Jestem po wrażeniem wnikliwości analizy i rozległego obszaru wiedzy techniczne kol. Lotnika_Krzysia. Chapeau bas! Racja, jeżeli chodzi o Ogród Abrahama. Strzelnica znajdowała się na czymś co nazywało się Aue czyli Błonia. Do tej pory chyba tam stoją jeszcze strzelnice, odgrodzone od siebie wałami. Ale jeżeli chodzi o możliwość zobaczenia czołgów po drugiej strony Odry, w pobliżu śluzy, to jest co całkiem możliwe. Sam mieszkałem na Ofiar Katynia, na drugim piętrze. Moje okna wychodziły na Odrę, i dopóki nie zbudowano osiedla przy ul. Mickiewicza, to za wieżą ciśnien można było podziwiać teren daleko za Odrą i Kanałem. Każdym razie, z tego co się właśnie dowiedziałem, sowieci nie mieli żadnego zamiaru atakowania Brzegu zza Odry i od samego początku planowali obejście Brzegu od Lipek. Na prawym brzegu Odry doszły tylko jednostki zwiadowcze (niemcy zdobyli tam sowiecki wóz zwiadowczy i zdobyli mapy sowieckie dotyczące operacji wokół Brzegu).Tak naprawdę prawy Brzeg Odry służył sowietom tylko jako teren, gdzie ustawiono baterie składające się, między innymi, ze zdobycznych niemieckich Do-Werfer, którymi skutecznie bombardowali miasto. Jeżeli chodzi o p. Sommera, to nie widział on czołgów wjeżdzających na most, tylko wyjeżdżają spośród drzew tak jakby od Pisarzowic-Kościerzyc. Mostów faktycznie nie mógł widzieć.
Pozdr.
Brieger
Jeśli chodzi o strzelnicę to jest ona podzielona wałami lecz co do stanu samej strzelnicy to jest w kiepskim stanie. Znajdujące się za "budynkami z czerwonej cegły" ( o ile mozna nazwac to budynkiem, w kazdym bądź razie służyło to do "łapania kul") betonowe "zasłony" (będące predłużeniem wysokościowym "łapaczy kul") sa zniszczone, połamane?!? (jak można złamać zbrojony beton?). same "budynki" z czeronej cegły również są pomalowane, powykruszane, wszędzie leżą strzykawki, butelki po alkoholach, xxx, i mnóstwo śmieci. Tuż za są wykopane 2 lub 3 okopy czołgowe i pare okopów zwykłych dość płytkich. Tam gdzie były ogrody Abrahama obecnie jest parę stawów zarządzanych przez PZW oraz las no i pola uprawne ( o ile się nie myle to jest to kukurydza). Wydaje mi sie ze czesc drogi do Koscierzyc jest wybetonowana płytami z lotniska i jak dobrze pamietam w okolicach przeprawy przez rzeke ( naprzeciw ul. Kruszynskiej, tuż za Polskim Związkiem Hodowców Gołębi) jest wyryta czy napisana farbą data.
[ Dodano: 2007-01-30, 15:55 ]
A można spytać o adres Pana lub mniej więcej w którym miejscu Pan mieszkał?
[ Dodano: 2007-01-30, 16:15 ]
Brieger napisał/a:
Każdym razie, z tego co się właśnie dowiedziałem, sowieci nie mieli żadnego zamiaru atakowania Brzegu zza Odry i od samego początku planowali obejście Brzegu od Lipek. Na prawym brzegu Odry doszły tylko jednostki zwiadowcze
zgadza się , ale na prawym brzegu znajdował się zapewne mały oddział wspierający tych co walczyli w mieście i po lewej stronie. Proszę zauważyć ze w okolicach mostu przy rzeżni oraz w okolicach "lolki" następnie przed mostostalem na ul.Rybackiej znajduje sie teren dosc pagorkowaty. jesli rozpatrywac teren za Odra to jedynie w okolicach wlasnie tego mostu i lolki jest dosc duzo plytkich i rozleglych dołów. Podobne uksztaltowanie terenu znajduje sie w okolicach Mikolina w miejscach gdzie napewno zgrupowane byly wieksze sily ( dziala ,czolgi ) oraz Lipek od strony Lasu Bystrzyckiego. Kiedys w takiej "dziurze" obok Mikolina na polu znalazlem fragment moździerza. Te czolgi mogly wlasnie wyjechac w okolicach "lolki" i tam zostały ostrzelane moździerzami. Z drugiej strony, nigdzie nie jest opisane czy Rosjanie mieli w okolicach Brzegu Katiusze. Te nowsze mialy zasieg nawet do 10000 metrow. Spokojnie bez wiekszych stratmogli prowadzic ostrzakl z okolic Koscierzyc Małujowic czy nawet Przylesia
[ Dodano: 2007-01-30, 16:49 ]
Również w okolicach II Lo za boiskiem są dziury po moździerzach. Nie slyszalem nigdy by Brzeg był bombardowany z powietrza, na lotnisku w Skarbimierzu stacjonowaly samoloty szturmowe i bombowce ale chyba ich zadaniem bylo wspieranie Festung Breslau a nie przejmowano sie zbytnio sytuacja w Brzegu czy Oławie (Lipkach). Bo skoro wojska rosyjskie zdobyły na lotnisku:
- 28 samolotow
-51 czolgow dział i transporterow
-67 dzial artyleryjskich
-1000 pojazdow mechanicznych
-kilka skladow z uzbrojeniem materialami wybuchowymi
to kleske Festung Brieg mozna upatrywac jedynie lub az w:
- malej ilosci ludzi (zolnierzy) doobslugi tego wszystkiego
-braku paliwa ropy
-totalnym zaskoczeniu
-utraconym morale ( dowodca uciekl czolgiem, brak dowódców nizszego szczebla )
-wielka iloscia osob rannych i hospitalowanych ( zarowno przed [600 rannych] jak i w trakcie oblezenia [ 800 zabitych]) - podobno Rosjan poleglo TYLKO 400 czyzby propaganda?
-w walkach bralo udzial pospolite ruszenie bardzo malo bylo zolnierzy zawodowych i zasadniczych
-totalny chaos na szczeblu dowództwa - brak rozeznania w posiadanej iloscizolnierzy oraz posiadanym sprzecie dodatkowo przewaga lekko zbrojnej piechoty zamiast oddzialow zmechanizowanych )
-brak posilkow i bledne dane na temat polozenia wroga i zacisnieciu pierscienia wokol brzegu
- podpalenie skladow i magazynow z zywnoscia ( w razie pozostania i obrony miasta brak zywnosci i wody)
- zle funkcjonujaca transport ii izaopatrzenie w miescie jak i jego okolicach- mozna przeciez bylo przetransportowac sprzet ze Skarbimierza, przynajmniej amunicję oraz dziala artyleryjskie )
-zapewne zle rozlokowanie punktow obrony (np zaklady przemyslowe) zbyt duze odleglosci miedzy oddzialami a w niektorych miejscach zbytnia kumulacja ludzi
- brak mozliwosci ucieczki - od strony Pisarzowic Odra od strony Kruszyny wojska Radzickie od strony Łosiowa / Pawłowa wojska Radzieckie od strony Skarbimierz/Zielecice/Gać wojska radzieckie ------- tutaj momiedzy Lipkami a Gać mogla byc dziura co wykorzystal dowodca uciekajac czolgiem ale nie wiadomo czy uciekl - choć to był czołg nie wiadomo jaki był stan dróg i czy nie naciął się na miny ---- od Lipek przez jaz Bystrzyce Lesną wode Blota Szydlowice Lubsze Koscierzyce Stobrawe zamykajac pierscien na Popielow Mikolin Skorogoszcz az znow po Łosiów byly wojska Rosyjskie.
-nie pomogl Niemcom fakt ze byli u siebie znali teren doskonale
[ Dodano: 2007-01-30, 20:06 ]
Brieger napisał/a:
Strzelnica znajdowała się na czymś co nazywało się Aue czyli Błonia. Do tej pory chyba tam stoją jeszcze strzelnice, odgrodzone od siebie wałami
i jeszcze co do tej strzelnicy to byla ona, tak mi sie wydaje, powiazana z oddzialami z ulicy wileńskiej, prosze porównać odłamki cegieł z oby dwu miejsc mają one taki sam kolor ( porownujac z cegłami od strony placu apelowego a nie od ulicy ), skład, tak samo się kruszą i co najwazniejsze byla w bliskim sasiedztwie koszar....natomiast co do wojsk stacjonujących na ul. Sikorskiego to ich strzelnica byla i jest obecnie za Pawłowem również oddzielona wałami od sasiadującego pola.
Mieszkałem przy dawnej ul. Obrońców Stalingradu 3, obecnie ul. Ofiar Katynia 5/7. Było to mieszkanie na poddaszu na drugim piętrze. Wszystkie cztery okna wychodziły na Odrę, a dominującą budowlą była wieża ciśnień. Jeżeli chodzi o obstrzał Brzegu, to Max Pietruszka, adiutant pułkownika Knittera, pisze tak: "Am 23. 1., nachmittags 15.00 Uhr, bekam Brieg den ersten Artillerirbeschuss, der dann auch bis zur Uebergabe nicht aufhórte und in der shoenen Stadt schlimme Verwuestungen anrichte. Besonders unangenehm was der Beschuss mid den "Stalin-Orgeln"". (w wolnym tłumaczeniu: 23 stycznia o 15 po południu otrzymał Brzeg pierwszy ostrzał artyleryjski, który nie ustawał aż do przekazania [sowietom] miasta i który wyrządził w pięknym mieście spore spustoszenia. Szczególnie nieprzyjemny był ostrzał "Organami Stalina"). Jak wiadomo "Organy Stalina" była nazwą używaną przez żołnierzy niemieckich w odniesieniu do katiusz. Z kolei inspektor policji Hanuschek, volkssturmista biorący udział w obronie Brzegu wspomina to tak: "Von den von den Front zurueckgehenden Verwundeten und versprengten Mannschaften hoerten wir schon, dass der Russe sich bedenklich der Stadt naeherte, und so kam es, dass am 23. 1. 1945 nachm. gegen 3,1/2 Uhr ganz ueberraschend die ersten Granaten aus erbeuten deutschen Geschuetzen (Do-Werfer) die Stadt ueberschutteten." (w wolnym tłumaczeniu: od idących z frontu rannych i rozproszonych jednostek słyszeliśmy już, że Ruski zbłiża się niebezpiecznie/krytycznie do miasta, i tak się stało, że 23.1. 1945 ok. 3,30 po południu całkiem niespodziewanie pierwsze granaty zasypały miasto z dział (Do-Werfer) zdobytych na niemcach). Jest to pewna nieścisłość. Pietruszka i Hanuschek nie wspominają o nalotach na Brzeg. Irrgan z kolei mówi i ciężkim nalocie, który miał miejsco 27.1.
Jeżeli chodzi o lotnisko, to na rozkaz Luftgaukommando VIII, 25 stycznia wszystkie załogi zostały przemieszczone po Dzierżoniów, a urządzeni lotniska w nocy z 25 na 26 stycznia wysadzone w powietrze. Ponoć z kierunku Nysy przebijały się do Brzegu dwie dywizje, taką wiadomość otrzymał Pietruszka 4.02. Słyszano kanonadę od południa, która stopniowo cichła. Dywizje jednak nie dotarły do Brzegu. Zaplanowano przebicie się z Brzegu i z tego względu obiecano załodze zrzut amunicji, który jednak z przyczyn wojskowych, nie mógł dojść do skutku. Sowieci osaczyli zołnierzy niemieckich przy sztabie dowodzenia w willi Neugebauera przy dzisiejszej ul. JPII i zmusili do kapitulacji.
Pozdr.
Brieger
Jeżeli chodzi o lotnisko, to na rozkaz Luftgaukommando VIII, 25 stycznia wszystkie załogi zostały przemieszczone po Dzierżoniów, a urządzeni lotniska w nocy z 25 na 26 stycznia wysadzone w powietrze.
wobec tego ile mogło sięznajdowaćsprzętu na lotnisku skoro Rosjanie:
Lotnik_Krzyś napisał/a:
wojska rosyjskie zdobyły na lotnisku:
- 28 samolotow
-51 czolgow dział i transporterow
-67 dzial artyleryjskich
-1000 pojazdow mechanicznych
-kilka skladow z uzbrojeniem materialami wybuchowymi
Irgang w swojej 'Neuere Geschichte der Stadt Brieg 1741-1980" na str 303 pisze tak: "Die letzten 50-60 Kranken des Marienstifts konnten Brieg mit Traktoren in Schutze der Nacht verlassen und wurden nach Reichenbach u.E. gebracht. Am gleichen Tage (25.1.) wurde auf Befehl des Luftgaukommandos VIII der Fiegerhorst Brieg nach Faulbrueck bei Reichenbach u.E. verlegt. Die Anlagen des Hermsdorfer Flugplatzes aber wurden ebenfalls in der Nacht zum 26.1 gesprengt" [w wolnym tłumaczeniu: Ostatnie 50-60 chorych z Marienstiftu mogło opuścić Brzeg traktorami pod osłoną nocy i zostali przewiezieni do, naszym zdaniem, Dzierżoniowa. W ten sam dzień (25.1) na rozkaz komendantury okręgowej lotnictwa nr 8 Lotnistko Brzeg zostało przeniesione do Faulbrueck (nie znam obecnej nazwy tej miejscowości) koło Dzierżoniowa. W nocy na 26 stycznia urządzenia Skarbimierskiego lotniska zostały również wysadzone w powietrze]. Z tego cytatu wynika, że autor nie był pewien gdzie przemieszczony sprzęt i używa sktótu u.E. co znaczy unseres Erachtens' naszym zdaniem', ale pewny był faktu ewakuacji lotniska. Gdzieś też czytałem takie rzeczy, ale podchodziłbym do nich bardzo ostrożnie, bo pisali to ludzie, którzy z Brzegiem nie mieli nic wspólnego i bardziej chodziło o propagandę, a niżeli o rzetelność historyczną. Poza tym teren lotniska nie stanowił chyba dogodnego terenu do obrony, i taką ilość sprzętu, tak dyktuje logika, należałoby przenieść do miasta, dokładnie do Feuerwehrdepot, gdzie był magazyn sprzętu, amunicji i paliwa.
Pozdr.
Brieger
Brieger i Lotnik Krzyś - czy nie moglibyście się we dwójkę spotkać i machnąc jakąś książkę na ten temat? ja mogę herbatę podawać albo co tam wolicie do picia
a jak nie, to przynajmniej kontynuujcie tutaj - zajmująca lektura na parę wieczorów, a może kilku młodszych użytkowników forum zainteresuje się historią
Pisać pisać panowie. Strasznie to wszystko interesujące. Im więcej napiszecie, tym większa będzie moja na ten temat wiedza I to bardzo interesująca wiedza.
Podpowiem Briegerowi: Faulbrueck to dzisiejsza wieś Mościsko na płn.zach. od Dzierżoniowa, w okresie II wojny mieścił się tam podobóz obozu koncentracyjnego w Rogoźnicy (Gross Rosen).
Przyłaczam się również do ostatnich apeli, Panowie: Brieger i Lotnik Krzyś dzielcie się z nami swoją wiedzą na temat przeszłości naszego miasta, ja sam przewodnik turystyczny po Brzegu podziwiam Wasze wspaniałe wiadomości i pasję odkrywania tajemnic historii. Tak trzymać !!!
Zniszczenia w Brzegu:
- wartosc zniszczen 61 554 495 zl (wgzłotych sprzed 1939 r.)
-na ogolna liczbe 2004 budynków mieszkalnych zniszczeniu uległo 1073 (53%) w tym:
w 100% bylo zniszcz 414
w 70% 116
w 50% 382
w 20% 117
Ogółem w miescie i powiecie brzeskim zniszczenia objęły 25% bud. mieszkalnych i gospod; 60% zakładów użyteczności publicznej oraz 70% zakładów i przediębiorstw przemysłowych.
Według szacunków w mieście i powiecie pozostało 22 300 osób ( narodowości niemieckiej oczywiście) głownie w obszarach wiejskich a według wstępnej oceny w powiecie brzeskim było 700 miejscowych Polaków z czego w Brzegu około 200 osób.
Pierwsze transporty Niemców z Brzegu to wiosna 1946, w sierpniu 4 transp z 6879 osobami, w w listopadzie 1 z 1764 osobami, w kwietniu 1947 1 transp z 1496. W styczniu 1948 roku w Brzegu przebywało 137 osob narodowosci niemieckiej.
W pobliskich okolicach działały zbrojne grupy Wehrwolf oraz Freies Deutschland. Wehrwolf miał swoją siedzibę na ul Oławskiej w domu nr 2. Organizacja rozbita w koncu 1946.
WEHRWOLF
hitlerowska organizacja podziemna, prowadząca dywersję zbrojną m.in. w Polsce (szczególnie na Śląsku i Pomorzu Zach.), powstała (1944) z inicjatywy NSDAP i wywiadu; działała pod różnymi nazwami, liczebność ok. 3-4 tys. osób; w Polsce rozbita 1947 przez Urząd Bezpieczeństwa.
„Freies deutschland” działała na Dolnym Śląsku - głównie dywersja w ocalałych zakładach, kopalniach i obiekatch przemysłowych.
nie mylić z:
Komitet Narodowy „Wolne Niemcy”, niem. Nationalkomitee „Freies Deutschland” (NKFD), 1943–45 antyhitl. organizacja, zał. w ZSRR przez niemieckich komunistów przy poparciu władz sow.;
Najciekawsze jest to, że większość budynków uległa zniszczeniu w wyniku ostrzały artyleryjskiego. W wyniku walk w mieście nie ucierpiało zbyt wiele budynków. Z tego co się orientuję, to najcięższe walki były w samej cukrowni Neugebauera (dzisiejsza Olejarnia) i okolicach. Gdzieś czytałem, że po zakończeniu oblężenia najwięcej zwłok żołnierzy niemieckich było na ul. JPII. Z relacji M. Pietruszki, żołnierze ci zgineli w nocy z 5 na 6 lutego w wyniku ostrzału z sowieckiego karabinu maszynowego, którego gniazdo zostało zainstalowane przed kawiarnią "Praekert". Budynek ten dziś nie istnieje. Stał na północno-zachodnim skraju dzisiejszego Ronda Solidarności, tj. przed jednopiętrowym budynkiem, w którym dzisiaj jest Żabka. Ciekawe jest to, że na Feldstrasse, (ul JPII) w tym czasie panował niesłychany chaos, wytworzony przez przemieszczające się oddziały wojskowe i volkssturmu, gotujące się do przebicia, stojące ciężarówki, na które ładowano rannych i sprzęt. Żołnierze sowieccy, sztrzelając do tego tłumu żołnierzy i volkssturmistów zrobili "ungeheures Blutbad" (potworną krwawą łażnię). Można powiedzieć, że na ul. JPII sowieci w lutym 1945 zrobili niemcom "małą Dunkierkę".
Pozdr. Brieger
Najciekawsze jest to, że większość budynków uległa zniszczeniu w wyniku ostrzały artyleryjskiego.
Np. zachodnia pierzeja Rynku, kamienice przy Zamkowej, kosciol pw. sw.Mikolaja.
Minimalnych obrazen doznala wieza ratuszowa, Ratusz, kosciol sw. Krzyza, kosciol minorytow (w czasie ostrzalu pelnil role "szpitala", przetrzymywano tam rannych obroncow miasta). Az cud ze te budynki ocalaly, w koncu to one decyduja o dzisiejszej swietnosci Brzegu, i swiadcza o jego pieknej, bogatej historii.
Brieger napisał/a:
Z tego co się orientuję, to najcięższe walki były w samej cukrowni Neugebauera (dzisiejsza Olejarnia) i okolicach.
Zgadza sie. Jednymi z glownych celow ostrzalu artyleryjskiego byly wysokie budynki, wieze, z ktorych to mozna bylo obserwowac ruchy wroga. Cukrownia, choc ulokowana z drugiej strony miasta, posiadala wysokie silosy. Tym bardziej musimy docenic fakt przetrwania tak swietnych budynkow, i doskonalych miejsc obserwacyjnych jak kosciol pw. Podwyzszenia Krzyza Sw., czy Ratusz.
Co do wysiedlen, to przypomina mi sie, jak moja babcia opowiadala mi, ze po przesiedleniu zza Buga, mieszkali z niemiecka rodzina (wlascicielami domu) przez kilka miesiecy. Pewnie niemiecka rodzina wyjechala ktoryms z pozniejszych transportow o ktorych wspominal Lotnik Krzys.
Z tego co się orientuję, to najcięższe walki były w samej cukrowni Neugebauera (dzisiejsza Olejarnia) i okolicach.
biorąc pod uwagę rozległość terenu, bliskie sąsiedztwo Odry, mnóstwo miejsc do ukrycia, zaułki a zarazem otwarty teren, możliwość otoczenia wroga ( idąc od strony Pawłowa można przez Odrę obejść zaklad i wyjść od ulicy Rybackiej) do tego garnizon wojskowy ... no i na korzysc Rosjan jesli prowadzili ostrzal od strony Pawłowa i Kruszyny zupelnie czysty teren wiec mogli walić z dział nawet ze Zwanowic ( jesli mieli Katiusze co na 10 km leciały oczywiście ). Az strach pomyslec co by bylo gdyby w silosach bylo zboze
[ Dodano: 2007-02-02, 07:19 ]
,,,ale chyba zboza nie bylo skoro byla tam cukrownia oglądając filmy wojenne czy czytajac ksiazki o takiej tematyce zawsze zastanawialo mnie dlaczego najwieksze potyczki odbywają się albo w lesie albo na terenie zakładów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum