Gdzieś jest jeszcze temat z odpowiedzią na te pytania !
alfix napisał/a:
Co może się zdarzyć w ciągu 24 godzin?
Tak jak pisali poprzednicy - wszytko i nic, choć to wszystko jest uzależnione, od warunków (w skali mikro i makro) w jakich egzystujemy, bo na przykład z pewnością, nie zachorujemy na chorobę charakterystyczną dla krajów trzeciego świata, albo na pewno nie ulegniemy wypadkowi w metro bo metro nie mamy ..oczywiście równie dobrze możemy wyjechać gdzieś gdzie jest metro i wtedy...
Cóż wygląda na to, że jeśli nie padną jakieś ciekawe odpowiedzi to będzie to wina złego ujęcia tematu tudzież braku w nim polotu.
alfix napisał/a:
Czy 24 godziny to dużo czy mało?
Zważywszy, że 24 jest jak się można domyśleć 24tą liczbą naturalną a jest ich nieskończenie wiele to owszem ..to jest mało
Dobra ...z przykrością stwierdzam, że sformułowanie tematu nie pobudza mnie do udzielenia jakiejś konstruktywnej i ciekawej odpowiedzi !
Co się może zdarzyć w ciągu 24 godzin?
...zwolnią mnie z pracy, dadzą podwyżkę, wybuchnie wojna, skończy się internet, dostane ostrzeżenie, zostanę moderatorem, ulegnę samozapłonowi, skończę w końcu swoją stronkę www, zamienię się swoim SPV M650 na nową E65, rozładuje mi się bateria w lapku, strzele sobie klopsa na luzie, Ziemia nagle eksploduje... (mogę tak długo)
Tylko Chuck Norris wie co się zdarzy w ciągu 24 godzin.
(nie zezwalam na umieszczenie mojej wypowiedz w żadnym folderze, serwisie czy też ulotce)
Dziś okazało się (a właściwie wczoraj) że w ciągu 24 godzina można wymyślić i zwołać sesję Rady Miasta Dokumenty dostałem 18 tego a sesja jest 19 tego Ta kadencja bije wszelkie rekordy Jak mówi chińskie przysłowie - obyś żył w ciekawych czasach
Bartku, druhu, ale czym Ty się przejmujesz? Wygrałes wybory, jesteś radnym, to pracuj na moją (i na swoją takoż) rzecz! Rób to co najmniej tak, jak do tej pory, a będzie ok. A na późne dostarczanie materiałów na sesję nie narzekaj, bo nie takie rzeczy się w życiu przezywało, prawda?
Pozdr., Twój G.O.
Aaaa! Ja nie narzekam!! Daleko mi póki co do tego! Temat jest pytaniem więc post jest odpowiedzią A rekord pada za rekordem i to ani ironia, ani narzekanie - czysty fakt.
Napisałem bo nikt jak dotąd nie zwołał sesji w 24 h Przynajmniej w Brzegu.
W ciagu 24 godzin można przerwać wspaniały sen i wstać, spojrzeć za okno i przestraszyć się że sen nie był prawdziwy, znowu do pracy??? śniadanie, mycie, ubieranie wyskok z domu a w pracy jak to w pracy, gramy tak żeby nie nas ,ale innych sfrajerować i się pośmiać jacy ludzie są naiwni:)), obgadać wszystkich w okolicy oprócz siebie oczywiście, kilka miłych sformułowań w kierunku szefostwa,pare kaw bo przecież jesteśmy tacy zmęczeni i do domu, a jak w domu obiad, telewizor, kolacja telewizor, o rodzina ale dalej telewizor... spanie i tak mijają te godziny naszego cennego życia, a może zacząć od nowa....
Wstajemy i patrzymy za okno piękny dziś dzień mamy, witaj kochana rodzinko zrobiłem wam śniadanie i kawe, mycie, śniadanie, i miłego dnia życząc idziemy do pracy. W pracy dajemy z siebie wszystko w przerwie dzwonimy do kochanej osoby czy wszystko u niej ok i dalej pracujemy nie zajmując się plotkami tylko pracą. Potem do domu gdzie czeka żona z obiadem mycie,jedzenie i chwila przy kawie z żoną. Potem telefon do rodziców tak bez potrzeby co słychać, i spacer z żoną po pięknej okolicy. Kolacja i tak bez okazji kwiatek dla żony na dobranoc. Znacie takie sytuacje, ja raczej tej drugiej nie spotykam sorry w klanie jest, a pierwsza raczej standard widoczna wszędzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum