Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
W Brzeskiej Lidze Fut-Salu do rozegrania pozostały już tylko decydujące spotkania. W wielkim finale zagrają: Sobieski i JRG.
Ogromne emocje przyniosły mecze półfinałowe pomiędzy Sobieskim i Rybniosem i nie były to tylko dobre emocje, bowiem oprócz bramek posypało się również dużo czerwonych kartek. Ostatecznie lepszym zespołem okazał się zespół Sobieskiego.
Półfinały (miejsca 13-16)
KS Pawłów - Mysłek 3:0 i 3:0
Kaufland Team - Okna Różański 1:4 i 1:5
Półfinały (miejsca 9-12)
WKS Kościerzyce - Skorpion Lubsza 1:3 i 4:2; rzuty karne 4:2
WKS Lipki - NMJ Przeziomy 2:1 i 1:1
W niedzielę (25 lutego) grają:
o 15. miejsce - Mysłek - Kaufland Team
o 13. miejsce - KS Pawłów - Okna Różański
o 11. miejsce - NMJ Przeziomy - Skorpion Lubsza
o 9. miejsce "o Mały Puchar" - WKS Lipki - WKS Kościerzyce
Grupa I
Ćwierćinały (miejsca 1-8)
Oczy Ważki - Olimpigue Lyon 1:1 i 1:1; rzuty karne 2:1
Jędruś Olszanka - Rybnios 2:1 i 1:5
Tartak Popielów - Sobieski 1:2 i 2:4
JRG Brzeg - Wojsław 5:0 i 0:3
Półfinały (miejsca 5-8)
Wojsław - Olimpigue Lyon 4:2 i 3:4
Tartak Popielów - Jędruś Olszanka 2:3 i 0:3
Półfinały (miejsca 1-4)
JRG Brzeg - Oczy Wazki 2:1 i 3:2
Sobieski Brzeg - Rybnios 2:1 i 1:1
W niedziele (25 lutego) w finałach grają :
o 7. miejsce - Olimpigue Lyon - Tartak Popielów
o 5. miejsce - Wojsław - Jędruś Olszanka
o 3. miejsce - Rybnios - Oczy Ważki
WIELKI FINAŁ
JRG BRZEG - SOBIESKI BRZEG
odbędzie się o 14.30, a pozostałe mecze o miejsca od 9.00 co pół godziny
Dodał: RD
[ Dodano: 2007-02-22, 13:35 ] Koszykówka - Ford Germaz Ekstraklasa
Lotos za silny
Koszykarki Cukierków niestety nie zdołały pokusić się o niespodziankę i nie wywalczyły zwycięstwa w Gdyni. Lotos okazał się zbyt silnym rywalem.
W pierwszych minutach koszykarki Lotosu miały ogromne problemy ze skutecznością i choć jako pierwsze zdobyły punkty po rzutach wolnych, to po chwili przegrywały 2:7, a pierwsze punkty dla Cukierków zdobywały Olena Proszczenko (3), Anna Marczewska i Amber Watts, która po raz pierwszy wyszła na boisko w pierwszej piątce. Dopiero po 4 minutach gry gdynianki zdobyły pierwsze punkty z gry (LaTanya White). Cukierki utrzymywały się na prowadzeniu do 6. minuty, a odebrała im je Paulina Pawlak, która najpierw zaliczyła celny rzut z gry, a następnie dwa rzuty wolne. Tym razem to brzeżanki zaczęły mieć kłopoty nie tylko ze skutecznością, ale przede wszystkim z wywalczeniem pozycji rzutowej. Lotos zaczął osiągać coraz wyraźniejszą przewagę, dzięki czemu zakończył pierwszą kwartę prowadzeniem 21:12.
Zespół z Gdyni chciał szybko wybić brzeżankom jakąkolwiek myśl o wyrównaniu wyniku. Już po minucie drugiej kwarty Lotos podwyższył prowadzenie na 27:12. Na ich sześć punktów zdobytych pod rząd odpowiedziały Joanna Chełczyńska trafiając zza linii 6,25 m. oraz Kimberly Williams, która najpierw dwukrotnie skutecznie wykonała rzuty wolne, a następnie zdobyła kolejne dwa „oczka”. Wynik 27:19 dawał jeszcze nadzieje na utrzymanie niedużego dystansu, ale po kolejnych akcjach miejscowe znów miały kilkunastopunktową przewagę. Mimo to Cukierki długo zachowywały szanse na walkę o zwycięstwo. Było tak jednak tylko do ostatniej minuty pierwszej połowy, kiedy to Lotos kilkoma skutecznymi akcjami ustalił jej wynik na 44:27. Siedemnaście punktów straty po 20 minutach gry mogło dobrze wróżyć przed drugą połową, szczególnie w meczu z tak dobry zespołem jak wicemistrzynie Polski.
Od początku drugiej połowy Lotos nadal powiększał swoją przewagę, przekraczając liczbę 20 punktów różnicy. W brzeskim zespole jedynie Joanna Chełczyńska potrafiła znaleźć sposób na trafianie do kosza gdynianek. Zawodniczka ta w ciągu 6 minut zdobyła wszystkie 10 punktów swojego zespołu. Po trzech kwartach zespół gdyński prowadził 69:39 i ostatnia odsłona była już tylko formalnością. Czwartą ćwiartkę Cukierki już wygrały, ale nie miało to już znaczenia dla końcowego rezultatu, poza tym że strata została zmniejszona do 27 punktów.
W najbliższy weekend Cukierki będą podejmowały na własnym boisku mistrza Polski – Wisłę Can-Pack Kraków. Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 18.30.
RD
[ Dodano: 2007-02-22, 13:36 ] Piłka ręczna - II liga
Ten sam scenariusz
Szczypiorniści brzeskiego Orlika przegrali kolejny mecz, tym razem w Lesznie z tamtejszą Tęczą.
Mecz w Lesznie miał podobny przebieg do kilku wcześniejszych spotkań. Brzeżanie znów bardzo dobrze rozpoczęli mecz, ale w drugiej połowie nastąpiła całkowita odmiana oblicza zespołu i jego odwrót. Po 30 minutach gry Orlik prowadził 12:10, a po przerwie zdobył tylko 8 bramek, tracąc w tym czasie ich aż 19. Młodym zawodnikom widocznie brakuje jeszcze doświadczenia, by mogli utrzymywać zdobytą przewagę. Fragmenty meczów dowodzą bowiem, że nie brakuje im talentu i drzemie w nich spory potencjał. Oby mogli pokazać go już wkrótce.
RD
Arit Tęcza Leszno - Orlik Brzeg 29:20 (10:12)
Orlik: Marcin Stefaniszyn - Piotr Sendra 6, Łukasz Ogorzelec 6, Grzegorz Kotala 4, Przemysłew Mikoda 2, Szymon Suwiczak, Mateusz Janklowski, Piotr Rzeszut, Bartosz Galar, Piotr Łabowski, Mateusz Szewczuk; trener Robert Karlikowski
[ Dodano: 2007-02-22, 13:39 ] Koszykówka - III liga mężczyzn
I znów dwa punkty
Drugi raz w ciągu tygodnia koszykarze Piomaru Brzeg przegrali mecz różnicą dwóch punktów. Tym razem po dogrywce lepsze okazały się rezerwy drugoligowego AZS Politechnika Opolska Opole.
Opolanie w pierwszej kwarcie osiągnęli nieznaczną przewagę i wygrali ją 17:14. Jednak już od drugiej części niemal do końca regulaminowego czasu gry przeważali brzeżanie. Już w drugiej kwarcie objęli prowadzenie i po 20 minutach gry wygrywali 33:26. Początek drugiej połowy nadal rozgrywał się pod dyktando Piomaru, który osiągnął przewagę 12 "oczek". Opolanie nie zamierzali się jednak poddawać i ruszyli do odrabiania strat. Gdy rozpoczynała się ostatnia kwarta tracili już tylko trzy punkty, a pod koniec meczu wyrównali, a chwilę później wyszli na prowadzenie. Siedem sekund przed końcową syreną Maciej Stępień dwoma rzutami wolnymi zdołał wyrównać. AZS miał jeszcze jedną znakomitą okazję, by rozstrzygnąć losy meczu w regulaminowym czasie gry, ale Wojciech Glatman nie wykorzystał żadnego z rzutów wolnych. Po 40 minutach było więc 66:66 i konieczna była dogrywka.
W dodatkowym czasie gra nadal była wyrównana, brzeżanie jednak nie potrafili obronić się przed skutecznymi rzutami rywali za trzy punkty i to okazało się dla nich kluczem do zwycięstwa. Po tej porażce szanse na wygranie ligi zmalały do minimum, teraz pozostaje walka o utrzymanie drugiego miejsca premiowanego awansem do gier barażowych o II ligę.
AZS II PO Opole - Piomar Brzeg 77:75 (17:14, 9:19, 21:17, 19:16, d - 11:9)
Piomar: Artur Zagórski 16, Adam Adamczyk 12, Krzysztof Pachołek 11, Tomasz Pieszyński 11, Maciej Stępień 9, Jacek Pociecha 5, Marcin Kucharski 5, Piotr Rosiński 3, Marcin Wilk 3; trener Krzysztof Leroch
Po dwóch nieszczęśliwych porażkach w Nysie i Opolu, zespół brzeskiego Piomaru rozegrał zaległy mecz z KS Głubczyce i częściowo zrehabilitował się za wcześniejsze niepowodzenia wygrywając wysoko 96:36.
Rywal Piomaru to ostatni zespół w tabeli. Brzeski zespół, mimo że zagrał osłabiony brakiem kilku zawodników, miał możliwość przećwiczenia różnych wariantów gry. Przewaga podopiecznych Krzysztofa Lerocha nie podlegała dyskusji, różnica poziomów obu zespołów była bowiem znaczna. Niemniej jednak przyjezdnym należą się słowa uznania za ambitną walkę.
W najbliższą sobotę Piomar zagra w Strzelcach Opolskich z tamtejszym MKS.
RD
Piomar Brzeg - KS Głubczyce 96:36 (22:13, 25:5, 24:6, 25:12)
Piomar: Maciej Stępień 22, Artur Zagórski 16, Marcin Kucharski 14, Tomasz Pieszyński 14, Krzysztof Pachołek 11, Adam Adamczyk 8, Jacek Pociecha 5, Rafał Pławiak 4, Grzegorz Łyczkowski 2; trener Krzysztof Leroch
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum