Wysłany: 2007-02-28, 16:42 Amerykanie - Not Stupid
Uwaga. Jak bylo juz to Moderator wie co zrobic z tym
"Jej korespondent wyruszył w miasto i zadawał rodakom proste pytania o sytuację na świecie. Odpowiedzi, które otrzymał, były, no cóż..., dziwne.
Dziennikarz, najwyraźniej świadomy możliwości Amerykanów, zaczął od raczej nietrudnego zadania: prosił przechodniów, by wymienili nazwę kraju zaczynającą się na literę "U". Odpowiedziano mu m.in.: "Jugosławia", "Utah", "Utopia", "Kraj? eeee....". Nikt nie powiedział USA.
Reporter nie załamał się nawet wtedy, gdy na pytanie o walutę w Wielkiej Brytanii, kobieta w średnim wieku odpowiedziała: "Wielka Brytania? A co to takiego?".
Napięcie wzrosło, kiedy w sondzie poruszono kwestię polityki międzynarodowej. Na pytanie, który wspierający terrorystów kraj powinny teraz zaatakować Stany Zjednoczone, ludzie odpowiadali: Francję, Włochy, Koreę ("bo robi problemy") oraz "Jak dla mnie, możemy zrobić wielki krater z całego, pier..... Bliskiego Wschodu".
Większość pytanych kojarzyła Kofiego Anana z kawą (dwie kobiety stwierdziły, że to firma prawnicza). Tony Blair został bratem Lindy Blair i (opcjonalnie) znanym deskorolkarzem lub aktorem. Fidel Castro - piosenkarzem. No i perełka na koniec: - Z czego znane są Hiroszima i Nagasaki? - pyta reporter. - Eeeeee..., z walk dżudo?? - odpowiada przypadkowy amerykański przechodzień."
Co się dziwić. Większość obywateli ma tam zapewniony na tyle dobrobyt, że nie muszą wyglądać poza swoje granice. Zresztą nie od dziś wiadomo, że społeczeństwo amerykańskie do światłych nie należy. Aż przeleciał mi teraz w pamięci pewien obrazek:
Tak samo jest jesli chodzi o wyksztalcenie, Polacy przewyzszaja ich dlatego moim zdaniem skonczyc szkole amerykanska (nie mowie o wszystkich oczywiscie) jest...pestka dla nas. Bariere stanowi jednak dalej jezyk, choc coraz lepiej radzimy sobie. Juz dawno powstala nawet szkola wyzsza gdzie nie widzac budynku tejze szkoly czy nawet (dla mnie dziwne) profesorow a dostaja papierek ukonczenia studiow ( i nie chodzi tu o kursy online co w Polsce sie powieksza grono zwolennikow tej techniki)
Ostatnio slyszalem takze, ze Francuzi tez nie grzesza zbytnio wiedza na temat swiatowych informacji.
POLSKA = wysokie IQ + najladniejsze dziewczyny + duzo alkoholu
były badania i wyszło że w Polsce jest jeden z najwyższych, jak nie najwyższy w Europie średni poziom IQ , w co szczerze mówiąc trudno było mi uwierzyć A poziom wiedzy w USA chociażby o ich własnym kraju jest rzeczywiście tragiczny, nie mówiąc już o reszcie świata ( która dla większości z nich po prostu nie istnieje )
Ostatnio zmieniony przez Pepe 2007-02-28, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
były badania i wyszło że w Polsce jest jeden z najwyższych, jak nie najwyższy w Europie średni poziom IQ , w co szczerze mówiąc trudno było mi uwierzyć
też mi to trudno uwierzyć bardzo Pepe, ale widać, że środek Europy dobrze dla nas dziala ale tak to w żartach napisalem tam to do Duliego
A od kiedy to duża wiedza jest tożsama z wysokim IQ? Zdaje się, że trochę mylicie pojęcia. Amerykanie są ignorantami, prawda, ale bynajmniej nie oznacza to, że nie są inteligentni. Ludzie mało inteligentni nie potrafiliby zarabiać tyle pieniędzy:P
Żeby sprawdzić, i porównać ich poziom IQ z naszym, trzeba by wszystkim zrobić np. test matryc Ravena, bo wiedza nie ma żadnego związku z umiejętnością rozwiązywania zagadek logicznych. Oczywiście, to sprawdziłoby tylko iloraz inteligencji kognitywnej (chyba jedyny możliwy do zmierzenia. A są jeszcze cztery inne rodzaje inteligencji), ale to i tak więcej może powiedzieć o jej współczynniku, niż sprawdzenie poziomu wiedzy ogólnej
heh... widziałam ten filmik, najbardziej mi się podobało jak pytali o religię Izraela - "Izraelska?", "Islam!" omg... jak można być tak, żeby nie powiedzieć głupim - niepoinformowanym! Takie wiadomości każdy Polak posiada po ukończeniu edukacji w szkole średniej...
Podobała mi się też umieszczenie Korei i Francji na mapie świata... to nawet ja wiem, gdzie leżą, a geografii nienawidzę...
A od kiedy to duża wiedza jest tożsama z wysokim IQ
Tak się składa, że najpopularniejszy i najbardziej diagnostyczny test IQ Czyli test Wechslera (w różnych wersjach ) zawiera podskalę : Wiadomości, więc wiedza jest częścią mierzonej tak inteligencji Oczywiście jest to część inteligencji nabytej
Ale w tym temacie raczej chodzi o potoczne rozumienie inteligencji a nie jakieś naukowe wywody
Tak się składa, że najpopularniejszy i najbardziej diagnostyczny test IQ Czyli test Wechslera (w różnych wersjach ) zawiera podskalę : Wiadomości, więc wiedza jest częścią mierzonej tak inteligencji Oczywiście jest to część inteligencji nabytej
Ale w tym temacie raczej chodzi o potoczne rozumienie inteligencji a nie jakieś naukowe wywody
Pewnie, ale z drugiej strony nie można przecież powiedzieć, że ktoś z całą pewnością jest mało inteligentny, bo ma niski poziom wiedzy:P Także odwoływanie się w tym wypadku do IQ Amerykanów raczej nie jest uzasadnione:P
Ale, jeszcze inna anegdota o głupocie obcokrajowców, i kolejnym wielkim zwycięstwie naszych inteligentnych i błyskotliwych krajan. Otóż koleżanka, która pracowała w Angli (w jakimś barze) usłyszała taką rozmowę:
-hej, James, a właściwie to w jakiej temperaturze wrze woda?
-nooo....jak dasz na trójkę, to się zagotuje...
heh... widziałam ten filmik, najbardziej mi się podobało jak pytali o religię Izraela - "Izraelska?", "Islam!" omg... jak można być tak, żeby nie powiedzieć głupim - niepoinformowanym! Takie wiadomości każdy Polak posiada po ukończeniu edukacji w szkole średniej...
Da się z tego viedo wyłapać więcej rodzynków
"How many sides does a triangle have?" - (chwila namysłu) Damn! Four
"What is the currency used in Unidet Kingdom? - Whait is the United Kingdom? I don't know!"
"Star Wars based on a true story. True or False? - True!"
Podobno nie posiadamy też elektryczności ani telewizorów Ogólnie śmieszny kraj, ale przynajmniej potrafią robić dobre filmy (lecz na czym my je oglądamy ) . A tak jeszcze porzucając skromność, to się pochwale że z matryc Ravena miałem 56/60 pkt
w której wersji bo to wszystko zależy, takie wyniki testów w oderwaniu nie dają nic
A odnośnie filmiku to fajnie, że jak jakiś kraj jest daleko to sytuują go w Australii
Bym to raczył jeszcze pamiętać, to bym się pochwalił. Za młodu mnie badali (lat hmm... 14 ) . Po prostu doktur roztwarła przede mną książkę z fajnymi znaczkami i powiedziała - baw się dziecko. No i co ja miałem zrobić
Zapewne większość z Was widziała Borata. Tam jest wiele scen ukazujących absurdy tegoż narodu. Jako tako mniejszości narodowe rzucają garstkę "normalności" na tamte ziemie. Niestety hameryka jest praktycznie wokół globu, ich styl, "kultura", zwyczaje. Dobrze, że mentalność pozostaje wewnątrz.
I tak na marginesie - Nie, nie słucham Rammstein'a
I co z tego wynika? Otóż ta część bardziej rozgarnięta doskonale zdaje sobie sprawę z tej sytuacji. A odpowiedź mają jedną, "to prawda, ale to wy przyjeżdżacie do nas do pracy , nie odwrotnie". Jakoś trudno nam spożytkować tą naszą wyższą inteligencję. Dodam, że jest widoczna, szczególnie na prowincji, przepaść intelektualna między kierownictwem firmy po studiach (powiedzmy kasyna) a pracownikami. Ale do czasu jak robotnikowi wystarcza na znośne życie za 8 godzin pracy nikomu to nie przeszkadza. Stwórzmy najpierw namiastkę tego co jest w USA, a później będziemy się szczycić naszą wiedzą. Jakoś trudno ją ugryźć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum