Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
17 lutego odbył się już IV Zlot Czarownic. Tym razem zorganizowano go we wsi Lubcz.
Kolejny Zlot Grodkowskich Czarownic
Kim są Czarownice?
Nazwę taką bal zawdzięcza właściwie mężom członkiń Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich Gminy Grodków. To oni zaczęli określać ich spotkania, jako „zloty czarownic”. Z czasem panie podchwyciły pomysł.
Bal organizowany jest specjalnie dla pań, które przez cały rok działają w swoich lokalnych środowiskach. Ma to być swego rodzaju nagroda za wszelkie wysiłki wkładane przez nie w różne akcje.
Pierwszy bal odbył się ok. 1,5 roku po rozpoczęciu działalności Stowarzyszenia. Członkinie, nie czekając na żadne podziękowania ze strony innych, same postanowiły podarować sobie nagrodę. Był to czas tylko dla nich, bez mężów i dzieci, czas przeznaczony na zabawę. Miało to być chwilowe oderwanie się od codzienności. Panie chciały też udowodnić, że od czasu do czasu można znakomicie pobawić się tylko w żeńskim gronie. Na zlot mają wstęp tylko czarownice, mężczyźni z zasady nie odwiedzają miejsc, gdzie panie roztaczają swoje uroki. Oczywiście są wyjątki. Jednak i zaproszeni panowie muszą zawitać w odpowiednich strojach – czarodziejskich - oczywiście. Tak było na przykład z burmistrzem Grodkowa Markiem Antoniewiczem w zeszłym roku.
Ważny jest czas, miejsce i pomysł
Za każdym razem spotkania są organizowane w innym miejscu. Czarownice nie chcą zbyt często pokazywać się w tym samym rejonie. Chodzi głównie o to, żeby nie obarczać organizacją balu ciągle tych samych pań. Tak więc gospodynie zmieniają się za każdym razem.
Każdy bal ma również swój temat przewodni. Wymyślne stroje i makijaże to przecież domena kobiet. W tym roku był to bal czarownic wiosennych. „Standardowe” stroje czarownic wzbogacone tym razem były o kwiaty, motylki, ptaszki i wszystkie inne symbole wiosny. Panie chciały, żeby na tym spotkaniu było bardzo kolorowo.
Nowością na czwartym zlocie było to, że czarownice spotkały się o wcześniejszej niż dotychczas porze. Tak więc, już po południu, przed świetlicą w Lubczy można było zobaczyć przybywające ze wszystkich stron czarownice wiosenne, natomiast po zmierzchu panie przy świetle pochodni wyszły z ukrycia i przemaszerowały po okolicy.
Dobra zabawa w kobiecym gronie
Około godziny 15.30 czarownice stawiły się na miejscu spotkania. Bal rozpoczęto obiadem. Później pani Alfreda Zarzeczna – przewodnicząca tamtejszego Koła Gospodyń Wiejskich wraz z panią Teresą Szlembarską – prezes Gminnej Rady Kobiet w Grodkowie przywitały wszystkich gości. Wszystkie czarownice odśpiewały „Sto lat”, wzniosły toast szampanem i oficjalnie rozpoczęły zabawę. Pani wiceburmistrz Godkowa Teresa Oliwa, która również przybyła na zlot wręczyła już symbolicznie gospodyniom patelnię.
Wszystkie czarownice bawiły się znakomicie. Około godziny 19.00 panie wyruszyły na mały przemarsz przy akompaniamencie akordeonu. Były na początku troszkę spięte, gdyż po raz pierwszy odważyły się pokazać „zwykłym śmiertelnikom”, ale wspaniała atmosfera szybko zwyciężyła obawy.
Dobra zabawa trwałaby pewnie kilka dni, gdyby nie to, że czarownice musiały wrócić do zajęć codziennych, a mianowicie rzucania uroków i czarowania.
Joanna Macierzyńska
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum