Niezła jazda dzisiaj była. Ci co nie widzieli "prawdziwego" finału czyli meczów Sobieski - Rybnios niech żałują. To drugie ich spotkanie, pomimo tego, że się nie skończyło (3 zawodników Rybniosa otrzymało czerwoną kartkę i mecz nie mógł być dalej kontynuowany) było najbardziej emocjonującym meczem w tej edycji futsalu. Mimo, że kibicowałem Rybniosowi muszę przyznać, że Sobieski wygrał ten mecz zasłużenie.
Niestety w drugim spotkaniu w kulminacyjnym momencie meczu sędziowie się nie popisali (najpierw zagwizdali karę 2 minutową, po czym nie wiem pod czyim naciskiem zmienili decyzję i wykluczyli zawodnika z boiska (moim zdaniem zrobili to słusznie, ale gdyby zastosowali taką karę od razu nie było by późniejszych spięć). Od tego momentu atmosfera była tak gorąca, że dziewczyny zaczęły się rozbierać (żart). Już nie wspomnę o tym zawodniku co został całkowicie wykluczony z tego turnieju (Boczarski chyba, imienia nie pamiętam), ten to już w ogóle, zachowywał się jak obrażony na świat dzieciak. Bluzgał tam na sędziów, groził im (jeden z nich w końcu nie wytrzymał i powiedział, że wytoczy mu sprawę w sądzie). A sędziowie nie byli tam jakoś szczególnie stronniczy (Bober dostał np dwuminutową karę za wiązanie buta, co w rezultacie oznaczało dla niego czerwoną kartkę i zejście z boiska).
Co do finału. Żałuję, że zagrają w nim strażacy. Jest tak dlatego bo bardzo nie spodobało mi się to, że wczoraj nie zagrali meczu rewanżowego z Wojsławem. Doszli do wniosku, że skoro wygrali w pierwszym meczu różnicą bramek większą od 3 to nie muszą się już stawiać na rewanżu (bo to przecież tylko 3:0, czli za mało żeby wojsław mógł awansować). W związku z powyższym uważam, że przynajmniej w tej kwestii brzescy strażacy nie mają jaj (nie mówię tu o ich pracy, bo tu akurat jest odwrotnie).
Ciekawe jak to będzie z meczem o 3 miejsce, pomiędzy drużynami Oczy Ważki i Rybniosem. Teoretycznie Rybnios nie będzie miał składu na mecz ponieważ 3 zawodników z tej drużyny będzie pauzowało (+krzykacz z trybun).
Teoretycznie zasłużenie, ale mimo wszystko dobrze by było gdyby te kary zostały odwieszone.
Reasumując szkoda, że w tym roku finał odbył się już w półfinale. W takim układzie mam nadzieję, że w tym roku mistrzostwo zdobędzie Sobieski.
Wreszcie ktoś spostrzegł ten własnie błąd w regułach turnieju. Bezsens. Walkower taki powinnien dawać tyle samo bramek co w 1 meczu, czyli 5:0. A z drugiej strony JRG zachowało się ...
Emocji dziś i owszem było sporo.Szkoda tylko,że niektóre osoby nie potrafią zachować się jak normalni ludzie.To co wyrabia pan Mirosław B. jest po prostu skandalem.Groźby, nieustanne wyzywanie sędziów w końcu na zakończenie rzut butelką na parkiet.Ten człowiek moim zdaniem już nigdy nie powinien zagrać w tych rozgrywkach.Zwłaszcza, ze to nie są jego pierwsze wybryki i organizatorzy doskonale o tym wiedzą.Jaki ten pan daje przykład swoim zachowaniem młodym ludziom którzy przychodzą oglądać mecze bądź sami biorą czynny udział w tej lidze?
bekamsobie napisał/a:
Co do finału. Żałuję, że zagrają w nim strażacy. Jest tak dlatego bo bardzo nie spodobało mi się to, że wczoraj nie zagrali meczu rewanżowego z Wojsławem. Doszli do wniosku, że skoro wygrali w pierwszym meczu różnicą bramek większą od 3 to nie muszą się już stawiać na rewanżu (bo to przecież tylko 3:0, czli za mało żeby wojsław mógł awansować). W związku z powyższym uważam, że przynajmniej w tej kwestii brzescy strażacy nie mają jaj (nie mówię tu o ich pracy, bo tu akurat jest odwrotnie).
Widzisz gdybyś wiedział jak było dokładnie to nie pisałbyś takich głupot. 4 zawodników JRG miało wczoraj służbę(2 miała dzień wolny) i pojawili się oni na hali.Problem polega na tym, że 30 min. przed meczem zostali oni wezwani do jakiegoś wypadku.Nie muszę Ci oczywiście tłumaczyć z czym to się wiązało.W skrócie to jest ich praca i gotowych do gry były tylko 2 osoby.Nie ma mowy o tym, że strażacy specjalnie odpuścili ten mecz.
Ostatnio zmieniony przez zagi 2007-02-18, 21:24, w całości zmieniany 1 raz
Żałuję, że zagrają w nim strażacy. Jest tak dlatego bo bardzo nie spodobało mi się to, że wczoraj nie zagrali meczu rewanżowego z Wojsławem. Doszli do wniosku, że skoro wygrali w pierwszym meczu różnicą bramek większą od 3 to nie muszą się już stawiać na rewanżu (bo to przecież tylko 3:0, czli za mało żeby wojsław mógł awansować). W związku z powyższym uważam, że przynajmniej w tej kwestii brzescy strażacy nie mają jaj (nie mówię tu o ich pracy, bo tu akurat jest odwrotnie).
z tym się nie zgodzę , ponieważ strażacy przyjechali na mecz ale w tym momencie mieli wyjazd i pojechali na kogutach wiec według mnie wszystko było fair.
Nie wiem czy to co napisał CZERA to prawda, jeżeli tak to oczywiście jak najbardziej było fair.
Ale ktoś tam (akurat siedziałem rząd bliżej) sporo przed tym meczem, mówił że nie będą grali. Nie wiem może tylko tak mówił i ze zbiegiem okoliczności tak wyszło. Oby tak było.
A Emeryt ma rację mogli ten mecz przełożyć, skoro sytuacja była tak poważna organizatorzy mogliby się zgodzić. W końcu to był już mecz o konkretną stawkę.
Ostatnio zmieniony przez bekamsobie 2007-02-18, 22:31, w całości zmieniany 1 raz
JAk czytam to ze starzacy mieli niby akis wyjazd to stwierdze ze sa to cioty poniewaz jak sie dziwnie sklada gram w druzynie wojslawia.cala ekipa Jrg byla na mecz przed naszym.mysmy sie przebrali bo nie sadzilismy ze okaza sie tcjorzami i nie wartymi na 100% gry w finale ludzmi.W trakcie naszej rozgrzewki okazalo sie ze starazy nie wystapia w meczu.Powiedzili nam ze nie musza grac bo z poprzedniego meczu wyniki nawet przy walkowerze 3) i tak premiuje ich awansem do polfinalu.Dlatego na chcwile przed koncem poprzedniego meczu wszyscy wyszli zapakowali sie do samochodu i pojechal.nie bylo zadnej akcji ani nic w tym stylu.Po prostu okazali sie tchorzami.Aha Brat jednego z moich kolegow zna tych starazakow bardzo dobrze i juz na dzien przed rewanzem powiedzial ze strazacy nie wyjda grac bo nie musza co swiadczy ze nie bylo zadnej akcji ani nic.JEdnym słowem TCHÓRZE.A co najwaznejsze ze organizatorzy nie przewidzieli takiej sytuacji.Owszem w grupie moze to ujsc ale w walce o polfinal to moim zdaniem powinno sie zakonczyc dyswalifikacja JRG bo to bylo celowe dzialanie.Przez takie zagrywki tych pseduo pilkarzy jrg nie mielismy szansy na rewanz.Mam tylko nadzieje ze w finale dostana sromotne lanie od sobieskiego i ze w nastepnych edycjach organizatorzy dopilnuja zeby to sie juz wiecej nie powtorzylo.Szkoda ale niestety sa na tym swiecei ludzie ktorzy nie maja honoru grac.Panowie sa tylko zawody a nie jakies wielkie mistrzostwa.przyszliscie tu grac a nie dawac frajerskie walkowery.Pozdro dla wszystkich którzy uważaja podobnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum