Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2010-10-05, 21:36 Uczniowie szkoły katolickiej maltretowali 12-latka
Trzech młodzieńców nie po raz pierwszy prześladowało kolegę z klasy. Kiedy jednak chłopak został zepchnięty ze schodów, uderzył głową w ławkę i stracił przytomność jego matka postanowiła zawiadomić policję i kuratorium.
Do pobicia miało dojść w szkole podstawowej w Michałowicach, niedaleko Brzegu. 31-letnia matka chłopca zgłosiła się na policję 29 września. Kobieta zeznała, że kilka dni wcześniej jej 12-letni syn został pobity przez trzech kolegów z jego klasy - dwóch 11-latków oraz 13-latka. Chłopcy mieli popychać i szarpać poszkodowanego nastolatka, założyć mu na głowę worek po obuwiu i zepchnąć ze schodów. W trakcie upadku chłopak uderzył głową w ławkę i stracił przytomność. Wtedy matka postanowiła zawiadomić dyrekcję, policję i kuratorium oświaty.
- Przesłuchaliśmy świadków i uczestników opisywanego zajścia, dalsze decyzje w tej sprawie podejmie Sąd Rodzinny - informuje asp. Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Dyrekcja szkoły, w której doszło do pobicia, była dziś dla nas nieuchwytna. Szkoła należy do Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich.
No i co wy na bezstresowe wychowanie? Przecież chłopaki chcieli się zabawić, o co więc chodzi? Gorzej, że Dyrekcja szkoły udała strusia i schowała głowę w piasek. To już jest tragedia. Takie podejście świadczy o braku profesonalizmu i lekceważeniu podstawowych zasad i przepisów prawnych. No i oczywiście dało sygnał tym szczeniakom, że mogą tak robić dalej. Inni też mogą ... Czy w tym wypadku nie warto wrócić do linijki?
a czy była dyrektorka szkoły w michałowicach nie jest przypadkiem teraz w kuratorium ? Ba na pewno... od samego początku szkoła ta była trochę dziwna... i wiem z własnego doświadczenia... kilka spraw na zdrowy rozsądek nie powinno się tam zdarzyć a zdarzały...
nikoś, "oko za oko, ząb za ząb", chociaż wolę powiedzenie "przemoc rodzi przemoc
Nie mówię o odwzajemnianiu agresji, tylko o wychowaniu. Czy uważasz, że należy ich w takim razie pogłaskać? A może jednak małego klapsa, aby dzieci się zreflektowały. A może jednak poczekać, aż kogoś zabiją? Wtedy problem z głowy, kilka lat w więzieniu i nie trzeba o nich myśleć.
Jestem przeciwna "bezstresowemu wychowaniu", przeciwna też znęcaniu się nad dziećmi, ale uważam, że czasem klaps się po prostu należy (to nie jest żadne znęcanie się)... Nie można pozwolić dziecku wejść sobie na głowę, a niestety przy bezstresowym wychowaniu tak się to właśnie zazwyczaj kończy.
Nauczyciel w klasie szkoły podstawowej musi opanować ca 27 ,często w połowie, rozbestwionych buziaczków, a w świetlicy szkolnej chcąc przeprowadzić codzienne zajęcia wynikające z planu i programu pracy takich buziaczków ma często ok. 40. Ponadto nauczyciel nie może stosować przemocy , a proszę przeciwstawić to niewydolności wychowawczej rodziców nie będących w stanie uspołecznić i wychować swojego dzieciaczka, często jedynaczka. Szacun dla nauczycieli. Składam już teraz, na tydzień przed świętem, najlepsze życzenia i chylę czoło w uznaniu dla mej własnej pracy.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-10-06, 20:37, w całości zmieniany 1 raz
To jest smutna rzeczywistość, ale niestety sama widzę co się dzieje. Dzieciaczki w przedszkolu w mojej grupie mają 6 lat i czasem tak brutalnie się okładają, że gdym nie wkroczyła do akcji to chyba by się pozabijali... Nie patrzą gdzie i czym biją.Więc nie dziwmy się, że dzieciaki w wieku 13 lat tak się zachowują. Zbyt wiele jest przemocy- gry, telewizja, czasem w rodzinie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum