Robert Kubica (BMW-Sauber) zajął szóste miejsce w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu i zdobył tym samym pierwsze punkty w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1. Zwyciężył Brazylijczyk Felipe Massa (Ferrari).
W Bahrajnie Kubica zdecydował się już w piątek przesiąść na rezerwowy bolid i na nim spisywał się zdecydowanie lepiej - w kwalifikacjach uzyskał szósty czas, więc do wyścigu wyruszył z trzeciej linii startowej, obok swego partnera z zespołu, Nicka Heidfelda. Kubica nie wystartował najlepiej, zjechał na lewą stronę i na pierwszym zakręcie musiał odeprzeć atak Giancarlo Fisichelli (Renault). Włoch na chwile znalazł się przed Polakiem, ale ten na wyjściu z zakrętu zdołał wysforować się ponownie na 6. miejsce.
Na pierwszym zakręcie doszło do kolizji. Zderzyli się jadący na końcu stawki Scott Speed (Toro Rosso) i Jenson Button (Honda). Zdołał ich ominąć Adrian Sutil (Spyker), ale jego bolid dość poważnie ucierpiał. Niemiec musiał zjechać do pit stopu, a mechanicy wymienili mu przednie skrzydło.
Bolidy Speeda i Buttona stanęły na torze i uniemożliwiały kontynuowanie wyścigu. Na tor Sakhir wyjechał samochód bezpieczeństwa i przez trzy okrążenia trwał okres neutralizacji.
Po nim znów Kubicę zaatakował Fisichella. Polak po raz drugi odparł atak Włocha i kontynuował jazdę na szóstej pozycji. Na czele znajdował się Brazylijczyk Felipe Massa (Ferrari), który w sobotę wywalczył pole position. Tuż za nim jechał Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes), zaś na trzecia pozycje po starcie awansował mistrz świata Fernando Alonso (McLaren-Mercedes). Hiszpan przed pierwszym zakrętem zdołał wyprzedzić drugiego kierowcę Ferrari - Fina Kimiego Raikkonena.
Na piątej pozycji jechał Heidfeld, który sukcesywnie powiększał przewagę nad Kubicą. Niemiec zyskiwał nad Polakiem ponad pół sekundy na okrążeniu. Sytuacja w czołówce nie zmieniła się aż do 19. okrążenia, kiedy to jako na tankowanie i zmianę opon zjechali pierwsi kierowcy. Na tym etapie wyścigu Kubica tracił do Heidfelda juz ponad 12 sekund, zaś do prowadzącego Massy 25 sekund.
Na 23. okrążeniu do pit stopu zjechał Heidfeld, a dosłownie kilkanaście sekund po nim Kubica. Mechanikom BMW-Sauber udało się jednak zatankować i zmienić opony w obu bolidach. Polak wyjechał na tor 15 sekund za swym kolegą z zespołu.
Po pierwszych wizytach w pit stopach w czołówce nastąpiła jedna zmiana - Raikkonen zjechał później niż Alonso, mechanicy sprawili się lepiej i czerwony bolid Ferrari wyjechał przed samochodem prowadzonym przez mistrza świata.
Na 31. okrążeniu doszło do sporej niespodzianki. Uważany za słabszy bolid BMW zdołał w warunkach wyścigowych wyprzedzić McLarena - Heidfeld bez trudu na wyjściu z zakrętu odjechał Alonso.
Kubica w tej fazie wyścigu jechał na bezpiecznej, szóstej, pozycji. Jego sytuacja była dość komfortowa - tracił do Alonso 20 sekund, ale i miał 20 sekund przewagi nad jadącym za nim Davidem Coulthardem (Red Bull). Tymczasem prowadzący w wyścigu Massa powiększał przewagę nad drugim w stawce Hamiltonem (po 36. okrążeniach przekroczyła 10 sekund). Brytyjczyk musiał dodatkowo odpierać ataki jadącego tuż za nim Raikkonenem.
Na 14 okrążeń przed metą po raz drugi do boksu zjechał Kubica. Wyjechał na tor 24 sekundy za piątym w stawce Alonso i 28 sekund przed zajmującym siódme miejsce Jarno Trullim (Toyota). W czołówce po zmianie opon na twardsze i dotankowaniu nic się nie zmieniło - prowadził Massa, przed Hamiltonem, Raikkonen, Heidfeldem i Alonso. W takiej też kolejności kierowcy minęli linie mety.
Dla Massy, po słabych występach w Australii i Malezji, to pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Hamilton i Raikkonen po raz trzeci stanęli na podium. Po raz trzeci z rzędu na czwartej pozycji wyścig ukończył Heidfeld, który spisał się świetnie, gdyż finiszował przed mistrzem świata, co jest sporą niespodzianką.
Kubica w Bahrajnie wywalczył pierwsze punkty w tym sezonie. Za szóste miejsce uzyskał trzy "oczka". W klasyfikacji generalnej MŚ Polak po trzech wyścigach zajmuje ósme miejsce. Na czele znajduje się trzech kierowców z dorobkiem 22 punktów: Alonso, Raikkonenn i Hamilton. Najlepsze wyniki w pojedynczych GP miał Alonso i to jest jest liderem klasyfikacji generalnej. Drugi jest Fin, zaś Brytyjczyk trzeci.
Kierowców i ekipy techniczne czeka blisko miesięczna przerwa, która umożliwi usunięcie usterek w bolidach. Następny wyścig - Grand Prix Hiszpanii zaplanowano na 13 maja.
1. Felipe Massa Ferrari 1:33.27,515
2. Lewis Hamilton McLaren + 2,360
3. Kimi Raikkonen Ferrari + 10,839
4. Nick Heidfeld BMW Sauber + 13,831
5. Fernando Alonso McLaren + 14,426
6. Robert Kubica BMW Sauber + 45,529
7. Jarno Trulli Toyota + 1.21,371
8. Giancarlo Fisichella Renault + 1.21,701
9. Heikki Kovalainen Renault + 1.29,411
10. Nico Rosberg Williams + 1.29,916
11. Alexander Wurz Williams + 1 okr.
12. Ralf Schumacher Toyota + 1 okr.
13. Rubens Barrichello Honda + 1 okr.
14. Christijan Albers Honda + 2 okr.
15. Adrian Sutil Spyker + 4 okr.
16. Anthony Davidson Super Aguri + 6 okr.
1. Fernando Alonso Hiszpania McLaren 22
2. Kimi Raikkonen Finlandia Ferrari 22
3. Lewis Hamilton W. Brytania McLaren 22
4. Felipe Massa Brazylia Ferrari 17
5. Nick Heidfeld Niemcy BMW Sauber 15
6. Giancarlo Fisichella Włochy Renault 8
7. Jarno Trulli Włochy Toyota 4
8. Robert Kubica Polska BMW Sauber 3
9. Nico Rosberg Niemcy Williams 2
10. Heikki Kovalainen Finlandia Renault 1
10. Ralf Schumacher Niemcy Toyota 1
1. McLaren 44
2. Ferrari 39
3. BMW Sauber 18
4. Renault 9
5. Toyota 5
6. Williams 2
Czas na Hiszpanie, coś długie przerwy między poszczególnymi wyscigami. Z tego co czytam na stronkach to bardzo duża presja dotycząca kierowców jest w teamie BMW Sauber, oczywiscie dotyczaca przyszlego sezonu. Czekam az jakis kierowca wejdzie do piatki wyscigu. Jak narazie zdominowane wszytsko jest przez Mercedesa i Ferrari, a za nimi BMW. Fajnie byłoby gdyby Robert i jeszcze ktoś wyparł kogoś z mocnej czwórki. Do dzieła!
Po pierwszym dzisiaj wolnym treningu Robert był 4.Bardzo dobrze pojechał końcowe okrążenia dzięki którym przesunął się na 4 miejsce,było widać że po tym wyjeździe z pit stopu juz pod koniec treningu bolid uzyskiwał naprawde bardzo dobre osiągi. Ciekawe jak pojedzie jeszcze w drugim dzisiejszym treningu,który chyba zaczyna się dzisiaj o 14.
Trening nr.1
1 2 Lewis Hamilton McLaren-Mercedes 1:21.880
2 1 Fernando Alonso McLaren-Mercedes 1:22.268
3 6 Kimi Räikkönen Ferrari 1:22.291
4 10 Robert Kubica BMW 1:22.446
5 5 Felipe Massa Ferrari 1:22.565
6 23 Anthony Davidson Super Aguri-Honda 1:22.665
7 12 Jarno Trulli Toyota 1:22.740
8 11 Ralf Schumacher Toyota 1:22.843
9 16 Nico Rosberg Williams-Toyota 1:23.048
10 7 Jenson Button Honda 1:23.114
11 17 Alexander Wurz Williams-Toyota 1:23.131
12 9 Nick Heidfeld BMW 1:23.170
13 22 Takuma Sato Super Aguri-Honda 1:23.316
14 4 Heikki Kovalainen Renault 1:23.322
15 3 Giancarlo Fisichella Renault 1:23.397
16 14 David Coulthard Red Bull-Renault 1:23.428
17 15 Mark Webber Red Bull-Renault 1:23.444
18 8 Rubens Barrichello Honda 1:23.479
19 20 Adrian Sutil Spyker-Ferrari 1:23.954
20 18 Vitantonio Liuzzi STR-Ferrari 1:24.104
21 19 Scott Speed STR-Ferrari 1:24.179
22 21 Christijan Albers Spyker-Ferrari 1:24.396
Właśnie się skończył 2 trening. Kubica nie poprawił swojej pozycji z pierwszego treningu,uzyskał 11 czas,przejechał 43 kółka a najlepsze jego okrążenie to 1:22:710.
Najszybszy był Fernando Alonso (1:21:397 33 kółka)
Drugie miejsce Giancarlo Fisichella (1:21:684 39 kółka)
Trzeci był Kovalainen (1:21:966 38 kółek)
Podczas sobotnich kwalifikacji przed ulicznym wyścigiem o Grand Prix Monako Formuły 1 polski kierowca teamu BMW-Sauber Robert Kubica zajął 8. miejsce. W sobotę w Monte Carlo najlepszy czas uzyskał Fernando Alonso z zespołu McLarena.
Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton (McLaren), a trzeci był Felipe Massa (Ferrari).
Po pierwszej sesji kwalifikacyjnej Polak był dopiero 11. z czasem 1.17,584, ale to w zupełności wystarczyło, żeby zakwalifikować się do drugiej sesji, w której Kubica zajął doskonałe trzecie miejsce (1.15,576), ustępując tylko kierowcom zespołu McLarena - Lewisowi Hamiltonowi (1.15,431) i Fernando Alonso (1.15,479).
W trzeciej, decydującej sesji Polak z czasem 1.16,955 zajął ósmą pozycję.
W niedzielnym wyścigu Kubica wystartuje z czwartej linii, razem ze swoim kolegą z zespołu Nickiem Heidfeldem, który w kwalifikacjach zajął 7. pozycję.
Wyniki:
Wyniki kwalifikacji:
1. linia:
Fernando Alonso (Hiszpania/McLaren-Mercedes) 1.15,726
Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 1.15,905
2. linia:
Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1.15,967
Giancarlo Fisichella (Włochy/Renault) 1.16,285
3. linia:
Nico Rosberg (Niemcy/Williams) 1.16,439
Mark Webber (Australia/Red Bull) 1.16,784
4. linia:
Nick Heidfeld (Niemcy/BMW Sauber) 1.16,832
Robert Kubica (Polska/BMW Sauber) 1.16,955
5. linia:
Rubens Barrichello (Brazylia/Honda) 1.17,498
Jenson Button (W.Brytania/Honda) 1.17,939
6. linia:
Alexander Wurz (Austria/Williams) 1.16,662
Vitantonio Liuzzi (Włochy/Toro Rosso) 1.16,703
7. linia:
Jarno Trulli (Włochy/Toyota) 1.16,988
Heikki Kovalainen (Finlandia/Renault) 1.17,125
8. linia:
Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) bez czasu
David Coulthard (W.Brytania/Red Bull) bez czasu
9. linia:
Anthony Davidson (W.Brytania/Super Aguri) 1.18,250
Scott Speed (USA/Toro Rosso) 1.18,390
10. linia:
Adrian Sutil (Niemcy/Spyker) 1.18,418
Ralf Schumacher (Niemcy/Toyota) 1.18,539
11. linia:
Takuma Sato (Japonia/Super Aguri) 1.18,554
Christijan Albers (Holandia/Spyker) bez czasu
Kurcze a tak ładnie było po 2 serii Kubica był 3, szkoda, że mu się nie udało utrzymać tego w 3, no ale dzisiejszy wyścig pewnie będzie wyścigiem niespodzianek i dużo może się zmienić mam nadzieję, że na korzyść Roberta.
Robert zakończył Grand Prix w Monaco na wysokim piątym miejscu - jechał znakomicie, a taktyka teamu BMW Sauber okazała się trafna z jednym tankowaniem - w końcówce trochę stan opon bolidu Roberta zaniepokoił wszystkich, ale udało się dojechać do mety.
Kubica pokazał wielką klasę swoją szybką i agresywną jazdą! Brawo! Wygrał mój faworyt Fernando Alonso.
Szkoda tylko że Rubens był przed nim tyle okrążeń jechał,gdyby nie to mogła byc nawet pierwsza trójka,no ale niestety start był utrudniony ze względu na obciążenie bolida paliwem.Mało brakowało a Robercik na samych felach by do mety dojechał I że nawet ani razu Safety Car nie wyjechał na tor,to niespodzianka
\ I że nawet ani razu Safety Car nie wyjechał na tor,to niespodzianka
Rzeczywiście był to wyjątkowy wyścig w Monte Carlo. Wyprzedzania były tylko na pit stopach i dublowaniach. W całym wyścigu (oprócz startu) nie było chyba ani jednego wyprzedzenia rywala.
Dobrze,że jednak Safety Car nie wyjechał na tor jak Roberta zatankowali prawie "pod korek" gdyby nagle wszyscy się "ścieli" to mogła być sytuacja jak ze startu,bolid Kubicy był cięższy i wtedy mógłby spaść niżej a tak miał przewage którą utrzymał do końca i chwała mu za to No a teraz zobaczymy jak Kubi pojedzie w Montrealu na szybkim torze...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum