Też coś o Brzegu
Na Wikipedii znalazłem ciekawy link i przypomniała mi się ostatnia lektura... Chciałbym zachęcić do poczytania ciekawej książki, która się ukazała chyba w połowie tego roku.
"Pacyfikacja wystąpień w obronie kościoła w Brzegu 25-26 maja 1966"
To opis wydarzeń i zbiór dokumentów. Zdawałoby się, że jest to strawne tylko historyków i że nudne jak flaki z olejem ale dla brzeżanina okazuje się całkiem ciekawe. Można tam znaleźć nazwiska znajomych, a czytając opisy walk ulicznych chodzimy wyobraźnią po uliczkach Brzegu. Lepiej się czyta niż książki o powstaniu warszawskim.
Książka opisuje walki społeczeństwa z oddziałami ZOMO. Epizod w kraju znany tylko nielicznym, i tym, którzy w tamtym czasie mieszkali w Brzegu. Parafianie sprzeciwili się decyzji władz centralnych o zajęciu majątku należącego do Kościoła, a konkretnie przeciw wyrzucaniu z mieszkań wikarych. Przeciw zgromadzonym na placu ludziom SB sprowadziło oddziały ZOMO, gaz łzawiący, troglodytów potrafiących bić ciężarne kobiety... ZOMO w końcu zdobyło wikarówkę. Żeby budynek nie pozostał pusty, władze potem za kilka milionów przekształciły ją w ośrodek zdrowia.
Warto poznać ten kawałek historii miasta. Książka jednocześnie pokazuje ówczesne ponure czasy, metody inwiligacji obywateli, ukazuje jak daleko był rozbudowany system donosicielstwa i jakich (dziś śmiesznych) metod używano by przeszkodzić ludziom w pielgrzymkach, w życiu religijnym itp.
Autor: Janusz Jakubów, wydawnictwo Nortom, str. 362, ISBNN 83-89684-46-2, ceny brak.
Mój ojciec brał w tym udział, a moja siostra, wtedy kilkuletnia bodajże, zebrała pałą.
Był kiedyś nawet u nas w domu redaktor z "GB", napisano artykuł kilkanaście lat temu w którymś z wydań tejże o tamtych wydarzeniach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum