Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Towarzystwo do walki z Kalectwem, Oddzial Opole, BGZ SA O.. Opole, 402030000451110000000432490, z dopiskiem "Łukasz Zagdański
Łukasz jest to chłopak który jako jedyny przeżył tragiczny wypadek w Pisarzowicach. On i jego koledzy jechali z pracy i wjechali pod kombajn. Jego trzech kolegów zginęło na miejscu. Jego leczenie jest bardzo kosztowne i wymaga wielkich nakładów finansowych.
Panie Alferks, temat założony przez Angel nie miał co prawda tytułu, ale nie zasługiwał na automatyczne wyrzucenie na śmietnik. Przypuszczam, że było to spowodowane nadmiarem pracy.
Rodzice Łukasza, jedynej ofiary wypadku, która przeżyła, nie dadzą rady sami, nie stać ich na to. Tu należy wykorzystać wszystkie możliwe sposoby pomocy nazwijmy ją państwowej ( Powiatowy Ośrodek Pomocy Rodzinie, PFRON i inne) oraz różnego rodzaju fundacje jak Fundacja Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych i wiele innych. Problem w tym , że ktoś musi koordynować te sprawy. Niektórzy rodzice biorą to we własne ręce, ale trudno wymagać tego od wszystkich. Nie wiem, czy ktoś z POPR nie powinien się tym zająć. Pomoc polega również na wskazaniu, gdzie o tą pomoc można się ubiegać. Jeśli zostaną wyczerpane wszystkie środki pomocy „instytucjonalnej” a efekt będzie mizerny to pozostaje zwrócenie się do lokalnego społeczeństwa. Taka powinna być kolej rzeczy, ale nie osiągniemy tego umieszczając temat na szarym końcu, sznowny panie moderatorze.
Jednocześnie proszę wszystkich, którzy mają możliwość dojscia do instytucji powołanych do świadczenia pomocy w tego rodzaju sprawach o "monitoring" pomocy.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2006-11-25, 16:02, w całości zmieniany 1 raz
Panie Alferks, temat założony przez Angel nie miał co prawda tytułu, ale nie zasługiwał na automatyczne wyrzucenie na śmietnik. Przypuszczam, że było to spowodowane nadmiarem pracy.
Post Angel nie wylądował w koszu, a oprócz tego że temat był mało mówiący " : ( " to nie było treści tylko link po przeczytaniu którego połączyłem nic nie mówiący post z tematem którego dotyczył a znajdował się w dziale "Było Minęło".
Może też nauczymy się pisać o rzeczach ważnych w sposób jasny a nie tylko wrzucać same linki. Gdyby post był napisany taj jak ten wszystko by było jasne.
o Boże.......odechciewa mi się tu czasem pisać. Dałam sam link, bo się bałam ze źle zinterprtuję linka i tę zbedzie źle. Dziękuję za uwagę .
Droga Angel i o to chodzi. Jeśli coś cytujesz z prasy to postaraj się napisać przynajmniej jedno zdanie od siebie. Obojętnie co o tym myślisz. Niech inni udowodnią, że nie masz racji. Tu jeszcze nikt nigdzie nie napisał, że komentujący jakieś wydarzenie napisał coś bez sensu. Nie musisz myśleć tak jak inni, a wręcz możesz być tylko 1% tych co mają zdanie odrębne. I nie koniecznie to zdanie musisz obronić. Obroną jest nieraz stwierdzenie "ja tak myślę i czuję" bez żadnego uzasadnienia. Zawsze znajdzie się ktoś kto Cię poprze. I właśnie na tym zabawa w forum polega.
Wysłany: 2007-01-20, 12:33 NFZ zapłaci za rehabilitacje Łukasza
A oto najnowsze wieści o Łukaszu :
(źródło : gazeta.pl )
Łukasz Zagdański, jedyna ocalała ofiara katastrofy samochodowej, w której śmierć poniosło trzech młodych ludzi, po interwencji "Gazety" będzie mógł zostać w szpitalu rehabilitacyjnym w Korfantowie kilka tygodni dłużej, niż planowano.
Po wypadku, jaki wydarzył się w sierpniu zeszłego roku pod Brzegiem (rozpędzony golf wjechał pod kombajn rolniczy; na miejscu zginął kierowca i dwóch pasażerów), Łukasz przebywa w szpitalach: najpierw w Wojewódzkim Centrum Medycznym, a od września ubiegłego roku w centrum rehabilitacyjnym w Korfantowie.
W wyniku wypadku Łukasz doznał złamań rąk, żeber, kręgosłupa, urazu głowy. Kilka tygodni walczył o życie, teraz walczy o to, by stanąć na nogi. Codziennie intensywnie ćwiczy, by odzyskać choć część dawnej sprawności. Jego historię opisaliśmy w gazecie z 24 listopada ub.r.
Wczoraj zadzwoniła do nas Halina Marszałek z Brzegu, sąsiadka, która od chwili, gdy wydarzyła się tragedia, pomaga rodzinie Zagdańskich.
- Lekarze chcą wypisać Łukasza ze szpitala w Korfantowie już 25 stycznia, tymczasem w Brzegu nie ma absolutnie warunków, by mógł być nadal rehabilitowany - opowiada.
Czteroosobowa rodzina Zagdańskich mieszka w jednym pokoju z kuchnią na trzecim piętrze w bloku bez windy. Nie ma więc żadnych szans, by systematycznie transportować Łukasza na wózku inwalidzkim na zajęcia do przychodni rehabilitacyjnej. Dramatem rodziny zainteresowały się jednak władze Brzegu i szukają dla Zagdańskich mieszkania na parterze.
Powstał więc pomysł, by do tego czasu rehabilitować Łukasza w szpitalu. Wicedyrektor centrum w Korfantowie Jolanta Rupniewska nie wyklucza takiego rozwiązania. - Zbiorę informacje na temat pacjenta, zobaczymy, co można zrobić, ale z pewnością trzeba będzie rozmawiać z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Załatwimy to na pewno - zadeklarował "Gazecie" Kazimierz Łukawiecki, szef funduszu w Opolu. - Szpital w Korfantowie powinien do nas wystąpić z odpowiednim wnioskiem, my - zapewniam - rozpatrzymy go przychylnie. To rzeczywiście wyjątkowa sytuacja, nie możemy pozostawić Łukasza bez pomocy - dodaje.
Kiedy Łukasz już wyjdzie ze szpitala, czeka go długa i żmudna rehabilitacja. Potrzebny będzie odpowiedni sprzęt, wózek inwalidzki, leki. Tymczasem rodzina żyje skromnie: mama Łukasza jest krawcową, zarabia około 700 zł, ojciec, tokarz w brzeskim Agromecie, niewiele więcej.
Chcesz pomóc Łukaszowi? Wpłać pieniądze na konto:
Towarzystwo do Walki z Kalectwem o. Opole, BGŻ SA o. Opole, 40 2030 0045 1110 0000 0043 2490, z dopiskiem: "Łukasz Zagdański"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum