Wysłany: 2008-05-16, 12:49 Jaka kara za maltretowanie dzieci??
Rodzice skatowanego Oliwiera aresztowani
Rodzice podejrzani o znęcanie się nad swoim pięciomiesięcznym synkiem trafili do aresztu. Stan dziecka jest ciągle krytyczny
Sąd Rejonowy w Choszcznie zdecydował w środę, że matka i ojciec chłopca trafią na trzy miesiące do aresztu. 24-letniemu ojcu grozi do 10 lat więzienia, bo jest podejrzany o znęcanie się nad synkiem ze szczególnym okrucieństwem. 20-letniej matce grozi do pięciu lat więzienia. Prokurator zarzucił jej znęcanie się i narażenie dziecka na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia. Do domu zwolniono dziadków chłopca. Ale oni także mają postawione zarzuty - za nieudzielenie pomocy dziecku.
Oliwier jest w szczecińskiej klinice przy ul. Unii Lubelskiej. Lekarze obawiają się, że doszło do uszkodzenia mózgu. Chłopiec ma pękniętą czaszkę. Rodzina twierdziła, że stało się to, gdy dziecko spadło z kanapy. Ale lekarze odkryli, że już wcześniej chłopiec miał połamane żebra, kość łokciową i piszczelową.
Do powyższej ankiety można podejść dwojako. Z jednej strony można podwyższać kary możliwe do wymierzenia. Z drugiej można wymierzać surowsze kary w ramach obowiązujących "widełek". Pierwsza opcja nic nie da jeżeli sądy nie będą miały woli surowszego traktowania sprawców takiego bestialstwa.
Jako przykład podam przypadek z innej beczki. Wczoraj zapadł wyrok w sprawie kierowcy, który po pijanemu wjechał w przystanek potrącając 2 dziewczynki (nie pamiętam szczegółów ani miejsca, słyszałem to przez radio jadąc na rowerze). Do tego kierowca ten jechał bez prawa jazdy zabranego wcześniej za... jazdę po pijanemu Żeby tego było mało nagrano go na komórkę, gdy prosił aby nie wzywać policji ani karetki bo będzie miał kłopoty Wyrok brzmiał 2 lata w zawieszeniu na 5, czyli delikwent pozostaje na wolności I jak to się ma do faktu, że za samą jazdę po pijaku grożą 2 lata więzienia Na szczęście wyrok nie jest prawomocny.
W świetle powyższego przykładu uważam, że nie tyle podnoszenie maksymalnego wymiaru kary co surowsze wykorzystywanie możliwości karania może przynieść skutek.
kretyńska ta ankieta
co mam rozumiec przez maltretowanie?? klaps czy dac dziecku z pięści ?? powoływanie na drastyczne przykłady to przecież wiadomo jaka bedzie odpowiedź, taka sama manipulacja opiniami jak to robią namiętnie media.
Zrobili wielkie halo o molestowanie dzieci i taraz wrazie rozwodu dosc często spotykanym zjawiskiem są oskarżenia ojca o molestowanie, mimo że badania psychologiczne dziecka temu zaprzeczają ale przecież to teraz tak chodliwy temat.
Beznadzieja :[
"Maltretowanie dzieci dotyka nas wszystkich, bezpośrednio lub pośrednio. W każdym społeczeństwie dotyczy wszystkich grup ekonomicznych, narodowościowych, kulturowych i religijnych. Żadna społeczność nie jest chroniona przed tym problemem.
Co to jest "Zespół maltretowanego dziecka"? Jest wiele definicji maltretowania dziecka, w najprostszych słowach: MALTRETOWANIE DZIECKA TO WYRZĄDZANIE MU KRZYWDY... NIE PRZEZ PRZYPADEK.
Są cztery rodzaje maltretowania dziecka:
Fizyczne: bicie lub innego rodzaju nadużywanie siły wobec dziecka.
Seksualne: naruszanie intymnej przestrzeni dziecka, dotykanie o podtekście seksualnym, nadużycie, gwałt.
Emocjonalne: poniżanie dziecka i niszczenie jego poczucia własnej godności.
Zaniedbywanie: ignorowanie podstawowych potrzeb dziecka."
Bibiana Mossakowska
kretyńska ta ankieta
co mam rozumiec przez maltretowanie?? klaps czy dac dziecku z pięści ?? powoływanie na drastyczne przykłady to przecież wiadomo jaka bedzie odpowiedź, taka sama manipulacja opiniami jak to robią namiętnie media.
Zrobili wielkie halo o molestowanie dzieci i taraz wrazie rozwodu dosc często spotykanym zjawiskiem są oskarżenia ojca o molestowanie, mimo że badania psychologiczne dziecka temu zaprzeczają ale przecież to teraz tak chodliwy temat.
Beznadzieja :[
W świetle przytoczonego przykładu chyba nie trudno się domyślić o jakie maltretowanie chodzi. Chociaż jak widać może nie każdemu. Może dla niektórych warto by doprecyzować.
Zgodzę się tylko z jednym. Jeżeli już mówimy o maltretowaniu w takim wydaniu jak w przytoczonym przykładzie to pytanie staje się retorycznym. Trudno oczekiwać kogoś, że będzie za obniżeniem kar.
A co do nieuzasadnionych oskarżeń, to chyba mógłby być to temat na inną dyskusję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum