tak wlasnie, i tak na marginesie: w brzegu jest kilka dziewczyn ktore moglyby grac spokojnie w obecnym klubie - nie graja z powowdu ukladu ktory tam panuje. A zatrudnienie dziewczyn z brzegu mniej kosztuje
pozdrowienia dla ludzi ktorzy decyduja o tym kto gra w cukierkach
Ostatnio zmieniony przez sorokajtis 2008-02-06, 18:25, w całości zmieniany 1 raz
Ponoc ta Amerykanka przyleciala, tylko nasi prezesi nie mieli białych kartek z jej nazwiskiem i nie doszło do spotkania na lotnisku A tak poważnie to organizacja klubu, poziom sportowy i samo granie jest żenujące w ostatnich sezonach. Jak ktoś nie potrząśnie mocno całym towarzystwem na stołkach to niebawem wspomnienia po extraklasie pozostaną.
Cynthia Owens miała przylecieć już wczoraj, ale - ku zdumieniu brzeskich działaczy i jej polskiej menadżerki - nie wsiadła do samolotu lecącego do Polski. Powodem był jakiś problem, jak informowała amerykańska menadżerka koszykarki.
- We wtorek doznałem szoku - mówi Czesław Greczyn, prezes Cukierków Odry. - Długo szukaliśmy zawodniczki, a kiedy w końcu się to udało, nagle okazuje się, że ona nie przyjeżdża. Sam nie wiem na czym polegał ten jej problem i dlaczego nie dotrzymała
terminu.
Klub załatwił Owens nowy bilet i wczoraj o godz. 19.00 miejscowego czasu miała zameldować się na lotnisku w Nowym Jorku.
- Dziś około południa mamy ją odebrać z Wrocławia - kończy Greczyn. - Kamień spadł mi z serca, bo takiej zawodniczki nam potrzeba i chcemy wystawić ją już przeciwkoWiśle.
widziałem ją wczoraj wieczorem w Kauflandzie - robiła zakupy m.in. z Sanders i wygląda na to, że jest od niej o głowę wyższa; ale nie popatrzyłem, czy przypadkiem nie miała butów na wysokich obcasach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum