! Przyjechałą po 3 minutach razem trwało to z 6-7 minut. Załoga karetki była w porządku ale 2 badz 3 karetki na Brzeg to stanowczo za mało. Biorąc pod uwage ze ludzie dzwonią na pogotowie widzac leżącego jak sie pożniej okazuje pijanego stwarza to problem bo w pewnym momencie nie będzie miał ktoś może kiedyś pomocy.
P.S. Wtedy podczas tej sytuacji krytycznej Pani z pogotowia zamiast mówic konkrety przeprowadzała WYWIAD , jakby nie rozumiała co znaczy zatrzymanie akcji serca.

[ratownik85]

Sam jeastem Brzeżaninem oraz ratownikiem medycznym. wiem co oznacza pogotowie ratunkowe w Brzegu.Byłęm tam tylko 1 raz na 1 dzien na praktyce i podziekowalem. poszlem do Opola.
w Brzegu jest paranoje.
a jesli chodzi o dyspozytorke to ona musi przeproadzic wywiad bo wtedy dopiero kwalifikuje odpowieni zespół w odpowiednim aucie z odpowiednim sprzętem.ale na 100% był to zespół R.wiem ile sie czeka na karetke w brzegu.i to jest małe miasto.co innego nysa czy opole.
bardzo duzo czasu poświeca nam zbieranie pijaków z ulicy
ale to jest wina nieuswiadomionego jeszcze społeczeństwa.mało kto wie jak sie robi resuscytacje.a to powinien wiedziec każdy. każdy tylko widząc poszkodowabnego wyciąga telefon i dzwoni.nawte niechce sprawdzic co mu jest.a potem sa takie skutki.inna osoba może umrzec przez takie coś.
ale popieram wszystkich którzy twierdza że zamało jest karetek w Brzegu.
Brzeg obsługuje jeszcze grodków i niemodlin

pozdrawiam[/b]

[Baran]

[lukstapol]

Ona musi się zapytać co gdzie jak kiedy i jak długo nic więcej jeśli to jest stan zagrożenia życia człowieka to ona szybko powinna wysłać zespół do takiej osoby.

[Baran]

Nie bede polemizował bo pracujesz w służbie zdrowia i w tym momencie bronisz dyspozytorek.
A nie ma chyba gorszej sytuacji niz zatrzymanie akcji serca i co ja tam mam jej tłumaczyc ? Logiczne ze nie było to przed godziną bo bym wtedy zadzwonił po karawan a nie na pogotowie.Ale jestem to w stanie zrozumieć PROCEDURY tylko ze przez nie ludzie ląduja pod ziemią albo sie o ta granice ocierają.

[lukstapol]

Wiesz to ze zawod mam jaki mam nie obliguje mnie do niczyjej obrony i tak jest poprostu rozumeim twoje rozgoryczenie co do napotkaniej przez ciebie sytuacji. Nasza sluzba zdrowia pozostawia wiele do zyczenia i niestety jak sam stwierdziles takie sa procedury. Niestety owe procedury nie ulatwiaja nam tego ziemskiego zycia, powinno byc to skorygowane badz na telefon gdzie dochodzi do zatrzymania krazenia karetka powinna zostac od razu wyslana nawet z trasy. Wiem ze to zabardzo nierealne ale niestety życie jest ważniejsze.

Pozdrawiam

[gosiaczek86]

Baran, tez mialam podobna sytuacje jak zadzwonilam po pogotowie jak moja babcia nagle stracila rownowage uderzyla sie o kant krzesla .. jest po paru zawalach i wylewach sypozytorka sie mnie pytala o rzeczy malo istotne .. kim jestem dla poszkodowanej i jakie leki bierze .. nie wiem co mialo to dac .. a karetka przyjechala chyba po 20 minutach