Wysłany: 2016-07-18, 19:50 Czego brakuje w Brzegu?
Witam, bardzo proszę o opinię na temat tego czego najbardziej wam brakuje w Brzegu. Dyskoteki, restauracje, sklepy, punkty dla dzieci itd. Czego oczekujecie, co sprawiloby uśmiech na twarzy mieszkańców
Ostatnio zmieniony przez KarolinaZ 2016-07-18, 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Dbałości o ważne postaci z dawnych dziejów miasta. Na szczęście UM przygotowuje ścieżkę dydaktyczną szlakiem dawnych fortyfikacji, co wielokrotnie było już opisywane i postulowane na forum od paru lat.
Witam.
Czytając Wasze wpisy, na temat brakujących miejsc w Brzegu, tj. ścieżki rowerowe, dbałość o historię miasta czy miejsca, gdzie można dobrze zjeść i pooglądać F1, to nasuwa mi się taka myśl: BRAKUJE NAM M-CA, GDZIE REGULARNIE ORGANIZOWANE BYŁYBY ZAJEFAJNE KONCERTY BLUESOWE CZY ROCKOWE. Takie m-ce na pewno dałoby wiele radości, tym bardzie, że mamy w Brzegu sporo dobrych muzyków, tylko nie potrafimy tego wykorzystać, pozdro.
O tak, brakuje wegetariańskiej restauracji, z fajnym i ciepłym klimatycznym wystrojem. Nawet niewegetariańskiej restauracji dobrej i miłej dla oka nie ma. Pizzy włoskiej, też nie ma, są raczej grube buły przeładowane dodatkami i żółtym serem. Fu
A właśnie że jest prawdziwa włoska pizza,serwowana przez najprawdziwszego włoskiego Włocha.Ponadto w czwartki podaje świeże owoce morza.Nie są to tanie potrawy,ale dla spragnionej dobrego jadła osoby wydatek 100 na parę(ze świetną kawą)nie będzie problemem.Wystrój nie powala,ale jest czysto i smacznie.Zastrzeżenia mam do toalety,która jest po prostu malutka.Z tego co wiem, właściciele chcą powiększyć lokal o sąsiedni i w związku z tym być może polepszy się standard obiektu.Pizzeria znajduje się na Makarskiego w ciągu sklepików.
A mogę zapytać Szanownego Yoorka, co takiego wyprawia w wychodku, że mu toaleta za malutka? To może okazać się dość pouczające.
P.S.
Ooppss... po czasie dopiero zrozumiałem ukryte yoorkowe przesłanie - "świeże owoce morza", świeże, czyli nie mrożone, więc biorąc pod uwagę odległość Brzegu od brzegu (morskiego), i przy założeniu, że te owoce raczej nie z Bałtyku, to czas transportu w stanie niezamrożonym faktycznie może wymagać rozmiaru wychodka, do którego można będzie trafić z rozpędu i się przy tym nie poobijać.
Ostatnio zmieniony przez Gaderep 2018-12-16, 18:10, w całości zmieniany 1 raz
Znam, pizza byłam tam kiedyś świetna, jadłam jeszcze w innej siedzibie. Niestety nie zadbano o wiele waznych detali np. wystrój, naczynia (ja jadłam na papierowych). To w moich oczach i w oczach wielu znajomuch dyskwalifikuje pizzerie. Dziwne to, że mając taki skarb jak prawdziwy Włoch nie wykorzystują potencjału. Smutne, ludzie sa coraz bardziej świadomi i wymagają. Dobre jedzenie mają w domu, a wychodząc do resjauracji oczekują małego świeta kulinarnego i estetycznego. Przynajmniej dla mnie to wszytsko jest ważne. Ale pizza smaczna, fakt. Co z tego?
A co Gaderep taki ciekawy,w kiblu nigdy nie był?.Nie wiem też co porabia Gaderep w kiblu, nie interesuje mnie to...Że niby te krewetki nie są świeże?Mi pasowały,a Pan jedz świeższe karpie.Ps.do włoskich zatok jest jakieś 3 godziny.
Ostatnio zmieniony przez yoorek 2018-12-17, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
Byłem, Panie Yoorek, i w wychodku, ale wcale dużo miejsca nie potrzebowałem. Może robię coś nie tak
Oczywiście, że wolę karpia - ośmiorniczki w Polsce są już passé
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum