Tak też, ale tez przede wszystkim w mysleniu o polityce, słuzbie cywilnej, urzedniczej jako o słuzbie właśnie, o uswiadomienie sobie dogłębne przez urzędnika, radnego, ministra - komu służy. Ano służy wszystkim, nie tylko tym, którzy na niego głosowali.
Mentalnosc urzednicza w Polsce ciagle jest związana zantytransparentnością i nader czesto doruchami władczości. Myslenie w kategoriach władztwa to jest zaraza, której zaedzięczamyt to że wybory zamieniają sie de facto w powszechną wolna elekcje królów, książąt i książątek.
I wszystko jedno jaka partia to zrobi i czy w ogóle będzie to partia jakakolwiek, czy wymusza to obywatele - to sie będzie musiało zmienić.
Na przykład tak, że mieszkaniec miasta bedzie rpzychodził do urzedu jak do siebie a nie w nastroju sam przeciw wszytskim.
No teraz to Pan rozdmuchał temat. O ile (niestety!) to mentalności obywatelskiej jest na mdaleko to do tego aby włodaże "służyli" jest (NIESTETY!) jeszcze dalej.
Altruista z Pana, ale to dobrze, więcej takich.
Żeby jeszcze tak ten kogo wbrali służył wyborcom. Ależ ostatnio nawet ta grupa się zawęziła do "prezesa partii"! A, wystarczy polityki.
Pewnie mi Pan nie uwierzy ale też wyznaję zasadę, że urząd im wyższy powinien ciągnąć za sobą wyższe standarty.
A właśnie, czemu powrzechnym jest twierdznie, że już Ci co ubiegają sięo cokolwiek są z zasady nieszczerzy?
wracajać do tematu,
ja jestem poza Brzegiem wiekzosc dnia, ale może dałoby sie zidentyfikowac przy pomocy innych forumowiczów takie miejsca użtecznosci publicnzej? Z czasów jak byłem bezrobotny, to pamietam że był sklepik z praca gdzie tylko mogłem sobiepcozytać jakisa oferty ale juz napisac CV nie bardzo, nie mowiąc o jego wydrukowaniu.
Pytanie czy sa takie miejsca które po godiznach pracy urzedników mogłyby łaczyc funkcje?
Słuzyc studentom piszącym prace, uczniom, bezrobotnym?
Czy może Urząd Pracy, moze jakas szkoła dyspunuje taki m wydorebnionym zapleczem?
Wówczas łatwo byłoby upilnować takie zaplecze (wyodrebnione, zatem np. jedna otwarta sala, a reszta urzedu zamknieta.
Wówczas łatwo byłoby upilnować takie zaplecze (wyodrebnione, zatem np. jedna otwarta sala, a reszta urzedu zamknieta.
W Urzędzie Pracy owszem funkcjonuje sala multimedialna, ale czy byłaby możliwość jej wykorzystania to myśle, że już kwestia konkretnego planu działania oraz rozmów z Dyrektorem.
Wracając do tematu to myślę, że faktycznei to dobry pomysł. I przecież nie chodzi tu o jakąś salę multimedialną. Bo jak znam życie to nad takimi salami opekunowie trzęsą się bardziej niż nad swoim gabinetem.
Co do Urzędu Pracy to nie gwarantuję, ale dobrym pomysłem wydaje się stworzyć mozliwości bezrobotnym czy studentom o których wyżej. Nie potrzeba sali, wystarczyło by uruchomić 3~4 stanowiska komputerowe z dostępem do internetu i jedną nawet drukarką.
Uważam pomysł za dobry i godny wcielenia w życie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum