Nie zgadzam się z Panem,
Badania tam przedstawione są podobne, a może i takie same, na tyle ile znam francuski, mogłem jednak wyczytać, ze są kontrowersyjne! I tak tez jest to przedstawione w tym tekście na stronie 99 „Controverses”.
Który powinien Pan, w miarę ścisłości, tez nadmienić.
Przede wszystkim musiał Pan nadmienić, ze to jest artykuł związku farmaceutycznego a tym samym nie jest artykułem postronnym.
Te hipotezy sprawdzane są na ludziach, słyszy Pan na ludziach, nie na krzesłach stołach czy innych rzecznych. Mogę zrozumieć ludzi, którzy to poddają się takowym eksperymentom, za duże pieniądze, ryzykując swoje własne zdrowie. Ale przymusowe eksperymenty w formie szczepień to jest to cos całkiem innego! To jest przestępstwo!
Ciekawy jestem, czy Pan pozwoliłby sprawdzać takowe hipotezy na swojej rodzinie albo sobie samym.?
Niech Pan mnie odpowie na pytanie.:
Dlaczego lekarze nie zaszczepiają ani siebie samego ani swoich dzieci? Z wyjątkiem, może kilku nieświadomych nieuków.
Nigdy nie twierdziłem ze wszyscy lekarze są nie etyczni. Zdarzają się tez tacy, którzy to rzeczywiście ratują życie i za to im chwała. Są to lekarze przede wszystkim służący pomocą i naprawdę dobra „robota” przy rożnego rodzaju nieszczęśliwych wypadkach. Używając słowa wypadek, mam naturalnie na myśli, fizyczne wypadki a nie jakieś tam wyimaginowane wypadki chorób.
jesli dobrze rozumiem ty nie dalbys zaszczepic dziecka....no dobrze...twoja wola ale gdyby ono zarazilo sie co bys powiedzial ? "taka byla wola boza"????????
W mojej odpowiedzi do „nata” nie widzę, żadnej sprzeczności.
Każdy może mnie pytać, mnie jest natomiast bardzo ważne aby osoba pytająca zadała sobie trudu i przeczytała moje wywody, w których to właśnie, cala masa takich pytań została przeze mnie tam dopowiedziana.
Moderator powinien to znać z praktyki, kiedy to nowi czytelnicy nie czytając tematu od początku, powtarzają już raz przerobione watki.
Dlatego jeszcze raz proszę wszystkich o przerobienie tego tematu na tym forum, będzie nam wtedy wszystkim łatwiej dyskutować i nie rozciągać go w nieskończoność przez co stanie się nudny.
Pozdrawiam.
PS
Ja nie jestem lekarzem i nie mam prawa nikomu doradzac czegokolwiek z dziedziny medycyny.
Przed chwila dosłownie znalazłem ciekawy artykuł (27 marzec 2007) na temat szczepionek stosowanych dla amerykańskich żołnierzy przeciw wąglikowi (antrax), Polscy zolnierze dostaja ja takze.
Tekst jest naturalnie po angielsku, jak ktoś się tym interesuje. Tutaj
Co prawda dyskusja już chyba wygasła, patrzac na datę ostatniego postu, ale nie mogę pozostać obojętny na to, co przeczytałem.
Pan Ryszard Hamburg chce chyba przedstawić nam kolejną teorię spiskową, jakoby większość szczepionek i medykamentów było nie lekami, a truciznami. Otóż jestem laikiem w tym względzie, ale wiem, że farmaceutyka stosuje substancje, które mogą być szkodliwe w odpowiednim stężeniu, a poniżej tego stężenia działają leczniczo - co nas nie zabije, to nas wzmocni - trochę w tym prawdy jest. Przeczytałem wszystko co pan Hamburg napisał tutaj oraz na drugim forum, do którego dał odnośniki i nieżle się uśmiałem.
po pierwsze - jeśli nie ma medycznych naukowych dowodów na skuteczność jakiejś szczepionki, to są wyniki statystyczne zachorowalności na daną chorobę - i one są przesłanką do stosowania lub nie danego medykamentu.
po drugie - pisze pan, że Ludwik Pasteur nie miał możliwości wysublimowania wirusa wścieklizny (brak mikroskopów elektronowych i takie tam) - możliwe, ale szczepionka jest skuteczna, stosowana do dziś
po trzecie - Platon w starożytnej Grecji też nie miał możliwości technicznych zobaczenia atomu, ale pisał o cząstkach materii, których nie można zobaczyć gołym okiem - wiedza a`priori - takie pojęcie znane jest filozofii nie od dziś
po czwarte - eksperymenty ze szczepionką, na które się pan powołuje były prowadzone nie tylko w Polsce, ale jeśli dobrze doczytałem, również w innych krajach europejskich, akurat tam, gdzie choroba się pojawiła i gdzie wystąpił problem,
po piąte przez dziesiąte - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - co mają zrobić rodzice dzieci narażonych na infekcję - siedzieć i czekać nie wiadomo na co, czy próbować podjąć jakieś działania w celu zminimalizowania zagrożenia - każdy niech odpowie sobie sam.
Jedną rację tylko panu przyznam - nikt chyba nie interesuje się tym, skąd to świństwo do nas przyszło zasłaniając się stwierdzeniem, że część społeczeństwa to nosiciele, ale nosicielstwo też się nabywa - i tu pojawia się pytanie - skąd?
Wysłany: 2007-03-28, 14:19 Będą zamykać szkoły? Czy szczepionka wszystko rozwiąze...
Od paru osób juz słyszałem ze były rozważania na temat tego czy zamknąc szkoły na jakiś czas w brzegu.Ale przeciez jest szczepionka, więc po co? Moze ktoś z was wie coś więcej.
nauczyciele mówią, że nie ma takiej opcji, bo nic nie da zamknięcie szkoły, bo te bakterie nie żyją w powietrzu tylko w ogranizmach, więc żadne odkażanie nie ma sensu.
a jakby zamknęli to byśmy odrabiali na wakacjach...
Proszę przeczytać sobie, co ten syndykat medyczny może wyprawiać!.
Bez komentarze, niech każdy sobie sam to przemyśli a przede wszystkim działa!
Pozdrawiam
Tutaj jeszcze jeden artykuł, podobny, jak to się przygotowuje podłoże da radioaktywnego naświetlania kobiet, aby potem mieć pacjentów.
http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html
Uwaga Złamany został REGULAMIN Ten post nie jest związany z tematem w którym został napisany
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-03-28, 16:16, w całości zmieniany 1 raz
Panie Ryszardzie Hamburg (czy też z Hamburga..). Każda szczepionka niesie ze sobą jakieś konsekwencje. Poza tym przeciwko sepsie nie ma rzeczywiście szczepionki, jednak jest przeciwko bakterii z nia związanej. (przeciwko meningokowemu zapaleniu opon mózgowych). czy chce Pan byc ostatnim sprawiedliwym? wzmaga Pan tylko panikę. nie chce tutaj nikogo bronic, ale jakie ma Pan prawo, czy uprawnienie ,by operowac takimi informacjami i nazwiskami?kim Pan jest? czy może ma Pan informacje pochodzące jedynie z internetu?
zszokowaly mnie Pana posty. sepsa nie jest bowiem wyimaginowaną chorobą i nie dotyczy tylko opolszczyzny - ale też innych regionów Polski.jest to poważna choroba, bo smiertelna.
To jest mój ostatni post, nie chce łamać regulaminów, ani tez zawracać, co niektórym głowy moimi wywodami.
Dlatego zakończę wysyłanie jakichkolwiek dalszych informacji, dostaliście już i tak wystarczająco tyle, aby samemu podjąć odpowiednia decyzje. Nie chce wiec, dalej Was informować ani tez dezinformować, jak to niektórzy twierdza!
I serdecznie dziękuje za udzielenie mnie tutaj głosu.
Jak się przyglądam postom, widzę, ze większość, biorąca udział w tej dyskusji, nie popiera moich wywodów, a wręcz przeciwnie, krytykuje je. Odbiera mnie to motywacje i czuje się czasami jak Don Kichot z Manczy, walczący z wiatrakami.
Kierowałem się sumieniem, które mówiło mnie podziel się tymi informacjami z innymi. I tak tez to zrobiłem. Z dalekiego, dla niektórych Hamburga, podjąłem walkę, moim zdaniem z anomaliami, a powinni to zrobić ludzie, przez Was wybrani do reprezentowania Was i ochrony Waszych interesów. Zarząd Miasta, Burmistrz, przedstawiciele organizacji politycznych itd. Wybraliście ich jako waszych reprezentantów i to oni są przez Was opłacani za to, co ja tutaj robię. Nie będę się dalej na ten temat wywodzil. Nie spijcie, bo jak będziecie spali to „rozbiorą Was do naga”.
Wracając do sprawy przymusowych szczepień. Ja uważam to za przestępstwo i dlatego złożyłem wniosek do Prokuratury. Zobaczymy, co z tego wyjdzie zobaczymy. Na pewno poinformuje Was o dalszym toku sprawy.
Na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego jest przedstawiona ustawa na podstawie, której to organy te działają.
Przeczytajcie sobie ta ustawę, aby wiedzieć, z kim i czym ma się do czynienia. Ta ustawa to guma, która minister zdrowia może, zmieniać i określać na własne potrzeby. Na potrzeby syndykatu medycznego, którego to on jest przedstawicielem. Nie, nie Waszym przedstawicielem, Minister Zdrowia Zbigniew Religa jest przedstawicielem Naczelnej Izby Lekarskiej, na najwyższym szczeblu państwa Polskiego! To musicie sobie uświadomić.
ustawę ty wprowadzono w październiku 2001 roku, a jak się ja czyta ta ma się na myśli, ze jest ona zrobione przez carska Rosje podczas pierwszego rozbioru polski dnia 5 sierpnia 1772 roku.
Ustawa ta nie definiuje najważniejszych rzeczy jej dotyczące, tak ze interpretacje definicji pozostawia się Ministrowi Zdrowia. Ustawa ta jest tzw. ustawą gumową.
Brak jest definicji, co to jest zarazek (czynnik chorobotwórczy), i jakie musi spełnić w dzisiejszej nauce (21 wieku) kryteria, aby mógł się tak nazywać.
Brak jest definicji, co to jest choroba zakaźna, i jakie kryteria muszy być spełnione, aby mogła się taka nazywać.
Brak jest definicji, co to jest szczepionka, i jaka role ma spełniać.
Gdybyśmy mieli te definicje w ustawie tych wyżej wymienionych pojęć, definicje z prawdziwego zdarzenia, padłby cały ten system.
USTAWA z dnia 6 września 2001 r. o chorobach zakaźnych i zakażeniach (Dz. U. z dnia 31 października 2001 roku)
Ale wróćmy do rzeczy, które tutaj nas interesują
Rozdział I
Art. 5. 1. Osoby przebywające na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są obowiązane na zasadach określonych w ustawie do:
1) poddawania się badaniom mającym na celu wykrywanie zakażeń i chorób zakaźnych, w tym również poddawania się postępowaniu mającemu na celu
pobranie lub dostarczenie materiału do tych badań,
2) poddawania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym,.
3) poddawania się obowiązkowemu leczeniu, obowiązkowej hospitalizacji, izolacji, kwarantannie i nadzorowi epidemiologicznemu,
To jest straszne, ale jasne, popatrzmy dalej
Rozdział 5
Przepisy karne
Art. 35. 1. Kto:
1) wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, o którym mowa w art. 20 ust. 3-6, oraz art. 21 ust. 1-3, nie zgłasza przypadków zakażenia, zachorowania,
podejrzenia o zakażenie, zachorowanie lub zgonu na chorobę zakaźną,
2) nie stosuje się do obowiązków wynikających z art. 5 i 13, nakazów lub zakazów określonych w art. 25
- podlega grzywnie.
2. Postępowanie w sprawach o czyny określone w ust. 1 jest prowadzone na podstawie przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia
Tutaj interesuje nas nr 2
Tak wiec ci, którzy nie poddadzą się przymusowym szczepienia mogą ponieść karę w formie grzywny. Wysokość grzywny uzależniona jest przeważnie od zarobków i sytuacji finansowej delikwenta. Wysokość ta jest także zależna od ilości takich postępowań, od których to zawsze można się odwołać do wyzszej instancji. Ponieważ jest to decyzja administracyjna.
Trzeba tez wiedzieć, ze przed zaszczepieniem lekarz, lekarz a nie higienistka, musi zgodnie z ustawa, (przebadać) zakwalifikować albo i nie, kogoś do zaszczepienia. I tak np. kobieta w ciąży, albo podejrzanej ciąży, nie jest zdatna do zaszczepienia.
Można poddać się dobrowolnej kwarantannie lub nadzorowi epidemiologicznemu w zamian za szczepienie. Czytaj ustawę.
Ta ustawa ma jeszcze kilka innych tzw. haków. Trzeba sobie ja przestudiować.
Mam także własną propozycje, który to jak myślę, nie jest do odrzucenia. Polega ona na tym, ze lekarz przed zaszczepieniem musi podpisać takie oświadczenie.
Wzór oświadczenia (proszę sobie wydrukować i przed szczepieniem przedstawić do podpisu)
Oświadczenie Lekarza
Ja, niżej podpisany oświadczam ze,
Szczepionka (tutaj nazwa szczepionki)_________
Wyprodukowana przez:_____________________
Seria i numer:_____________________________
Zawierająca następujące składniki:____________
________________________________________
Zastosowana jest, celem zapobiegnięcia: (nazwa choroba)
_____________________________________________
Ta szczepionka wolna jest od wszelkich zanieczyszczeń i aplikuje ja dzisiaj
Panu/Pani/Dziecku (imię nazwisko, data urodzenia)
_______________________________________________
Zapewniam, ze zastosowana szczepionka jest absolutnie bezpieczna i nie zagraża życiu ani zdrowiu. Nie powoduje żadnych bezpośrednich szkód ani tez późniejszych komplikacji zdrowotnych takich jak paraliżu, uszkodzenie mózgu, ślepoty, gruźlicy, rakowym owrzodzeniem w miejscu zaszczepienia lub gdzie indziej, uszkodzenia nerek, zapalenia wątroby prowadzących do śmierci lub tez nie.
Zapewniam ze zaaplikowana szczepionka przez _____ lat zabezpiecza przed ta wyżej wymieniona choroba.
W przypadku wystąpienia w/w choroby przed tym okresem, zobowiązuję się do dobrowolnej wypłaty (bez procesu sadowego) odszkodowania w wysokości 40 tys. PLN.
W przypadku wystąpienia psychicznych lub fizycznych powikłań w związku z dzisiejszym zaszczepieniem, zobowiązuje się, poszkodowanemu / ej lub rodzinie wypłacić odszkodowanie w wysokości
___________ PLN (słownie)___________________________
bez odwlekania i wzywania sądów
______________ (miejsce i data)
____________________
Podpis i pieczątka lekarza
To tyle, co miałem do powiedzenia, będę obserwował cala sytuacje z daleka.
Jeszcze tylko na koniec przypomnę te znamienne słowa, które to zawsze powtarzał „nasz"
Ojciec Święty Papież Jan Paweł II
„wstańcie, nie lękajcie się” Mt 17.7
„i poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli” J 8.32
Ja odniose sie do tematu, nie bede komentowac niczyich wypowiedzi. A wiec ja uwazam ze zamkniecie szkol i np. ich dezynfekcja nic nie da, bo te bakterie nie leza na ziemi, najpierw musielibysmy zaczac od samych siebie. To tak samo jak zatrzymywanie dziecka w domu,po to aby nie mialo kontaktu z potencjalnymi zarazonymi ludzmi, ale jednak te same dzieci chadzaja sobie po miescie i takze spotykaja sie z rowiesnikami. Reakcja na te chorobe powinna byc zaraz po tym jak wykryto pierwsze przypadki tej bakterii w Brzegu. Teraz szczepienie jest bezsensowne, jesli ktos jest w jakis sposob oslabiony to po kontakcie z ta szczepionka jest jeszcze o wiele bardziej narazony na powazne choroby, tak uwazam. Z drugiej strony nie szczepiac sie ryzyko jest takie samo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum