13.11.2000 Program 2 TVP wyemitował kolejny odcinek "Podróży Kulinarnych" pana Roberta Makłowicza, w którym po raz drugi prowadzący zachęcał do przyrządzania potrawy z raków. Francuski kucharz w restauracji odwiedzonej z kamera przez pana Makłowicza pokazywał jak odrywać ogony żywym rakom, żeby wyjąć z nich niejadalna czarna żyłkę, a następnie wrzucał je jeszcze żywe (ale bez ogonów i czarnej żyłki) na rozgrzany tłuszcz. Tego lata miałam okazje zobaczyć inny odcinek "Podróży Kulinarnych", w którym pan Makłowicz pokazywał jak zrobić zupę z raków wyłowionych z mazurskiego jeziora. Otóż, najpierw sprawdził i pokazał do kamery, ze raki są żywe, tzn. ruszają się, po czym wrzucał je do wrzącej wody.
Są dwie rzeczy, na które chciałabym zwrócić uwagę:
* Jest tak wiele wspaniałych przepisów kulinarnych w Polsce i na świecie, że chyba nie ma potrzeby zachęcać do zabijania nielicznych w naszym kraju raków.
* Po drugie, pokazywanie przed kamerą powolne zabijanie raków raczej odbiera apetyt, niż zachęca do jedzenia! Znęcanie się nad zwierzętami, o ile wiem, jest w Polsce karalne - USTAWĄ z dnia 21 sierpnia 1997 r. (Dz. U. 111/97 poz. 724) i 106/98 poz. 668) o ochronie zwierząt.
Artykuł pisała chyba osoba mało zorientowana w kulinariach i ich zdrowotnych aspektach. O ile mi wiadomo ( nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i mogę się mylić ) raki przyrządza się w taki właśnie sposób (na żywca) w przeciwnym wypadku wydzielają jakąś szkodliwą substancję i mogą być niezdrowe dla człowieka. Powoływanie się na tą ustawę jest w mojej opinii nie na miejscu. Nikt jakoś nie robi problemu z tego, że ostrygi je się na surowo gdyż tak właśnie się je spożywa
Natomiast czy estetyczne jest pokazywanie sposobu przyrządzania w taki właśnie sposób to sprawa dyskusyjna.[/b]
Ostatnio zmieniony przez Cyborg 2006-09-19, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
Mi się wydaje, że to jest najnormalniejsze obrzucanie się błotem... Makłowicz (czego nie jestem niestety pewien) "medialnym kucharzem" jest dużo krócej niż Kuroń, a mimo to i tak cieszy sie olbrzymią i niesłabnącą popularnością.
Moim zdaniem to zwykła zawiść (podkreślam: moim zdaniem), jeśli nie ze strony samego kucharza, to któregoś z jego współpracowników lub fanów; niestety nie wiem kto ten fragment napisał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum