Wysłany: 2009-09-08, 13:09 Wieczór z piosenkami Anny Jantar -nowy projekt: Hi Low!
Zapraszamy w sobotę 12 września o godz. 18 na dziedziniec zamkowy. Utwory Anny Jantar we własnych aranżacjach wykona zespół Hi Low.
Grupa powstała w 2009 roku. Muzycy zespołu współpracowali ze sobą od jakiegoś czasu przy różnych okazjach. W związku z tym, że świetnie się zgrywali i dogadywali, postanowili rozpocząć współpracę przy wspólnym projekcie. Zmierzyli się z niełatwym zadaniem, jakim było zaaranżowanie utworów Anny Jantar. Jak im się to udało? Przekonajcie się sami w sobotę!
Zapraszamy!
Wstęp wolny.
Zagrają:
Żaneta Kozoświst - voc.
Piotr Kasztelan - git., voc.
Łukasz Rosiński - p., voc.
Paweł Klin - git.
Mateusz Dwornik - bas
Radosław Pilarz - dr.
A to niezmiernie miło, bo to właśnie projekt z muzyką która łączy pokolenia. Będziemy radzi za obecność słuchaczy którzy być może czasy Pani Anny pamiętają, a i młodzieniaszków niejednym zaskoczymy. Dla każdego coś miłego i liczymy na przybycie każdego, bez względu na wiek, płeć, wyznanie, opcję polityczną czy orientację seksualną .
za obecność słuchaczy którzy być może czasy Pani Anny pamiętają,
Pamiętam jak dziś wiadomość o katastrofie lotniczej, pamiętam też ploty, jakie się później pojawiły. Za jej muzyką (wtedy) jakoś specjalnie nie przepadałem, ale też nie miałem nic przeciwko.
Walter Gropius napisał/a:
to właśnie projekt z muzyką która łączy pokolenia
I właśnie chociażby za sam projekt należą Wam się wielkie gratki i uznanie. Jeśli wszystko dobrze się ułoży, wyciągnę Matulę .
Słuchajcie coś niesamowitego!!! potężne instrumentarium, wspaniały wokal. myślę, że to najlepszy projekt tego sezonu. Oby takich więcej, A wiecie co mnie najbardziej smuci? Na 40.000 mieszkańców przybyło ok 100. Ale najlepiej narzekać, że nic w tym mieście się nie dzieje. Totalna żenada. Mam tylko nadzieję, że ci którzy coś robią dla tego miasta w dziedzinie muzyki nie będą zwracać na to uwagi i będą grali dalej.
Jestem pod wrażeniem . Dobrze nagłośniony występ, interesująco wkomponowana w scenografię kafeji scena. Wokal i instrumentarium - tak jak napisał Ignac. Ci którzy przyszli, bawili się dobrze, a na twarzach niektórych widzów widać było wyraźną melancholię (być może za czasami, w których A.J. śpiewała).
Gratulacje dla zespołu za pomysł i realizację i specjalne uściski dla następczyni A.J. .
nie wiem ile osób było, ale "knajpka" pękała w szwach, a i na dziedzińcu było kilkadziesiąt osób. także nie było tak źle, poza tym lepiej że na takie koncerty przychodzą tylko osoby zainteresowane.
A co do samego występu, to wielkie brawa dla zespołu. Świetny występ i nawet pęknięta stopa perkusisty nie przeszkodziła w przeniesieniu widzów w wspaniałą podróż do krainy Anny Jantar.
także Hi Low brać się do roboty, bo czekamy na kolejny występ
Biorąc pod uwagę deszcz ok godz. 16 i w ogóle niepewną pogodę, to frekwencja była bardzo dobra- dostawiane stoły, ludzie na dziedzińcu- pięknie pięknie. Większy odsetek mieszkańców to tylko dni Brzegu mogą chyba przyciągnąć, więc wczoraj naprawdę super i w imieniu całego zespołu dzięki każdemu przybyłemu za obecność.
A tym, którym czasem „weselnie” brzmiało odpowiadam- no ba! Większość składu od sześciu lat z powodzeniem obsługuje imprezy weselne!
Świetny wieczór i świetny kawał dobrej muzyki w super wykonaniu... a kiedy coś nam się podoba.. zawsze chcemy więcej, stąd nie z jednych ust słyszałem, że chciano więcej... więeeecej
Uważam, że było całkiem sporo osób.. biorąc pod uwagę, średnią jaka przychodzi na brzeskie koncerty... także reasumując, ludzie dopisali, zespół - to wiadomo, atmosfera i miejsce.. same plusy. Dzięki!
tylko na następny koncert zespołu nie wpuściłbym Mariusza Ż. bo strasznie rozrabiał, przepychał się w kolejce, chciał wszczynać bójki.
Powinno się powiedzieć stanowcze NIE takim wybrykom na takich koncertach
Osobiście strasznie mi miło, że tyle osób dopisało, po prostu nie spodziewałam się takiego zainteresowania i ciepłego odbioru! Śliczne dzięki, za to, że byliście z nami
...a jeśli chodzi o "pękniętą stopę perkusisty", to oczywiście nie było to nic strasznego poważnego, bo była to stopa od centrali perkusyjnej (a raczej sprężyna mechanizmu), ale zaraz została wymieniona na nową i było już jak trzeba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum