Wykładowcy WSHE sa wporządku tylko jedna czarna owca jest >>BEDNARSKI<< kawał ciul.............................a i tyle na jego temat
Pewnie nie zdałeś u dr Bednarskiego egzaminu i dlatego takie głupoty wypisujesz. Nie podobał ci się bo co? Nie pozwalał sobie na hałas na zajęciach? Przygotowywał trudny test na zaliczenie, czy egzamin? Był zawsze przygotowany do zajęć i nigdy ich nie odwoływał? Był sprawiedliwy i nikt za twarz oceny nie dostał? Miał wielkie wiadomości, które umiał przekazać w ciekawy sposób? Trzabyło się wysilić i się przygotować do zaliczenia czy egzaminu?
Nie rozumiem dlaczego tak o dr napisałeś?
I nie myśl, że miałam u dr Bednarskiego same 5,0. Owszem z jednego egz. miałam 5,0 ale z pozostałych zaliczeń różnie bywało.
A jakbym miała ocenić dr to dałabym mu 6,0 - za to wszystko o czym napisałam wyżej.
masz racje oczywiscie ale czasem poprstu zachowanie chamskie i tyle jak by pozjadal wszytkie rozumy a to co napisales to sie zgadza i nie napsialem tego bo nie zaliczylem czegos ja juz skonczylem studiowanie wshe poprstu facet jest zabrdzo wczuty w swoja role i troszke brak kultury Mówie czlowiekowi dzien dobry a tu nic z jego strony traktuje jak powietrze a nigdy znim nie mialem problemu iraz pozwolil zglosic nie przygotowanie , bez konse3kwencji zblizyl sie koniec semestru a on te nie przygotowania przelozyl na ocenki oczywiscie 2 i zaliczanie czy to jest ferr???
Ostatnio zmieniony przez driver 2006-10-22, 01:36, w całości zmieniany 2 razy
Widzisz, każdy odbiera człowieka inaczej. Ja nigdy nie zauważyłam w dr zachowania chamskiego. A tym bardziej wynoszenia się ponad innych. Dzień dobry zawsze mówił pierwszy jak wchodził do sali, na zewnątrz jak się go spotkało do kobiety pierwszy się kłaniał. Gdy mieliśmy z nim bloki pod rząd na przerwach zawsze z nami rozmawiał jak równy z równym. Pytał się o dalsze plany, o zainteresowania. A nieprzygotowań u nas w ogóle nie było. Na studiach? To nie szkoła średnia, że można zgłaszać nieprzygotowania.
Ale z drugiej strony jeśli byłeś na zaocznych to może spotkało was trochę nieprzyjemności. Słyszałam nie raz, że zaoczni bardzo dawali w kość wykładowcom swoim bezczelnym zachowaniem, spóźnianiem, wychodzeniem w trakcie zajęć i wracaniem na nie spowrotem, a także przychodzenie pod wpływem alkoholu na zajęcia. Z opowiadań kolegów z zaocznych stwierdzam, że my dzienni mieliśmy większy szacunek do wykładowców i oni tym samym nam się odwdzięczali.
Dr Bednarskiego wspominam bardzo miło. Był to jeden z moich ulubionych wykładowców.
Driver Jaki temat miales pracy licencjackiej? Kurcze moim promotorem bedzie dr Podgórny lub dr Podgórna do wyboru.Mamy sobie jakis temat wybrac a ja niemam zielonego pojęcia co wymyśleć??tzn.mam tam jakieś zarysy tematów ale nie wiem czy mają jakiś sens?!
moze mi coś podpowiesz? jestem na zaocznych w wshe brzeg własnie na poradnictwie
A co do Drivera - to jakbym cię zobaczyła na zdjęciu to bym CIę pewnie skojarzyła
A nawet jest tu taki dział - Tak wyglądamy - czy jakośtak
Acha napiszę wam tematy moich prac może ktoś się pokusi napisać podobną :
Znajomość i przestrzeganie praw dziecka w polskiej szkole w opnii uczniów i nauczycieli. - to pisałam na licencjacie.
A teraz jestem w trakcie pisania mgr na następujący temat:
Wpływ niewłaściwych postaw rodzicielskich na nieadekestną samoocenę gimnazjalisty
Pozdrówka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum