Wysłany: 2008-05-06, 20:20 I LO czy II LO ????????
Moje pytanie brzmi: Stary czy Nowy ???
Proszę raczej o odpowiedzi osób neutralnych.
Wiem ze były podobne tematy, ale zalezy mi na konkretnej odpowiedzi na ten temat.
Może jakies uzasadnienie, dlaczego taka szkoła, a nie ta druga?
W ktorej ze szkol inwestuja kase w rozwój sportowców(chodzi mi konkretnie o siatkówke)
Jaka zdawalność matury ?
Gdzie są ładniejsze dziewczyny?
I inne temu podobne
Z góry thx wszystkim postujacym za dobrą rade o_O
CHODZI MI O TO, ŻE W KTÓREJ SZKOLE BEDĘ SIE CZUŁ LEPIEJ tzn. spoko nauczyciele, z którymi da sie pogadać, lepsza opieka nad (:D młodzieżą xD) nami itp.
Prosze o nieusuwanie oraz niezamykanie tematu:(
Ostatnio zmieniony przez WarcraftIII_tft 2008-05-07, 18:30, w całości zmieniany 3 razy
podobny temat istnieje już TU, ale chyba dyskusja potoczy się w inną stronę.
WarcraftIII_tft, to mnie chłopie zagiąłeś!
WarcraftIII_tft napisał/a:
Moje pytanie brzmi: Stary czy Nowy ???
Proszę raczej o odpowiedzi osób neutralnych.
Wytłumacz mi tylko, jakie to są Twoim zdaniem te 'osoby neutralne'?
Trudno być osobą neutralną uczęszczając do jednej z tych szkół, zaś osoby, które doń nie uczęszczają - nic nie będą na ich temat wiedzieć, jedynie z opowiadań znajomych, co jest równoznaczne z tym, że opinie neutralne nie będą, jakie by nie były
WarcraftIII_tft napisał/a:
Wiem ze były podobne tematy, ale zalezy mi na konkretnej odpowiedzi na ten temat.
Okej, rozumiemy.
WarcraftIII_tft napisał/a:
Może jakies uzasadnienie, dlaczego taka szkoła, a nie ta druga?
Kurczę, aż się mocno zastanawiam, czy powinnam się wypowiadać w tym temacie, jako uczennica pierwszej klasy "starego".
Stary ogólniak jest często rozumiany jako jakiś prestiż, ciężka praca, dobrze zdana matura... Przynajmniej takie właśnie były moje spostrzeżenia idąc do tej szkoły.
Na pewno do starego dostać się jest o wiele ciężej - to chyba nie podlega dyskusji.
Próg rekrutacyjny w tamtym roku wynosił około 130 punktów.
Nowy ogólniak zaś góruje nad starym pod względem językowym.
Osobiście sama do dziś nie wiem, dlaczego wybrałam `stary`. Chyba dlatego, że do tej chwili uważam, że w Brzegu dla mnie kierunku nie ma.
Ale nie żałuję. Na początku było ciężko, teraz już przyzwyczaiłam się, że nie ma lekko, trzeba jednak się uczyć, nawet na tę dwójkę, co było dość sporym szokiem po gimnazjum.
WarcraftIII_tft napisał/a:
W ktorej ze szkol inwestuja kase w rozwój sportowców(chodzi mi konkretnie o siatkówke)
Drużyna starego, jeśli się nie mylę (jeśli się mylę - poprawcie mnie) góruje nad innymi szkołami pod względem siatkówki, wygrywamy mistrzostwa szkół, są treningi, jeżdzimy na turnieje...
WarcraftIII_tft napisał/a:
Jaka zdawalność matury ?
Jak informowała kartka wywieszona na korytarzu przy tablicy dotyczącej rekrutacji na rok 2008/2009, 100%. Pytałam wychowawcę - do matury podeszło ponoć również 100% uczniów, lecz nie to jest priorytetem, zaś powinno nim być to, JAK się zda.
Wybierając szkołę powinieneś przede wszystkim kierować się tym, która z nich najlepiej przygotuje Cię do matury, jeśli planujesz iść na studia. Również należy zastanowić się mocno nad kierunkiem.
WarcraftIII_tft napisał/a:
Gdzie są ładniejsze dziewczyny?
Wyraziłam swoje zdanie już na ten temat w innym temacie, nie będę się powtarzać, ale powtarzam - uwierz, nie to jest najważniejsze. Będziesz miał trafić na Tę Jedyną - trafisz, do jakiej byś szkoły nie poszedł.
maaruda, sądząc po Twoim wieku, wydaje mi się, że kiedyś po prostu był inny system rekrutacji, teraz są sumowane punkty z tekstów + poszczególne oceny i to właśnie od tych punktów zależy, czy Cię przyjmą, czy też nie
maaruda napisał/a:
punktuf
PS. punktÓW jak już, choć sądzę, że błąd był zamierzony...
może stety, bo nie wiem czy ten błąd był zamierzony -mianowicie siedzę a nie siedzem. no i za dużo kropek... trzy wystarczą
może się czegoś nauczysz?
a co do założyciela tematu... my za Ciebie szkoły chyba wybierać nie będziemy prawda? chociaż... ja bym wolała Nowy mimo że wg mnie Stary "lepiej uczy". a jak już całkiem miała bym wybierać, to nie wybrałabym ani Starego ani Nowego... wolałabym (i wolę) przemęczyć sie rok dłużej, napisać tą sama maturę i mieć pewny zawód
I masz rację.
Proponuję do dalszego kształcenia nowy ogólniak.
I tak się trzeba będzie uczyć jak chce się nie "dostać" na studia, ale żeby je skończyć.
W "starym" ogólniaku troszkę inny tryb uczenia. Łatwiej jest później w szkołach wyższych.
pytałam wychowawcę - do matury podeszło ponoć również 100% uczniów, lecz nie to jest priorytetem, zaś powinno nim być to, JAK się zda.
Zależy, co miała na myśli - bo jeżeli tych co rok zdali, to rzeczywiście 100%, teraz zresztą chyba nikt nie kończy szkoły nie podchodząc do matury. Tyle że w zeszłym roku sporo osób do matury nie dopuszczono, tylko z mojej klasy dwie, a ogólnie to pewnie koło dziesięciu.
A co do samego tematu, to najlepiej żadnego z tych dwóch. Pisałem o tym trochę w innym temacie.
Ja poważnie się zastanawiałam, czy jeśli jeszcze raz miałabym wybierać szkołę, nie poszłam do nowego.
W Starym, to tylko imprezy są fajnie, tj. można poznać świetnych ludzi, choć z roku na rok, jakoś coraz mniej.
omg, toż to mój rocznik aktualnie najstarszy w szkole. Grr. Starość.
Ah, a dlaczego wybrałabym nowy?
Z opowieści uczennic nowego wywnioskowałam, że tam lepiej do matury przygotowują.
Choć oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby zakończenie wszystkich niepotrzebnych przedmiotów w drugiej klasie, a w trzeciej uczenie się tylko do matury, jak jest częściowo w nowym. W starym, kiedy dowiadywaliśmy się czy można by jakiś przedmiot na fizykę zamienić (jest zdecydowanie za mało godzin fizyki) dowiedzieliśmy się, że klasa mat-fiz musi mieć 5h historii przez trzy lata (dla porównania, fizyki jest bodajże 7h!). Pf. Jakby jeszcze ktoś od nas historię zdawał na maturze.
W ogóle byłbym za opcją, gdzie wybiera się przedmioty maturalne i tylko na nie uczęszcza, niestety, taki system (samowolka?) to dopiero na studiach. W końcu stary i nowy to licea ogólnokształcące.
do Robaczek: jesli tak chętnie zwracasz uwagę na błędy ortograficzne, co cenię, to pozwól, że poprawię Twoją gramatykę - z odmiany przez przypadki wynika, iż w Twoim zdaniu "(...) napisać tą sama maturę (...)" słowo "tą" winno być zastąpione przez słowo "tę."
A co do wyboru szkoły - do maaruda - cóż to znaczy Twoje "łatwiej jest później w szkołach wyższych" w odniesieniu do Chrobrego? Przecież człowiek między 16. a 19. rokiem zycia oleju ma w głowie niemało i wie, że jeśli chce poszerzać wiedze, to musi się, jak to sie kolokwialnie okresla, uczyć. Czy historię będzie wykładała błyskotliwa Małgorzata Baranowska (Herbert), czy konserwatywny Janusz Jakubów (Chrobry), to ten uczen na własną ręke, jesli, rzecz jasna, chce, musi opaniwac tak materiał, by poradzić sobie na maturze z tego przedmiotu, a potem w czasie studiów odpowiednio wykorzystać tę wiedzę. Nie istnieje pojęcie "innego trybu uczenia," jak powiadasz. Precyzyjniej - wobec ucznia, który przyszedł do szkoły własnie po to, by się "uczyć," takiego pojęcia, z punktu widzenia logiki, być nie może. Bo jesli Baranowska uczy bardziej z naciskiem na analizę przyczynowo-skutkową, a Jakubów bardziej wymaga znajomosci historii mysli politycznej (choc u Niego tez trzeba kuć daty, prawda?), to dla osoby, która przygotowuje się do matury jakaż to róznica? Jesli uznaje, że jedna lub drugi nauczyli ja za mało, lub nie nacisnakli na te wiedzę, która jej wydaje sie potzrebna, to bierze w łape wymagania maturalne i wiedzę uzupełnia. Więc to, czy be;lfer uczy tak, czy inaczej, z mojego punktu widzenia, nie ma najmnijeszego znaczenia. Sukces na maturze lub na studiach w największym stopniu zalezy od ucznia, nie od nauczyciela. [/center]
Do starego (nie wiem jak nowy, nie mam z nim styczności) idziesz wyłącznie wtedy, kiedy studia, które planujesz są ściśle powiązane z przedmiotami na Twoim profilu. Tzn. generalnie średnio akceptują tam fakt, że nie każdy chce być inżynierem, politykiem itp. Mówię z własnego doświadczenia.
Wracając do wyboru profilu to dobrze się zastanów, bo później (czyli po pierwszym semestrze) ciężko jest go zmienić - musisz zaliczyć rozszerzenia, co znaczy, że jak z matfizu będziesz chciał pójść do humanistycznej to do zaliczenia masz: rozszerzony polski, historię i francuski (human z mojego roku ma francuski zamiast niemieckiego).
Jeśli chodzi o ludzi i osoby pracujące w szkole to klimat jest bardzo w porządku. Z nauczycielami bywa różnie, ale wszędzie tak jest
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum